reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dziś w domu, imprezy się skończyły. Mój mąż to ma na mnie jakiegoś focha bo tydzień temu na tych kręglach jego kumpel się nawalił i mi pierdzielił jaka to piękna jestem. Byłam ubrana w golf i dżinsy z małymi dziurami, i potem ten koleś usiadł koło mnie i mi palcem po gołej skórze na udzie zaczął jeździć [emoji50]. Siedzieliśmy wszyscy razem i mu powiedziałam parę słów, kuźwa 3 razy powtarzałam i dopiero odszedł. Wszyscy to widzieli a mój mężu tego nie widział, bo fazę mial konkretną. Zaraz do niego poleciałam i mu powiedziałam że ma koło mnie stać bo ten jego kumpel się przystawia. A on na to że to przecież tylko Seba i on tak zawsze jak się napije to dziewczyny podrywa i niegroźny jest. No i był koniec akcji bo zaraz do domu pojechaliśmy.
No a przedwczoraj jakis inny znajomy do mojego męża dzwonił i gadali o tych kręglach. No i tamten pyta się czy mam spodnie całe bo ten podrywacz Seba mi te dziury dotykał.
No się kuźwa zaczęło, mój ma focha bo kurde po tygodniu do niego dotarło co mu mówiłam i nagle się oburzył. Boszzzz. I jeszcze mi mówi czy coś temu Sebie powiedziałam.... No nie kur...a, uśmiechałam się do niego zachęcająco[emoji49]No i taka pojebana historia. Nie wiem czy ktoś coś z tego zrozumiał[emoji848]
Na razie gniję na narożniku już że 3godz i zbieram siły na placka po węgiersku. Sos wczoraj zrobiłam, tylko ten placek dziadowski przede mną
I weź tu człowieku bądź uczciwy i się przyznaj i jeszcze masz przerąbane 🤣🤣🤣
 
Dziękuje bardzo zainteresowanie [emoji3590]. Byłam oczywiście się z ryczałam, dobrze że mąż wszedł że mną i mnie trzymał. Wygląda jeszcze gorzej, a lekarz nas nieoszczedzał, ale może to i dobrze już jesteśmy przygotowani na najgorsze. Tylko najgorsze to czekanie... I czy można być przygotowanym[emoji22][emoji22][emoji22] Mam jeszcze jutro czas żeby się pozbierać i żeby sił mi starczyło do końca tygodnia. W tygodniu chyba nie będę jeździć bo nie dam rady udawać że jest wszystko ok następnego dnia w pracy. Dziękuję za wasze wsparcie. Wiem że to forum dotyczy innych tematów... Przepraszam że się tu uzewnętrzniam... Dziękuję za ciepłe słowa.
Żadne przepraszam, coś ty, jest pora na śmiech i na łzy. Masz zajebiście ciężką sytuację i bardzo ci współczuję [emoji3590]. Nie przepraszaj za wylewanie łez na forum - my od tego jesteśmy kochana, od wspierania[emoji3590]
Przytulam mocno [emoji3590]
 
Dziękuje bardzo zainteresowanie ❤. Byłam oczywiście się z ryczałam, dobrze że mąż wszedł że mną i mnie trzymał. Wygląda jeszcze gorzej, a lekarz nas nieoszczedzał, ale może to i dobrze już jesteśmy przygotowani na najgorsze. Tylko najgorsze to czekanie... I czy można być przygotowanym😢😢😢 Mam jeszcze jutro czas żeby się pozbierać i żeby sił mi starczyło do końca tygodnia. W tygodniu chyba nie będę jeździć bo nie dam rady udawać że jest wszystko ok następnego dnia w pracy. Dziękuję za wasze wsparcie. Wiem że to forum dotyczy innych tematów... Przepraszam że się tu uzewnętrzniam... Dziękuję za ciepłe słowa.
Co się stało?
 
Dziękuje za te wszystkie wiadomosci, Ty masz taka wiedzę, ze jestem pod wrażeniem. Czyli suplementacja i to co robimy dwa miesiące przed jest ważna. A powiedz mi proszę, jak to wszystko ma się do alkoholu, jeśli wiesz, w sensie ze np lampka, dwie wina, bardzo przeszkodzi? Lepiej według Ciebie przestać całkiem?
Uważam że przed stymulacją lepiej sobie darować alkohol. trzy miesiące przed , potem wskazany porządny reset. Chyba że transfer na świeżo to też odpada. Potem ciąża też odpada. Potem karmienie..... nie ma kiedy. Już chętnie bym się napiła. Pozostaje karmi.
 
reklama
Dziękuje za pamięć😘
Dobrze że w końcu trafiłam do innego lekarza. Mam niskie NK, więc będę miała skreczing. Pewnie dopiero w marcu 😢. Mam zrobić badania na insulino odporność i Tsh. Moje 2 ivt były bez sensu z tak niskim NK 😢☹. Straciłam rok czasu i w Ch.. J kasy. Cieszę się że trafiłam do innego lekarza mam nadzieję że teraz coś więcej się wyjaśni.... Dziś mój mąż powiedział że nie ma siły i że każdy lekarz mówi co innego i że ma dosyć, ale powiedział że jak mam siłę to będzie że mną dalej...walczył. Bo bez mojego zapału to już by się poddał... Muszę się zresetować i pozbierać siły, mam chwilę czasu. Ale to takie niesprawiedliwe, dlaczego my wszystkie musimy tyle znosić.. Ciężko ☹☹☹ jeszcze jutro muszę jechać do szpitala do Taty i jeszcze to przeżyć...
Pisałam Ci o tych NK że zdecydowanie za niskie szczególnie te w 7mej dobie ... Dobrze że trafiłaś na lekarza który to zdiagnozowal, to w sumie dosc dobra wiadomość bo NK dość łatwo rozruszać, trudniej je zbić jak są za wysokie
Jak Twój tata?
 
Do góry