reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Ja panią embriolog prosiłam o telefon jak tylko będą wiedzieli ile jaj się nadaje do zapłodnienia (punkcję miałam o 8 a telefon ok 14 że 3 jaja się nadają), wtedy dzwonili następnego dnia rank (w piątek) , że w sobotę o 8:20 transfer jednego najlepszego zarodka i że jeden nie dał rady, i w sobotę się dowiedzieliśmy, że będzie dzwonić w środę żeby powiedzieć czy ten jeden dał radę i jakiej jest klasy i że ten jeden co nie dał niby rady się zapłodnił i jest bardzo słaby ale szansę dostanie, ale niestety nie rozwinął się do blaski i mamy jednego mrożaczka. Ale nie wyobrażam sobie od punckji czekać 5 albo 6 dni na informacje. Zameczylabym ich telefonami.

@olinka321 Może faktycznie pomyślnie nad zmianą kliniki ? Jakaś inna przyczyna musi być.. tak mi przykro... [emoji24]

Wyobraź sobie ze ja dopiero po 10dniach od punkcji dowiedziałam się ile mamy mrozaczkow i to listem. Po 3 dobach dowiedziałam się tylko ile się zapłodnilo. Nie wyobrażasz sobie jak trzęsły mi się rece otwierając kopertę
 
Kuzwa! Dziewczyny musialam siegnac papier z pawlacza wiec musialam sie trochę wyciągnąć i teraz przezywam ze zaszkodzilam! 😥😥😥 kurde...ja to jestem:( czy z tym wyciaganiem rak do gory to zabobon jakiś?
Zabobon. Może w zaawansowanej ciąży tego typu wysiłek nie jest wskazany, ale na początku to bez przesady.
 
reklama
Do góry