reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Nie jest powiedziane ze bedzie chor. Pisalam ci juz kiedys jakie jest ryzyko podania dwoch blastek. Bija dwa serduszka i to najwazniejsze na dzien dzisiejszy ;) znam duzo przypdakow gdzie urodzily sie dwoje zrowych dzieci pomimo tego ze jeden odstawala i sa zdrowe. Mam znajoma ktora w yniku in vitro oczywiscie ale sie do tego nie przyznaje urodzilam dwojeczke i fakt ten jeden byl slabszy od poczatku a po porodzie byl poprstu sporo mniejszy i to wszystko ;)
Aha, no właśnie jak kompletnie nie znam nikogo w takiej sytuacji i nie wiem jak to od początku wygląda, więc mnie uspokoiłaś trochę ❤️
 
reklama
To bardzo ładny wynik i oby wszystkie dotrwały do blastki ale nie nastawiaj się bo w 3 dobie dużo odpada. U mnie 6 zapłodnionych dwie odpadły w 3 dobie a 2 byky wczesnymi blastocystami i w invicta takich nie mrożą nawet niestety i zostały mi dwie 4aa. Mam nadzieje ze u ciebie będzie lepiej ale tak jak mówię na nic się nie nastawiaj bo potem jest baaardzo przykro 🌸
Serio nie mrożą wczesnych blastocyst czyli tych z 1 i 2? Tutaj na forum były ciąże z takich zarodków. Sama mam jeszcze zamrożoną 1BB.
 
Serio nie mrożą wczesnych blastocyst czyli tych z 1 i 2? Tutaj na forum były ciąże z takich zarodków. Sama mam jeszcze zamrożoną 1BB.
Wiem właśnie i było mi smutno ze nie dali im szans ale pani doktor tłumaczyła ze ich podanie to baaaaardzo niska skuteczność na poziomie kilku procent. Dla nich liczą się statystyki również i wiadomo ze z blastki są większe szanse. Mimo ze było mi smutno to ufam tej decyzji bo słabo znoszę porażki i wiem ze podanie ich przedłużyłoby moje nadzieje a potem płacz ... z drugiej strony tez nie naciągają finansowo bo wiadomo ze każdy transfer kosztuje a skoro jest niewielka szansa na implantację to przynajmniej można zaoszczędzić na kolejne podejście
 
Nic nie szkodzi pewnie kropeczki nie mogły się dogadać który wgryza się pierwszy i może o jeden dzień później się zaimplantowal 😘 nie ważne jak się zaczyna tylko jak kończy 😍 a ja czuje ze skończy się różowa dupcia do całowania 🌸🌸🌸
Hehhe to poprawiłaś mi humor ojjjdziekuje
Nabierałam od rana wątpliwości i czuję stresik boję się okropnie ze znowu nic z tego nie będzie ....
Dzięki za wpis :*
 
Jestem juz w domciu. Ale jest jazad w klinice. Nie bylo mojego doktora pierwszy raz od kad sie tam lecze. Przyjmowala mnie Banach... Wszystkie transfery, stymulacje i inne zabiego wstrzymane, takze @Linaaa nie licz na stymulacje napewno jej teraz nie bedzie az do odwołania... A u mnie hmmm.... Jak mi zorbila USG to byla w szoku. Ponad 25 pecherzykow na prawym i ponad 17 na lewym :o mowi ze czegos takiego nie wiedziala. Ja we wtorek mialam miec jeszcze normalna wizyte ale we wtorek musi byc juz punkcja... Takze wyobrazcie sobie jak sie czuje ;(

Kochana super ze się zalapalas jeszcze z ta stymulacja .
 
Wiem właśnie i było mi smutno ze nie dali im szans ale pani doktor tłumaczyła ze ich podanie to baaaaardzo niska skuteczność na poziomie kilku procent. Dla nich liczą się statystyki również i wiadomo ze z blastki są większe szanse. Mimo ze było mi smutno to ufam tej decyzji bo słabo znoszę porażki i wiem ze podanie ich przedłużyłoby moje nadzieje a potem płacz ... z drugiej strony tez nie naciągają finansowo bo wiadomo ze każdy transfer kosztuje a skoro jest niewielka szansa na implantację to przynajmniej można zaoszczędzić na kolejne podejście
Ale blastki oznacza się od 1 i dalej w górę....i z 1 oraz 2 klasyfikuje się jako wczesne blastocysty. Chyba jednak mamy na myśli coś innego. U mnie w klinice raczej nie mrożą z literką C, natomiast wszystkie blastocysty z A i B idą do mrożenia i transferów.
 
Wiem właśnie i było mi smutno ze nie dali im szans ale pani doktor tłumaczyła ze ich podanie to baaaaardzo niska skuteczność na poziomie kilku procent. Dla nich liczą się statystyki również i wiadomo ze z blastki są większe szanse. Mimo ze było mi smutno to ufam tej decyzji bo słabo znoszę porażki i wiem ze podanie ich przedłużyłoby moje nadzieje a potem płacz ... z drugiej strony tez nie naciągają finansowo bo wiadomo ze każdy transfer kosztuje a skoro jest niewielka szansa na implantację to przynajmniej można zaoszczędzić na kolej
 
reklama
Do góry