reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Uwierz, mnie nikt nie przebije.. ostatnio ja gotowałam rosół. Pelno warzyw, dałam i kure i wołowinę. Opalilam cebulkę, długo gotowałam. Wyszedl ciemny, warzywny A w smaku jakis taki ostry. No ale mąż robił drugie danie. Kotlety z ziemniakami. Ja zrobiłam surówkę z kapusty kiszonej. I siedzimy. Jemy ten rosół. Potem te ziemniaki, które za mocno pomaslil i wyszly jak papka, do tego za mało posolil.. I tak jemy w ciszy.. I po chwili patrzę na niego i mowie " ale z nas duet co?" A mezus w brech... [emoji23][emoji1787][emoji23][emoji1787]
[emoji23][emoji23][emoji23]
Powiem tak: @bazylia128 to agentka nr 1 lecz Ty kochana jesteś mój nr 2 i silnie gonisz Bazylię ze swoimi śmiesznymi opowieściami [emoji23]
Uwielbiam was [emoji3590]
 
reklama
Dziękuje dziewczyny już mi lepiej chociaż sny miałam okropne [emoji27][emoji27] nie wyspalam się...głowa mnie boli od tego wszystkiego.
Wiem ze nie powinnam porównywać ciąż ale to jest takie mimochodne.

Muszę znaleźć zajęcie na te już 6 dni
Miałaś sny bo wczoraj się za dużo zamartwialas. Juz dzis bedzie dobrze ;)
Zleci te 6 dni jak nie wiem. Zobaczysz.
Ja tez przez wczorajszą drzemkę do północy spac nie mogłam, brzuch mnie pobolewal, na żołądku mi ciężko było. W koncu zasnęłam i budzę się codziennie przed 5 i już spać nie mogę. Rano czuje tez taki lekki ból brzucha, jakby z głodu ale jesc mi sie w ogole rano nie chce, na siłę jem śniadanie, żeby polknac encorton. I jak się obudziłam to już leki co zobacze na wkladce ale na szczęście rano tylko czysta luteina. Ten strach jest straszny. Serio. Zazdroszczę dziewczynom, które sobie z tym świetnie radzą.
 
Nooooo[emoji6].
Mnie mąż namówił w poniedziałek na bieganie, było już ciemno i nie chciało mu się iść samemu to poszłam z nim. A już ta pizgawica była [emoji849]. U nas na podwórku pomiędzy budynkami tak nie wiało a jak dojechaliśmy na miejsce do biegania to prawie nam głowy pourywało [emoji50]. Ale byliśmy twardzi i pobiegliśmy; pod wiatr na dodatek; ja pitolę, mówię wam, o życie normalnie walczyłam [emoji12]. Powrót na szczęście był już z wiatrem i pędziliśmy jak strzały [emoji23]. I takiego okropnego kaszlu się nabawiłam od tego wiatru [emoji50]
Podziwiam normalnie. Bieganie w taką pogodę to jakaś kara normalnie dla mnie by była. Zresztą w ogóle bieganie to byłaby kara, nie ma co w to jeszcze pogody mieszać 😂
 
[emoji23][emoji23][emoji23]
Powiem tak: @bazylia128 to agentka nr 1 lecz Ty kochana jesteś mój nr 2 i silnie gonisz Bazylię ze swoimi śmiesznymi opowieściami [emoji23]
Uwielbiam was [emoji3590]
Musiałabyś mojego Marka poznać;) to jest taki Agent... [emoji1787][emoji23] jak ostatnio się zaczęłam nabijać z Waszych opowieści o dwójce, do łez i mu mówię, jakie przygody to on nie mógł uwierzyć, że my baby o takich sprawach piszemy... sam sie śmiał..
 
Miałaś sny bo wczoraj się za dużo zamartwialas. Juz dzis bedzie dobrze ;)
Zleci te 6 dni jak nie wiem. Zobaczysz.
Ja tez przez wczorajszą drzemkę do północy spac nie mogłam, brzuch mnie pobolewal, na żołądku mi ciężko było. W koncu zasnęłam i budzę się codziennie przed 5 i już spać nie mogę. Rano czuje tez taki lekki ból brzucha, jakby z głodu ale jesc mi sie w ogole rano nie chce, na siłę jem śniadanie, żeby polknac encorton. I jak się obudziłam to już leki co zobacze na wkladce ale na szczęście rano tylko czysta luteina. Ten strach jest straszny. Serio. Zazdroszczę dziewczynom, które sobie z tym świetnie radzą.
Wątpię aby takie były :) ja jak tylko zobaczyłam plamienia to od razu panika... A jak czysto to humor lepszy... To jest bardzo naturalne. Na szczęście te plamienia kiedyś ustąpią. Na wątku poronienia nawykowe jest dziewczyną, która krwawi (!) od bety do teraz a jest już w 18TC? Ciągle ma krwiaki, które się oczyszczają i w ich miejsce robią się nowe. Ot jest dopiero stres i trauma... A z dzidziusiem do chwili obecnej wszystko ok.
 
Dlatego się cieszę że udało mi się nie płacić. Bo to więcej niż transfer wychodzi
Dokładnie. Wystarczy nam tych wszystkich wydatków około transferowych, invitrowych ogolnie. Cieszę się,że na takich lekarzy trafiliśmy, którzy są przychylini A nie naciągaja na wszystko u nich.
 
reklama
Do góry