reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

@Aduś16 u mnie jeszcze pozostaje kwestia samej narkozy bo tym razem paskudnie sie jej boje. Lekarz powiedzial ze przy takiej ilosci i do tego plukanie echerzykow prawdopodobnie bede intubowana - co dla mnie jest kolejnym powodem do stresu :o:eek:😅😅😅 Wez mi jakos przegadaj ze to nic takiego i nie ma mozliwosci ze sie z tego nie wybudze ...;)
 
reklama
No wlasnie... tak na luzie "Damy Pani na wchłonięcie leki". Zajebiscie... to co sie z moją głową dzieje teraz to [emoji2962]
No już i tak brałaś Apap i polopirynę wiec mysle ze możesz. Najgorzej ze ci tak nagadali ze jak będzie temp to dadzą ci leki na wchłonięcie pecherzykow co dla mnie jest niepojęte ... tempka może rosnąć troszkę od hormonów i na pewno ze stresu. Punkcja z rana pewnie wiec może będzie niższa niż na wieczor
 
Ja Ci powiem! To nic takiego i na pewno sie wybudzisz! [emoji173] to jest chyba zawsze stres. Mysle, ze dla nas wszystkich to jeden z bardziej stresujących momentów.
@Aduś16 u mnie jeszcze pozostaje kwestia samej narkozy bo tym razem paskudnie sie jej boje. Lekarz powiedzial ze przy takiej ilosci i do tego plukanie echerzykow prawdopodobnie bede intubowana - co dla mnie jest kolejnym powodem do stresu :o:eek:[emoji28][emoji28][emoji28] Wez mi jakos przegadaj ze to nic takiego i nie ma mozliwosci ze sie z tego nie wybudze ...;)
 
Z całej procedury zostały wam dwa 3 dniowe zarodki ? Pamietam ze miałaś sporo jajeczek chyba 6 się zapłodnilo prawidłowo? Dobrze pamietam ? Miałaś punkcję kilka dni przede mną dlatego tak skojarzyłam 😊😊
Miałem 6 jajeczek ale tylko dwa się zaplodnily i zostały zamrożone. A Ty jesteś już po transferze e???
 
No wlasnie... tak na luzie "Damy Pani na wchłonięcie leki". Zajebiscie... to co sie z moją głową dzieje teraz to [emoji2962]

Kochana po mojej pierwszej stymulacji tez nie doszło do punkcji, za dużo pęcherzy - zdaniem oczywiście lekarzy holenderskich. Dostałam przykaz ze mam brać dalej orgalutran i potem wdrożyć progesteron na wchłonięcie pęcherzyków. Za 2 miesiące podeszłam do kolejnej stymulacji. Tylko ze u mnie to trochę inna sytuacja bo za leki to ja w ogóle nie płaciłam. Tylko ten cholerny czas...
 
Popieram Cię, dobrze napisałaś! Ja z nimi jestem od 2012 roku i jak w 2019 wróciłam po mrozaki to zwatpilam bo bardzo mnie wkurzali bo bardziej korporacyjnie też jest ale jednak mają moim zdaniem najlepszy lab i dr Lis co mnie tam trzyma.. W 2013 znałam kilka dziewczyn które po kilku nieudanych próbach Invimed przeszły do gdańskiej Invicty i za pierwszym razem się udało...
No ja też mam co do nich mieszane uczucia, ale nie zmieniłam i teraz zupełnie nie żałuję. Cała ta druga procedura to jakaś mega karuzela emocji i zwrotów akcji. Mam nadzieję, ze już dalej będzie spokojniej. Trzymam kciuki za Was!!!
 
@Aduś16 u mnie jeszcze pozostaje kwestia samej narkozy bo tym razem paskudnie sie jej boje. Lekarz powiedzial ze przy takiej ilosci i do tego plukanie echerzykow prawdopodobnie bede intubowana - co dla mnie jest kolejnym powodem do stresu :o:eek:😅😅😅 Wez mi jakos przegadaj ze to nic takiego i nie ma mozliwosci ze sie z tego nie wybudze ...;)
Wiesz to jest tak indywidualna sprawa jak np strach przed lataniem samolotem... Ja osobiście mam jakis fetysz bo ja uwielbiam iść pod narkoze, naliczylam ich kilkanaście w swoim życiu a np.latać samolotem nienawidzę!
A miałaś już narkoze z intubacja ? Ja miałam ale dość dawno i w sumie nie kojarzę aby mówiono mi że to wyższe ryzyko.. Myśl o swoich jajkach a nie o usypianiu, jesteś już tak blisko że normalnie Ci zazdroszczę w tej całej sytuacji :laugh2: Ty lepiej myśl gdzie Ty te wszystkie dziatwy pakujesz w domku ;)
 
reklama
Kochana po mojej pierwszej stymulacji tez nie doszło do punkcji, za dużo pęcherzy - zdaniem oczywiście lekarzy holenderskich. Dostałam przykaz ze mam brać dalej orgalutran i potem wdrożyć progesteron na wchłonięcie pęcherzyków. Za 2 miesiące podeszłam do kolejnej stymulacji. Tylko ze u mnie to trochę inna sytuacja bo za leki to ja w ogóle nie płaciłam. Tylko ten cholerny czas...
Ja pierdziele ale dlaczego tak ? To co ja mam myslec?
 
Do góry