Bedzie na pewno!!! Będziecie się śmiali z tego razem
nie wiem jak Twój Łukasz odreagowuje te wszystkie starania ale na pewno od czasu do czasu potrzebuje sie "zresetowac". Nie wiem czy pisałam,ale ja jakoś po Sylwestrze poprosilam Marka,żeby odstawil alkohol całkowicie do póki nie zejdę w ciaze.. ze skoro ja jestem w stanie i misze sie szprycować lekami, różnie się po tym czuje to on tez mógłby "jakos" sie ze mną solidaryzowac.. on nie pije czesto alkoholu, od czasu do czasu piwo, czasem z kolegami jakies whisky ale mu duzo nie trzeba. Ja nienawidzę alkoholu i w ogole nie lubie jak ludzie go piją.Dla mnie mógłby nie istniec. Nke pali, nie ma innych uzywek, w sumie nic innego nie moglam mu zaproponowac.Marek sie zgodził i dlugo nie musiał poscic. Już wczoraj po wizycie mowil,ze chyba z radości pojdzie sie upije. Ja oczywiście nerw i mu mówię,ze spokojnie,ze nie może poczekać aż juz bedzie wszystko z górki? I ja bede spokojna i on.. A On,że ja już oczywiscie przesadzam, ze on tez chce jakos odreagować A przecież nie będzie odreagowywal tak jak ja mu karze!!!
Niby rozumiem, choć nie rozumiem fenomenu alkoholu, ale ostatecznie pojechał z kolegami na saunę, potem na kebaba i piwo 0%. Oczywiście dzis mi powiedzial,ze tak mu wczoraj zryłam banie, ze z sauny musiał iść na jacuzzi bo się w nim gotowało [emoji87][emoji1787][emoji87][emoji87][emoji87] A ja jak skomentowalam?? Że na saunę tez za często nie może chodzić bo musi dbać o żołnierzyki hahah[emoji23][emoji1787]