Nie potrzebujesz pomocy, poradzisz sobie sama
U mnie mąż pomaga, bo chce w tym wszystkim uczestniczyć, a ja przyjmuje jego pomoc z otwartymi ramionami
Ale jak trzeba to daje sama bez problemu.
@mary.m idziemy łeb w łeb
@Netiaskitchen jadę jeszcze jutro i pewnie we wtorek. Mam nadzieję, że to już będzie koniec
@bazylia128 wyniki wydają się całkiem, całkiem
trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę
Dziś w pracy przykry dzień. Ciężko mi dużo chodzić, bo boli i piecze w szczególności jedna strona, więc starałam się oszczędzac. Wg jednej współpracownicy szukam wymówek, żeby nie pracować
Mówiłam jej z resztą dzis, że źle się czuję. Ja tu próbuje, kombinuje jak pomóc jej w przyszłym tyg, żeby nie została sama. Jak przyjść jeszcze do pracy przed punkcja na noc na inwentaryzację, a ona tak do pracowników na niższym stranowisku mi tyłek obrabia. A ja jak zawsze taka głupia wszystkim pomagam, a nie sobie