Cześć
WłaŚnie miałam Ci odpisywać,że i tak żle i tak niedobrze
Bo u mnie wieeecznie coś wychodziiiii,niby leczę a i tak dooooooooopa
NIE ZOSTAJE NIC INNEGO ,JAK WALCZYĆ,leczyć ,co można i czekanć na ten właściwy zarodek...
Mnie zastanawia bardzo przykład koleżanki-7 lat starała się o drugą ciążę.U nas 9 zarodków,zawsze prawie pozytywne bety,potem poronienia 5,6 tydz. Przeprowadziła się do USA,tam przebadała uzyskane zarodki,podeszła tylko na progesteronie 1x dziennie,3x1 estriadiol i aspiryna w mini dawce i proszę:8 tydz ciąży,najgorsze chyba już za Nią...i o co chodzi???
Tarczyca albo do usunięcia,albo jodowanie-jedno z dwóch na pewno
Zobaczymy,co będzie szybsze,skuteczniejsze,bezpieczniejsze.Ufam temu profesorowi,więc bardzo dużo oczekuję od tej wizyty.
Dodatkowo nie wiem co się dzieje,ale już drugi raz w lutym(!) mam @,gdzie moje cykle od 26 lat zawsze co 30,31 dni
tera w 17 i 25dc.....echhhh....
Także Kochana .Cieeerpliwości NAM życzę ,której mi mega,mega brakuje....Liczę,że nowa praca zajmie mnie na tyle,że czas szybko zleci
Jadę już 2go. Fajnie ,bo okazało się ,że po drodze zabieram swoją przyszłą asystentkę-więc i podróż zleci szybciej(5h jazdy[emoji13]) i będzie okazja się poznać