reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
A powiedz mi kochana, jak robiłaś zastrzyki w brzusio wielki i twardy?? Oczywiście marzę o takim brzuchu i dawalanum sobie zastrzyki wszedzie ! Ale pytam z ciekawosci;) wiem,ze to głupie ale nie bałaś się,że cos ale zrobisz??
Też mnie to interesuje. Czy w którymś momencie ciąży zmienia się miejsce zastrzyku z brzucha na np uda? Nie wyobrażam sobie robić zastrzyków od 7 miesiąca do końca 😳
 
Też zastanawiałam się czy aby dobrze robię te zastrzyki. Ostatnio po Neoparinie zrobił mi się wielki siniak, a pod nim takie stwardnienie [emoji52] Z 2 tygodnie już nie mam zastrzyków, siniaka prawie nie ma, a to stwardnienie ciągle mam, choć zmniejszyło się i już nie boli. Wyczytałam w ulotce, że to działanie niepożądane występujące rzadko, może dotyczyć 1 na 1000 pacjentów "Stwardnienie lub guzek w miejscu wstrzyknięcia", mam nadzieję, że niedługo zniknie.
Trzymam kciuki aby zniknęlo. My to się mamy. Ale to nic. To naprawdę nic. ;)
 
Też zastanawiałam się czy aby dobrze robię te zastrzyki. Ostatnio po Neoparinie zrobił mi się wielki siniak, a pod nim takie stwardnienie 😐 Z 2 tygodnie już nie mam zastrzyków, siniaka prawie nie ma, a to stwardnienie ciągle mam, choć zmniejszyło się i już nie boli. Wyczytałam w ulotce, że to działanie niepożądane występujące rzadko, może dotyczyć 1 na 1000 pacjentów "Stwardnienie lub guzek w miejscu wstrzyknięcia", mam nadzieję, że niedługo zniknie.
Też mam takiego guzka, z prawej strony, nie chce znikać już z tydzień, staram się robić trochę dalej od niego, ostatnio zrobiłam blisko tego guzka i myślałam że z bólu się rozpłacze 😣 ale ten guzek mi się zrobił jak nieuważnie nie przetrzymalam tłoku strzykawki silnie do końca i poluzowalam palec na tłoku i ok krople krwi sobie jeszcze wessałam do strzykawki i trysnęła krew jak ja wyciągałam :p rutyna mnie zgubiła. Siniaki mam po obydwu stronach pępka.
 
Hej dziewczyny bylam dzis na wizycie. Punkcje mam zaplanowaną na piątek ale transfer lekarz chce mi zrobić dopiero w kolejnym cyklu bo coś z endometrium jest nie tak ale nie dopytalam o to. Mówi że zamrozimy zarodki i zrobimy transfer w przyszłym cyklu. Miala któraś z Was taka sytuację czy invitro z mrożonych zarodków jest tak samo skuteczna jak odrazu po pobraniu ??? Trochę się tym zaczynam.stresowac
Często się słyszy, ze nawet bardziej skuteczny. Ja miałam swiezy po punkcji (nieudany) i nie czułam się dobrze. Po punkcji no doszłam jeszcze dobrze do siebie, organizm byl osłabiony po lekach. Ale nie wiem jak jest najlepiej. Tylko skoro on widzi,ze cos Nie tak to lepiej zaczekać ten cykl i nie tracić kropeczka gdyby przez to "coś Nie tak" miałoby się nie udać.
 
Cos mi sie wkleja. Idziemy spac. Wystarczy na te kilka dni. @fredka84 jutro odpisze odnosnie ktm. Twoj to fajny facet. Mega duzy i meski. Brala bym GO ;)
Ha ha ha on wcale nie taki duży, ma taką zbroje ochronną pod koszulką i może dlatego się większy wydaje.
A z tą urodą to on taki średniak jest, ale dla mnie najpiękniejszy bo mój [emoji7].
 
No to chyba nawet nie wcześniak, do 22tyg chyba w Polsce nie ratują dzieci... Ja przynajmniej nie słyszałam o tym. Zresztą w terminologii medycznej poronienie jest do 22tyg, później przedwczesny poród... Tak okropna sytuacja, każda minuta, godzina w stresie i nerwach, okropna sytuacja 😢
Strasznie współczuje, ja dziś płakałam za zarodkiem, a tutaj ciąża, taki już dzidziuś 😭
Mam nadzieje ze będzie dobrze ✊🏻
 
Wiesz co, podziwiam cię za to co napisałaś. Jesteś mega odważna bo zdajesz sobie sprawę, że możesz mieć różne problemy z ciążą. Chyba lepiej tak, niż żyć w słodkiej nieświadomości i być kompletnie nieprzygotowanym na takie kopniaki od losu
@fredka84 ja też mam non stop przygody w tej ciąży. Głównie plamienia i raz krwawienie. Też nie wiem co to u mnie będzie, tym bardziej słysząc takie historie. Dlatego póki co poza rodziną o mojej ciąży nie wie nikt i do drugiego trymestru nikomu nie mówię. Myślę, że będzie dobrze, bo nie mogę zakładać, że będzie źle, ale.moj lekarz mi powiedział że to że zaszłam w ciążę, nie znaczy, że ją donoszę. Wiem, że trudne słowa i może okrutne, ale prawdziwe. Jednocześnie powiedział, że to, że zaszłam, nie znaczy że będę mieć problem z donoszeniem. Tu już są siły natury, bioligii wobec których wszyscy są równi. I Ci dobrzy ludzie i źli, i bogaci i biedni. No i może też to trochę szczęścia i siła wiary lub Boga. Za nas modli się codziennie cała rodzina. Ja też.
 
Wiesz, ja szczerze zazdroszczę osobom, które mocno wierzą.. W swojego Boga oczywiscie. Ja pochodzę z rodziny wierzącej, bardzo nawet.. i ja blisko Boga bylam w okresie bierzmowania. Nigdy nie miałam tak,że namiętnie czytałam Biblię, ale do kościoła chętnie chodzilam. Mój mąż z kolei z rodziny niewierzacej. Ale oddalilismy sie od Boga po tych wszystkich złych sytuacjach, które ciagle nas spotykają. Nie trafiłam na księdza z powołania, który mógłby mi pomoc, mógłby mi przemówić.. idę do kościoła kiedy mnie po prostu do niego ciągnie.. za dużo się naogladalam tego co księża wyprawiają. Ale będąc u brata w Częstochowie zawsze ide na Jasną Górę. Nie mogę sobie wyobrazić byc A nie pojsc. Kiedy zabraliśmy tam dziadka, a akurat byla pielgrzymka to mój dziadek nie mógł oderwać nóg... stal tam jak w transie, mi samej chcialo sie płakać i walczyłam ze sobą, kiedy widzialam ten wierzący i modlący się tłum.. Kiedy jestem w kościele i zaczynają śpiewać jakąkolwiek piesn to walczę z tym aby się nie poryczec. Tak działa na mnie śpiew. Nie wiem.. Moze kiedys sie to zmieni.. ja na dzien dzisiejszy nie wiem czy wierze i w kogo wierze.. to jest dla mnie bardzo trudny temat.
Ja też nie zawsze chodziłam do kościoła bo chciałam .. zmieniło mi się jak mieliśmy problemy z poczęciem dzieciątka .. teraz nie iść do kościoła to jest dla mnie dziwne. Ale też mam swoje „kościoły” do których lubię chodzić a, do których nie bo np ksiądz mi nie odpowiada 🤷🏼‍♀️ Tak też jest :)
 
reklama
Też mam takiego guzka, z prawej strony, nie chce znikać już z tydzień, staram się robić trochę dalej od niego, ostatnio zrobiłam blisko tego guzka i myślałam że z bólu się rozpłacze 😣 ale ten guzek mi się zrobił jak nieuważnie nie przetrzymalam tłoku strzykawki silnie do końca i poluzowalam palec na tłoku i ok krople krwi sobie jeszcze wessałam do strzykawki i trysnęła krew jak ja wyciągałam :p rutyna mnie zgubiła. Siniaki mam po obydwu stronach pępka.

Czyli nie jestem sama ;) na pewno trafiłam wtedy w jakieś naczynko i siniec był ogromny
 
Do góry