reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Nie bede ryzykowac. Jedyne co mnie do Polski ciagnie to rodzina, bo tesknie. Bez calej reszty moge zyc. Wiadomo rozne rzeczy sie zdazaja, ale jak pisalam - powrot nie lezy w moich planach.
My tez nie planujemy powrotu. Żyje nam się tutaj dobrze, mamy fajne prace i ogółem do szczęścia brakuje nam tylko dziecka.... mogę pomoc moim rodzicom w Pl, nie ze im jakoś brakuje, ale moj tato jest schorowany i strasznie dużo kasy idzie na leczenie, wiec staramy się pomagać na rzeczy ktore schodzą na drugi plan, nie wiem czy byłoby mnie na to stać, mieszkając w Pl. Pomagamy dziewczynce, która straciła mamę, a ma problem z oczkami, opiekuje się nią babcia, dla nas nie jest to jakiś ogromy miesięczny wydatek, a dla nich nieoceniony, są sytuacje, które przemawiają za zostaniem tutaj, mimo ze tez bardzo tęsknie za rodzina. Może kiedyś wrócimy, mamy znajomych którzy tak zrobili i maja całkiem fajne prace w Pl i żyje im się dobrze. My na razie o tym nie myślimy...
 
reklama
Rozumiem Cię doskonale. Ja tez juz przestalam planowac bo i tak z tego nic nie wychodzi 😞 wczoraj mialam taki troche smutny dzień bo moja ukochana szwagierka uswiadamiala mnie jakie zycie jest beznadziejne bez dzieci. Mialam lekkiego dola bo raczej moze byc taka sytuacja ze jednak zostaniemy sami na tym swiecie. Szczerze to jest moje ostatnie ivf. Poddaje ze. Mam jeszcze zamrozone zarodki ale jak nic sie z nich nie uda to koniec.
Tez już nie planuje, bo zawsze i tak wychodzi inaczej 😜.
Nie jestes sama w tych dolach, ja nieraz budzę się ok 5 nad ranem i juz kicha ze spania, bo mnie czarne myśli nachodzą i mimo ze staram się żyć pozytywnie, to nieraz takie uczucie jest to silniejsze.
Wierz ze się uda, w końcu musi 😘
 
Dziewczyny jak tak poczytalam o tym jak piszecie o zarobkach w Polsce w tym w moim Gdańsku to aż mnie zmrozilo... Ja chyba nigdy nie wrócę bo to jakaś przepaść :( Nie miałam nawet świadomości że zarobki są nadal takie marne, przecież na jedną procedurę to kilka lat trzeba z tego odkładać...
Niestety. I jeszcze się wspomóc kredytem i rodzina..
 
Wiec co ja tak dzis zaczelam gdybac ze gdybym wziela Te immunoglobuliny to by sie udalo... dzis odezwala sie do mnie dziewczyna o kontakt o immunoglobuliny w Warszawie bo jej je zalecił właśnie docent! Ja się zastanawiam dlaczego nie dostałam od niego recepty skoro kilka razy go o nią mailowo prosiłam, już nawet czekały na mnie w Krakowie... Może to nie było przyczyną ale mnie to zaczęło nurtowac.... Jeśli wyhoduje choć jeden zdrowy zarodek to bez immunoglobuliny do transferu nie podejdę choćbym miała u tego nawiedzonego Li....cza je wziąć....
Wyhodujesz. Spokojnie. Myślę ze docent uznał, ze one nie zwiększą szansy na powodzenie. Bo przecież implantacja sie powiodła, zarodek sie rozwijał. Nie wiem czy immunoglobuliny moglyby mu jakoś pomóc bardziej. Jesli myslisz ze tak, to pewnie, próbuj 😘
 
Dziewczyny jak to możliwe że pobrano 6 komórek i nic nie nadawało się do zapłodnienia......czy przypadkiem nie zjeb..... stymulacji. Na jednym jajniku był tylko jeden pęcherzyk na drugim 5. Od razu napiszę nie wiem co z tymi komórkami było nie tak.
A czy AMH nie jest ponizej normy? Musiz napisac wiecej szcegolow jaki protokol, leki, wiek. alkiem mozliwe ze doktor cos zj..l za przeproszeniem. Ale dziwi mnie to bo zazwyczaj in vitro "obsluguja" dosiadczeni lekarze. Po to mamy tcyh kilka wizyt podaczas stymulacji zeby mogli manipulowac lekami. Cos musialo byc wczesniej na rzeczy. Ale zeby z 6 komorek nic nie nadwalao to takiego przypadku tutaj chyba nie bylo. Mozliwe ze endometrioza albo tragiczne wyniki nasienia. Oj smutne to bardzo...
 
Dziewczyny jak to możliwe że pobrano 6 komórek i nic nie nadawało się do zapłodnienia......czy przypadkiem nie zjeb..... stymulacji. Na jednym jajniku był tylko jeden pęcherzyk na drugim 5. Od razu napiszę nie wiem co z tymi komórkami było nie tak.
Pierwsza myśl to zjebana stymulacja. Bo co musi byc nie tak, zeby sie nie nadawały? niedojrzale? Zobacz u mnie, duzo dojrzalych, duzo zaplodnionych i dopiero później lipa. Ale zeby na starcie tak bylo to nie mam innego pomysłu
 
reklama
Do góry