Jak zawsze się bardzo cieszę jak komuś się udaje, kto tak bardzo się stara i dużo przeszedł, taj tez gdzieś mnie zawsze ukluje w środku jak ktoś zalicza ot tak sobie wpadkę. No ale cóż....Ja za winkiem nie przepadam, w sumie już pisałam że żaden alkohol mi nie smakuje, tylko niektóre są dla mnie bardziej znośne .
Wczoraj to ja miałam być kierowcą, ale rano kumpela napisała że ma newsa - nasza 42- letnia znajoma z pracy zaliczyła wpadkę. Smutno mi było No i sobie znowu nawkręcalam że wszyscy zachodzą tylko nie ja . A po alkoholu jakoś świat lepiej wygląda.
Ja nie znoszę mocnych alkoholi, ale wino i piwo lubię od czasu do czasu