reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

A robiłaś badania immunologiczne ? Dziewczyny dużo tutaj mówią o insulinooporności ..ja się zastanawiam właśnie.. ja byłam zawsze bardzo aktywna , jem zdrowo , ale od momentu jak TSH poszybowało w górę , jest masakra jakaś . Teraz już jest w normie , ale waga ani drgnie
To sprawdź może jeszcze ta krzywą? Chociaż Ty chyba za granicą co pewnie nie ułatwia?
Tak ja mam insulinoopornosc, ale nie duża jakaś. Wcinam już dość długi czas glucophage xr 1000. Chociaz ostatnio dość długo brałam encorton, a on u mnie psuje wszystkie wyniki związane z glukoza i insulina. Już kilka razy to sprawdzałam. Nie wiem czemu tak reaguje na ten encorton. A teraz dodatkowo na tabletkach antykoncepcyjnych jestem. Teraz jak będę podchodziła do stymulacji mam brać jeszcze większa dawkę encortonu 🤔 więc na pewno nie zechcę transferu na świeżo, bo to bez sensu.
 
reklama
Wiecie co.. Z forum Pasnikowego dwie dziewczyny są w naturalnej ciąży, obie KIR AA.. Obie po chyba 5 albo 6 nieudanych transferach na accofilu, immunoglobulinach, intralipidzie i całym tym pakiecie... Natura Jest nie obliczalna.. Przy IVF leczenie immuno nie zadziałało a tuż po naturalnie!!!
Czuje że ja bym od razu po poronieniu też zaszła, owulacja, leczenie się utrzymuje nadal a tu wielki ch...j bo lekarz zadecydował mnie pozbyć dożywotnio jajowodow.. Ja mam chwile załamania jak sobie to znów uzmysłowie.. A tak znów kłucie, tona leków, latanie do Polski, brak wolnego żeby to zdalnie ogarnąć i wątpliwe efekty!
Nie wiem jak zresetować się i nie myśleć, z każdej strony to przychodzi..
Wiesz czytam te Twoje wpisy od jakiegos czasu i mysle, ze powinnas sie wybrac do psychologa i wygadac. Serio... Widac, ze Cie to strasznie meczy i mysle, ze dla wlasnego dobra warto byloby poszukac pomocy. Takie zadreczanie sie, obwinanie wszytskich, wkurw na caly swiat to nic dobrego. Przed kolejnym podjesciem powinnas miec w sobie duzo pozytywnej energii i dobrego nastawienia, a poki co wydaje mi sie, ze do tego daleko.
Nie odbierz tego zle, takie moje subiektywne odczucie jak Cie czytam.
Bedzie dobrze, tylko musisz w to najpierw uwierzyc...
 
Wiesz czytam te Twoje wpisy od jakiegos czasu i mysle, ze powinnas sie wybrac do psychologa i wygadac. Serio... Widac, ze Cie to strasznie meczy i mysle, ze dla wlasnego dobra warto byloby poszukac pomocy. Takie zadreczanie sie, obwinanie wszytskich, wkurw na caly swiat to nic dobrego. Przed kolejnym podjesciem powinnas miec w sobie duzo pozytywnej energii i dobrego nastawienia, a poki co wydaje mi sie, ze do tego daleko.
Nie odbierz tego zle, takie moje subiektywne odczucie jak Cie czytam.
Bedzie dobrze, tylko musisz w to najpierw uwierzyc...
Tak, myślałam o psychoterapii, ale nie o wygadaniu sie bo to naprawdę nie pomaga. Tutaj szukałam kogoś godnego polecenia, ale na razie nie znalazłam. Przez Skype rozwazalam ale jakoś nie potrafi tak. Potrzebuje specjalisty który się zajmuje terapia. Może znajdę anglika, bo Polaka na razie nie znalazłam.
Obwiniam głównie siebie że tak kiepsko sobie z tym radzę i że kiedyś popelnilam kilka błędów za które płacę. Te cuda u innych są tak naprawdę budujące bo pokazują że po czasie można się doczekać tego światełka w tunelu. Jedynie ja sobie z tym kiepsko radzę i masz rację terapia może by pomogła, będę jeszcze tu kogoś szukać...
Na razie potrzeba mi sił aby do pracy wrócić
 
Tak, myślałam o psychoterapii, ale nie o wygadaniu sie bo to naprawdę nie pomaga. Tutaj szukałam kogoś godnego polecenia, ale na razie nie znalazłam. Przez Skype rozwazalam ale jakoś nie potrafi tak. Potrzebuje specjalisty który się zajmuje terapia. Może znajdę anglika, bo Polaka na razie nie znalazłam.
Obwiniam głównie siebie że tak kiepsko sobie z tym radzę i że kiedyś popelnilam kilka błędów za które płacę. Te cuda u innych są tak naprawdę budujące bo pokazują że po czasie można się doczekać tego światełka w tunelu. Jedynie ja sobie z tym kiepsko radzę i masz rację terapia może by pomogła, będę jeszcze tu kogoś szukać...
Na razie potrzeba mi sił aby do pracy wrócić
Mowiac wygadac mialam na mysli przepracowac. Specjalista pomoze Ci wylezc z tego dolka. Dobrze, ze o tym myslisz, ze masz swiadomosc, ze pomoc siw przyda, to juz duzo.
A w trakcie poszukiwan w miare mozliwosci czekolada i slonce - dopamina Ci sie przyda.
I pamietaj, ze co by sie nie dzialo - masz swoj cud, wiec juz jest dobrze. Moze byc tylko lepiej.
Trzymam kciuki!
 
To sprawdź może jeszcze ta krzywą? Chociaż Ty chyba za granicą co pewnie nie ułatwia?
Tak ja mam insulinoopornosc, ale nie duża jakaś. Wcinam już dość długi czas glucophage xr 1000. Chociaz ostatnio dość długo brałam encorton, a on u mnie psuje wszystkie wyniki związane z glukoza i insulina. Już kilka razy to sprawdzałam. Nie wiem czemu tak reaguje na ten encorton. A teraz dodatkowo na tabletkach antykoncepcyjnych jestem. Teraz jak będę podchodziła do stymulacji mam brać jeszcze większa dawkę encortonu 🤔 więc na pewno nie zechcę transferu na świeżo, bo to bez sensu.
Kurczę ale to wszytsko skomplikowane .. pomaga na jedno , na drugie szkodzi i takie błędne koło 😳🥴będę w marcu w pl to napewno zrobię .
 
Mowiac wygadac mialam na mysli przepracowac. Specjalista pomoze Ci wylezc z tego dolka. Dobrze, ze o tym myslisz, ze masz swiadomosc, ze pomoc siw przyda, to juz duzo.
A w trakcie poszukiwan w miare mozliwosci czekolada i slonce - dopamina Ci sie przyda.
I pamietaj, ze co by sie nie dzialo - masz swoj cud, wiec juz jest dobrze. Moze byc tylko lepiej.
Trzymam kciuki!
Po słońce muszę do Ciebie do Hiszpanii :tak: :laugh2: czekolady akurat nie lubię ale znajdzie się zastępstwo!
Mam cud i byłam z nim spełniona, przez 5 lat czułam się całkowicie spełniona, szczęśliwa, informacje o ciazach wogole jak by mnie nie dotyczyły, zamknęłam ten temat jak urodziło się dziecko i czulam taka ogromna ulgę po tych kilkunastu latach.. Aż do czasu jak dałam się namówić aby wrócić po mrozaki, chyba czułam że to będzie traumatyczne przeżycie i nie chciałam wogole przez lata o tym słyszeć...
Jakoś z czasem może uda się z tym poradzić. Gorzej jak życie codzienne nie da się przywrócić do ładu, w tym tak jak piszesz mógłby pomóc specjalista...
 
reklama
Dziewczyny , czy te wyniki są ok wg Was ? Trochę wysokie t4..🤔
Chodzi o ten najświeższy wynik TSH 1,94 a t4 14.2
 

Załączniki

  • 92D9DA71-69C1-4C2C-8017-496AFE867333.jpeg
    92D9DA71-69C1-4C2C-8017-496AFE867333.jpeg
    56,8 KB · Wyświetleń: 41
Do góry