Lepiej, ze teraz. Moj zmienil prace jak bylam juz w zaawansowanej ciazy. Kierownicze stanowisko, nielimitowany czas pracy. Efektem tego pierwsze miesiace z mala byly bardzo trudne, bo calymi dniami bylam sama, bo on musial sie wykazac, bo robil to dla nas... Z perspektywy czasu wiem, ze to byl blad.
Poza tym po narodzinach dziecka u facetow uaktywnia sie cos czego wczesniej az tak nie widac. Nagle musi byc odpowiedzialny tez za potomstwo, wiecej mysli o przyszlosci wiec chce zspewnic wszytsko co moze, wiec czesto wiaze sie to z tym, ze pracuja wiecej, sa bardziej zestresowani, a my zmeczone niekoniecznie rozumiemy i sluchamy. Nastepuje dosc widoczny rozdzial rol, wiec lepiej ze zmiana nstepuje wczesniej. Oby na dobre i oby przyniosla korzysci w Waszej przyszlosci z rozowa pupa [emoji16]