Kurcze trochę ta rozmowa dała mi do myślenia, docent uważa że to raczej immunologia przeszkodzila a nie wada zarodka skoro beta u mnie tak szybko rosła i był widać zarodek szybko, a immunosupresja jaka miałam mogła być za słaba (sam Accofil pomógł z czym się zgadzam). W związku z tym moja decyzja w grudniu aby odpuścić sobie wlew z IVIG który podpowiadala mi intuicja kosztowała mnie ta ciążę, może ostatnia szanse na nia, bo AMH już do dupy.. Taka jedna decyzja... Kumacie? Ja chyba wmawialam sobie chory zarodek aby nie dopuścić myśli że źle zrobiłam a jednak tak chyba jest, mój błąd. Wymyśliłam sobie leczenie, znalazłam do niego dostęp i fundusze i z niego zrezygnowałam w ostatniej chwili! Nic tylko się upić teraz z dumy k...wa mać!