Ja juz po wizycie. Zjadłam już zupkę i wpierdzielilam ciacho a teraz boje się wstać i pojsc na pkp...
Wszystko jest dobrze ! Wszystkie wymiary i parametry prawidłowe jak na 10 tydz
Moja fasolka sie ruszala, tymi kuleczkami niby rączkami i nóżkami
plamienia powinny ustąpić w przeciągu tugodbia- dwóch. Dziś sam widział i mowil,ze to taka wydzielona normalna z szyjki. Nie widzi żadnego krwiaka A to co jest to coś tam normalnego od łożyska. Acardu i heparyny dalej nie. Powiedział,ze to się daje profilaktycznie mimo mutacji. Że 80% kobiet ma i o tym nie wie. Te leki mogą pomóc na początku w zagniezdzaniu z na rozwój dziecka nie mają wpływu jak widać u mnie. A skoro są plamienia i krwawienia to trzeba je zniwelować. Że lekarze daja bo oni mają raka wiedze na papierze i kusza tak postępować A badań nie ma czy to ma wpływ na poronienie. Mam sie nie martwić. Od jutra przez 3 tyg bede schodzila e encortonu. Kolejna wizyta 30 marca i wtedy zobaczy wyniki i bedzie schodził z reszty lekow. Bo już łożysko samo produkuje. Progesteron 50- bardzo ładny. Serduszko 165
dal zwolnienie. Jeszcze dobre 2 tyg mam leżeć. Oszczędzać sie. Zero o wysilku, seksu, gorących kąpieli. W aptece zostawiłam 500 zł..
Zobacz załącznik 1090201