Nawet nie wiem co napisać, bo żadne słowa teraz nic nie pomogą...No i dostałam informację. Nie mamy zarodków. Trzecie in vitro. Cudnie.
Nawet nie wiesz jak mi przykro przytulam wirtualnie
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nawet nie wiem co napisać, bo żadne słowa teraz nic nie pomogą...No i dostałam informację. Nie mamy zarodków. Trzecie in vitro. Cudnie.
Mialam bakterie, przez ponad miesiac nie jadlam, mialam ciagle biegunki i takie tam. Kazdy kalkulator wagi w ciazy pokazuje, ze powinnam wazyc przynajmniej ok 3kg wiecej wiec spoko - u Ciebie jest ok.O kurde to mało przytyłaś, ja 23 tc i już 7 kg do przodu, a serio staram się kontrolować....
Nie wyobrazam sobie. Ja rozmawialam z laboratorium codziennie.Dziewczyny, czy wy zawsze dostajecie info na dzień po punkcji ile komórek się zapłodniło? No zaraz się wkurzę. W środę miałam punkcję, wczoraj się nie odezwali. Po pracy zadzwoniłam to już nie było embriologów, więc poprosiłam panią na recepcji, żeby mój doktor do mnie oddzwonił. Oczywiście prośba została olana. Dziś od rana dzwoniłam to kazali mi czekać na telefon, jak zapytałam kiedy mogę się spodziewać telefonu to kobitka stwierdziła, ze nie wie, że tak jej w laboratorium powiedzieli. Ponowiłam więc prośbę o telefon od mojego doktora, ale nadal cisza. Zaraz nakręcę chyba aferę. Co to tajemnica? Nie mam prawa wiedzieć czy mi się komórki zapłodniły? No żenada.
faaaaaak, bardzo mi przykro... A jakie masz AMH? Moze trzeba jakąś konkretną diagnostykę zrobić? Strasznie Wam współczuję..No i dostałam informację. Nie mamy zarodków. Trzecie in vitro. Cudnie.
Jaka klinika?No i dostałam informację. Nie mamy zarodków. Trzecie in vitro. Cudnie.
Jej [emoji25][emoji25][emoji25] tak mi przykro [emoji25][emoji25][emoji25]No i dostałam informację. Nie mamy zarodków. Trzecie in vitro. Cudnie.
Bardzo mi przykro i strasznie ci współczuję [emoji22][emoji22][emoji22]. Brak słów na to kuźwa [emoji22]No i dostałam informację. Nie mamy zarodków. Trzecie in vitro. Cudnie.
Ja w dzień transferu tez dopiero dowiedziałam się ile pobrali dojrzałych komórek (bk wiedzialam tylko ile bylo pęcherzyków), się zapłodniło i ile mamy blastek. Dlatego po tych wieściach wchodziłam z sercem w gardle i zapłakana na transfer.Do mnie zadzwonili dzień po punkcji i poinformowali ile się zapłodnilo, Odrazu mi powiedziała, że do transferu nie będą dzwonic, więc w dzień transferu dowiedziałam się ile blastek mamy...
O matko... Tak bardzo mi przykroNo i dostałam informację. Nie mamy zarodków. Trzecie in vitro. Cudnie.
To dość niesamowite, bo doczytałam, że leczysz się w Gamecie Rzgów, gdzie bazylia, która jednak pozytywnie ocenia lekarzy i leczenie. Bo mi pierwsze co przyszło na myśl, to.uciekaj z tej kliniki, skoro 3 stymulacje i z tego jeden zarodek? No szok? Takiej historii tu jeszcze chyba nie było?No i dostałam informację. Nie mamy zarodków. Trzecie in vitro. Cudnie.