reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Jest np Utrogestan bierze się do połowa mniej ni Luteiny bo ma 2 x większa dawkę ale jest też droższy.
Ano, wymarzony [emoji3] jeszcze tylko piatkowy wynik i mam nadzieję że będzie ok[emoji3]

Tylko ta pierdzielona luteina chyba mnie uczula. Piecze mnie, swędzi i boli trochę cała śluzówka na wejściu do pochwy. No i trochę różowo było. Szybko rozwinął się ten dyskomfort w sumie. Trzeba będzie się z tym bawić czy lepiej wymienić to na coś innego?
 
reklama
Jezzuuu [emoji24][emoji24][emoji24][emoji24] co za dzien, a tak milo sie zapowiadalo. No wiec bylam u szefa i szykuje mi sie kolejna prezentacja. Tlumacze mu ze stara jest dobra ze sie mocna nad nia napracowalam, ze przemaiwa i jest skuteczna, ze jest innoacyjna NIE!!! Potrzebujemy czegos nowego. Napewno cos wymyslisz... Za tydzien znowu bede sie produkowala o fotowoltaice i ppompach ciepla przed stadem zadufanych w sobie glupoli. Oni i tak nic z tego nie zapamietaja bo podczas wykladu sie tylko gapia i glupio usmiechaja po czym jakis glupio madry zada jakies glupio madre pytanie i bedzie myslal ze wszystkim zaimponowal!!! A ja i tak bede wszystkim musiala to wysylac na maila. A ta pinda ma swoje konto i nie potrafi nawet zareagowac ze kilka maili nie doszlo. Jak sie jej pytam czy ona tego nie widzi to mi odpowiedziala ze myslala ze to spam [emoji3166] Pozniej szef do mnie sie pyta jak nowa?! Monika domyslalmy sie ze od jakiegos czasu masz chyba jakies plany ? Jak by to delikatnie ująć ? Chyba sie nie myle? Czy to cos poważnego ?!:o Na co ja ze tak ale narazie nie wiadomo czy cos z tego wyjdzie ;( On: Nie zrozum mnie zle ale musisz uczyc ja szybciej bo chyba jeszcze nie ogarnia a przy mnie sie chyba za bardzo denerwuje to nie bede z nia o tym rozmawial !!! Na wszelki wypadek zatrudnim dla ciebie jeszcze jedna osobe. No co mu mialam powiedzec jak ta jest we mnie tak wpatrzona i tak sie cieszy z tej pracy... Wyjechalam z pracy pojechalam do kwiaciarni bo obiecalam mojej starej przyjaciolce ze do niej wjade to jej kupilam bukiecik i sobie sama przy okazji tez kilka tulipanow. U mojej P muslalam ze dostane czegos do glowy. Niby fajnie ale jak slysze jej teksty to mam ochote jej wyjechac z jakim tekstem. Kocham ja bo to naprawde moja przyjaciolka chociaz odkad zaszla w ciaze i urodzila dziecko a dziecko ma juz pol roku duzo mniej sie widzimy. Znam ja odkad Łukasz mnie sprowadzil na ta wies ;) Ale jak ona mi podaje swoje dziecko i co chwile mowi no przytul sie i napatrz to zaraz i ty zajdziesz !!!!! Nienawidze tego. Nawet nie wiem jak reagowac. Nie siedz na podlodze bo siuske przeziebisz a teraz musisz o nia dbac !!!! Dobra wyszlam stwierdzilam ze nadrobie i podjade do tesciow. A oni mi co chwile zdjecia tylko pokazuja Jasiek na pasowaniu ucznia, Jasiek je nalesniki, Jasiek maluje robota, Jasiek q.....wa SRA !!!! Jasiek jest wszedzie w ramkach, normalnie pelno go wszedzie. Ja juz sie przyzwyczailam ze jest go pelno i to milosc ich zycia ale dzisiaj jakby rozum stracili. I ona dzwoni do Jasia czy juz napewno odrobil lekcje i podaje mi sluchawke a ja mam gadac z 7 latkiem!!! Normalnie mam juz taka załamke [emoji24][emoji24][emoji24] nie wiem co mi sie dzisiaj porobilo. Wychodze od nich a tesciowa: Alez bylo dzisiaj milutko prawda? Musisz nas czesciej odwiedzac!!! Na co ja: Dobrze Jolu dozobaczenia !!! Mowie do nich po imieniu ;) Wchodze do domu i jeszcze Łukasz mnie tak wpienil musialam sie z 15 minut tlumaczyc skad mam kwiatki!!! Woncu uwierzyl i mi mowi ze byl dzisiaj na miescie i kupil mi ksiazke :) o sprzataniu!!!! Czy on mi cos sugeruje ?! Przeciez staram sie dbac o porzadek. Potem do mnie ze zapomnial powiedziec ze mam dzwonila cala w skowronkach ze bylam u nich i tak milo spedzilismy czas. Za chwile mi mowi ze jak on by juz chcial zeby bylo po tym badaniu!!! Nosz cholewcia to ja musze takie rzeczy przechodzic zastrzyki, pukcje a temu sie wydaje ze glupie badanie nasienia to jakas wielka sprawa. Wogole to stwierdzilam ze jest nie wyzyty seksualnie!!! Chyba sie z nim rozwiode :-D[emoji24][emoji24][emoji24][emoji24] a tak na serio dziewczyny to wcale mi nie jest do smiechu. Jeszcze wszystko przede mna a ja juz wiem ze napewno pierwszy raz sie nie uda ;( Napewno tak bedzie. I bedziecie sobie myslaly ta tak biegala, dietowala, na glowie stawala, cudowala a i tak sie nie udalo !!!![emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24] No to oto jestem dzisiaj taka optymistyczna [emoji3166][emoji106] YES [emoji106][emoji106][emoji106] nawet nie wiem po co to wszystko pisze... Nie zwracajcie na mnie dzisiaj uwagi. Moze jutro bedzie lepiej.
Skumulowały Ci się głupie bodźce, rozumiem co czujesz. Ale wiesz, jutro też jest dzień, i za tydzień, i za miesiąc. Ludzie czasem pieprzą trzy po trzy a to trzeba cedzakiem przegarnąć i już. Mamy swoje cele do osiągnięcia i kiedy to wyjdzie i jak wyjdzie zależy czasem od nas, czasem od przypadku. Gdyby nie młoda to pewnie w życiu nie podeszlibyśmy do ivf. Że to była najbardziej ch.jowa psychicznie ciąża bez rozwodzenia się w temacie nie musze tłumaczyć. Że mnie kosztuje mega wysiłku każdy dzień walki o siebie żeby spędzić go normalnie i żeby w ogóle był. Że resetowanie organizmu trwało 4 lata do tego "szczęśliwego " sexu.

Naszym zadaniem jest wykonać jak najlepiej drogę jaką mamy do celu. Biologicznie, psychicznie. Wyjść z siebie na 100% bez szkody dla głowy bo to położy każdy wysiłek. A co będzie nam dane i jak ta drogę do szczęścia modyfikować czas pokaże.

Także Pieszczoszku mój łepek do góry, cyc na front, poślady zwarte i ruszamy z koksem[emoji8][emoji8][emoji2956][emoji2956][emoji2956][emoji2956][emoji2956][emoji2956][emoji8][emoji8]
 
hehehehe normalnie smieje sie i lzy mi leca. Dopiero teraz oddycham ;) Tak ona wie przeciez razem sie staralysmy. Czuje ze teraz na imprezie u babci bedzie tak samo bo moja kuzynka jest w ciazy mlodsza ode mnie 5 lat i wszyscy beda tylko patrzyli na moja reakcje :-D albo mi sie tak bedzie wydawalo :-D Wiesz ze jak to wszystko opisalam to mi sie lepiej zrobilo... Stwierdzilam ze musze troche powalczyc tez o ta moja nowa towarzyszke w pracy, zeby sie ogarbela :) Ale jak oni mi wcisna kolejna osobe to mie wkoncu wywioza w kaftanie do wariatkowa ;) A ta ksiazka o sprzataniu [emoji106][emoji106][emoji106]:-D:-D:-D no tego jeszcze nie bylo :o
Ale to o rasowej pani domu treść???
 
No jak tak czytam to faktycznie zły dzień bo brzmisz inaczej. Powiem Ci tak, w pracy to jakiś cud że rozumieją ze możesz mieć swoje plany i dali Ci jakiekolwiek wsparcie. Cud!!! Normalnie w PL to redukują etaty i robota dwóch osób spada na jednego człowieka.
Nie musisz się tak bardzo martwić że fanka nie ogarnia. Grunt, żeby cokolwiek Ci pomogła. Coś czego nie lubisz robić n A przykład. Jak znikniesz na L4 to nie będziesz się musiała martwić czy ona da radę. Będzie musiała. A jak będzie słaba ( a wszystko na to wskazuje) to po macierzyńskim powitają Cię z otwartymi ramionami[emoji3526]
Jutro 13sty.To na pewno będzie a lepszy dzień. Zobaczysz. Zazdroszcze tulipanów p[emoji3526]
Bo uwielbiam ale nie bardzo mogę mieć bo koty jak widzą wazon to wkładają głowę żeby napic się z niego wody (jakby nie miały kilku misek z wodą w całym domu rozlokowanych...) i zwykle wtedy wazon się przewraca zalewając wszystko wokół...
Znam to. Śmieję, się że Zeberka lubi wody "smakowe" bo zawsze wychłepta wszystkie pomyje jakie się trafią[emoji23][emoji23][emoji23] a już najpyszniejsza dla obu kotów jest woda ze stojaka od żywej choinki[emoji3] normalnie nie nadążam podlewać w święta[emoji23]
 
Ale się zaczytalam ;) Potrzebne chyba są takie gorsze dni bo wtedy trochę przestajemy dokolorowywac rzeczywistość. Wku..jace jest to jak wszyscy dookoła wmawiają bezdzietnym kobietom zajście w ciążę albo karza zachwycać się innymi dziećmi, serio, jak to przeczytalam to poczułam Twoją złość, mimo iż sama mam dziecko! Jeśli zaczynasz myśleć że się może się za pierwszym razem nie udać to podchodzisz jak realistka bo oczywiście że tak może być i lepiej ten scenariusz też mieć w planach ale myślę że druga procedura często jest ta bardziej szczęśliwa, pozatym ostatnio zaszlas naturalnie więc to chyba już tylko kwestia czasu aż u Ciebie transfer zaskoczy, nawet jeśli nie ten pierwszy to już jesteś blisko..
Ja dziś po raz pierwszy od dłuższego czasu poczułam że żyje :) zaczynam wyobrażać sobie realnie życie tylko naszej trójki i tacy właśnie będziemy bardzo szczęśliwi. Spróbuje chyba tylko głównie ze względu na mój uparty umysł i ego, przy okazji trochę zbankrutuje bo w kwietniu będziemy splukani z wszystko prawie oszczędności bo kupujemy mieszkanie w Gdańsku moim więc na In vitro będę chyba wszystkie skarbonki rozbijać łącznie z tymi mojego syna :rofl: Jak napisałaś o swojej przyjaciółce to bardzo to przypomina relacje z moją, kocham ja też ale wk...wia mnie jej perspektywa iż ludzie są zatroskani i dlatego ciągle wypytuja innych o dzieci i ciąże hahahaha!
Trzym się bazylią, sorki nie czytam wszystkiego bo nie nadążam, wpadłam sprawdzić co u Taszy z beta a już za kilka tygodni wracam do swoich przyjaciół w pracy ! Dziś postanowione oficjalnie! Tak się cieszę że zorganizowalismy wypad na Bristol i curry za tydzień :laugh2:
Super. Ważne, że się zdecydowałaś[emoji3]
 
reklama
Dziewczyny ja po kolejnej porażce muszę od tego wszystkiego odpocząć i nabrać siły do kolejne walki...i oczywiście zebrać na to fundusze [emoji17] życzę wszystkim wytrwałości w dążeniu do celu i upragnionych brzuszków [emoji8][emoji8][emoji8] jesteście kochane i dajecie mega wsparcie [emoji7][emoji7][emoji7] za jakiś czas do Was wrócę. Buziaki
Czekamy[emoji3]
 
Do góry