Tasza
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Październik 2011
- Postów
- 9 294
Ja kawy nie oddam za nic w życiu. Co to to nie. Mogę się katować w inny sposób.[emoji3]No dokladnie o to mi chodzilo. Ja tez tak robie a i kawa tez moj grzech do wyeliminwania. Pytam sie bo np kaczke Łukasz lubi z miodem. Ale z kawy mi ciezko zrezygnowac, Stwierdzilam ze skoro i tak juz tyle ograniczylam to ta kwa mi sie nalezy. Na poczatku to byla forma ograniczenia w jedzeniu bo jak wipije ja rano to pierwszy posilek potrafie zjesc na obiad. No a pije rano dwie, jedna za druga.
To ja kawę piję później. Pierwsza koło 10 i tak w sumie całe życie. Potem 14, 16, 18. Rzadko kiedy 20. Tyle, że nie są mocne. I im później tym mniejsze.