reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Tzn ja tez tylko do pasa rozbieram sie o badania [emoji23] Nawet do punkcji czy transferu. Patrzymy oni juz na sali przygotowani a ja wchodze cala porozbierana :o[emoji23][emoji23][emoji23][emoji1787][emoji1787][emoji1787][emoji1787][emoji1787] Jak jestem zmeczona to mi sie szalenie włącza :) Ale z tym USG to chodzi o to ze przy in vitro po stymulacji jest wieksze prawdopodobieństwo jakis swinstw w piersiach.
Dlatego ogarnę temat jak się sama ogarnę ;)
Weź.. przypomniałaś mi. Jak szłam na pierwszy transfer i mi babka dala te wdzianko i czapek to się jej pytam czy mam się cala rozebrać ona,ze tak A ja czy majtki tez? Chodzi mi że już, a ona w brech...I do mnie A jak mi zrobią transfer w majtkach?[emoji85][emoji85] za drugim razem juz bylam mądrzejsza. A teraz za trzecim jak już doszłam na salę zabiegowa to mowie przed samolotem "o kurde, jednego kapcia zgubilam", bo to takie szmatki.. A,że mialam skarpetki to nie poczułam A na to lekarz " spoko, damy sobie radę bez tego kapcia".. Jezu ja to taka wiesniara jestem[emoji85][emoji85][emoji85]
 
Apropo nazwisk... Jak trafiłam do szpitala jak miałam 18 lat informacje o poronieniu przekazywał mi Dr... Fiutkowski! jak wczoraj pamiętam moja reakcję jak taki smutny mi o tym mówił a jak przed oczami miałam plakietkę z jego nazwiskiem i powstrzymywalam się od śmiechu! Wtedy nie przeszło mi przez myśl że tamto wydarzenie będzie de facto rzutowac ca całym moim dorosłym życiu... :baffled: pewnie odechciałoby mi się wtedy śmiać
 
reklama
Apropo nazwisk... Jak trafiłam do szpitala jak miałam 18 lat informacje o poronieniu przekazywał mi Dr... Fiutkowski! jak wczoraj pamiętam moja reakcję jak taki smutny mi o tym mówił a jak przed oczami miałam plakietkę z jego nazwiskiem i powstrzymywalam się od śmiechu! Wtedy nie przeszło mi przez myśl że tamto wydarzenie będzie de facto rzutowac ca całym moim dorosłym życiu... :baffled: pewnie odechciałoby mi się wtedy śmiać
No ktoś kiedyś miał "pomysl" nadając takie nazwiska.. masakra. Ja swoje panieńskie mialam spoko, z niczym się nie kojarzyło ale maz dumny nie uznawal tego, ze żona po mężu nie weźmie. No bo jak?
 
Do góry