reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

Kochane dziękuje Wam wszystkim za miłe słowa! Teraz już mogę to napisać, ze kobieca intuicja jest mega silna... od wczoraj czułam ze nie wszystko będzie tak pięknie, tylko nie wiedziałam jaka zła wiadomość dziś dostanę...
właśnie miałam tel z kliniki, miałam dwa kropki i niestety jeden nie przeżył rozmrożenia 😭, ale drugi tak i ma się dobrze 🙂. Chce mi się na przemian plakac i się cieszę ze o 11h30 będę już miała mojego kropka. Dziwne uczucie. To moj drugi i ostatni, głupia jestem wiem, bo są dziewczyny które by się bardzo na moim miejscu cieszyły, jednak mnie to trochę podłamało. Jakoś już nie umie ten dzień tak nie ekscytuje.
Jeśli się teraz nie uda, wszystko będę musiała zacząć od nowa...
no ale dobra, biorę się w garść 💪🏼, ubieram i jedziemy do kliniki.
Będzie dobrze Kochana 😘 to przykre, rozumiem, że Ci smutno, ale jeśli kropek już na etapie rozmrożenia nie poradził sobie, to pewnie nie miał na tyle sił aby się implantować czy rozwijać. Myśl o tym silnym, który został i oby został na kolejne 9 miesięcy 🥰♥️✊✊✊
 
reklama
Kochane dziękuje Wam wszystkim za miłe słowa! Teraz już mogę to napisać, ze kobieca intuicja jest mega silna... od wczoraj czułam ze nie wszystko będzie tak pięknie, tylko nie wiedziałam jaka zła wiadomość dziś dostanę...
właśnie miałam tel z kliniki, miałam dwa kropki i niestety jeden nie przeżył rozmrożenia 😭, ale drugi tak i ma się dobrze 🙂. Chce mi się na przemian plakac i się cieszę ze o 11h30 będę już miała mojego kropka. Dziwne uczucie. To moj drugi i ostatni, głupia jestem wiem, bo są dziewczyny które by się bardzo na moim miejscu cieszyły, jednak mnie to trochę podłamało. Jakoś już nie umie ten dzień tak nie ekscytuje.
Jeśli się teraz nie uda, wszystko będę musiała zacząć od nowa...
no ale dobra, biorę się w garść 💪🏼, ubieram i jedziemy do kliniki.

Kochana, limit pecha już wyczerpalas, teraz musi być tylko dobrze! ✊✊✊ za kropusia, żeby się zadomowil w twoim brzuszku!
 
Kochane dziękuje Wam wszystkim za miłe słowa! Teraz już mogę to napisać, ze kobieca intuicja jest mega silna... od wczoraj czułam ze nie wszystko będzie tak pięknie, tylko nie wiedziałam jaka zła wiadomość dziś dostanę...
właśnie miałam tel z kliniki, miałam dwa kropki i niestety jeden nie przeżył rozmrożenia [emoji24], ale drugi tak i ma się dobrze [emoji846]. Chce mi się na przemian plakac i się cieszę ze o 11h30 będę już miała mojego kropka. Dziwne uczucie. To moj drugi i ostatni, głupia jestem wiem, bo są dziewczyny które by się bardzo na moim miejscu cieszyły, jednak mnie to trochę podłamało. Jakoś już nie umie ten dzień tak nie ekscytuje.
Jeśli się teraz nie uda, wszystko będę musiała zacząć od nowa...
no ale dobra, biorę się w garść [emoji1377], ubieram i jedziemy do kliniki.
Kochana, tak się czasami dzieje.. Ale nie martw się ! Najważniejsze,że drugi się pieknie rozmroził i dziś już będzie u mamusi w brzuszku! I trzymam kciuki by się tam zadomowił na długo ! Jak już będziesz po to daj znać jak było:) niech moc będzie z Tobą !!!
 
Dziewczyny dziś jadę na Interview a kompletnie się do tego na tą chwilę nie nadaje... Zaczyna mnie dopadac straszny dół, chce aby to poronienie już było za mną, chyba powinnam się cofnąć w tygodniu do szpitala, na razie nie plamie, nie mam boli.... nie mogę z tym normalnie żyć, o niczym innym nie myślę, pewnie da się to dziś wyczuć i dupa będzie z nowej pracy.. Nawet mój syn wyczuwa bo chodzi za mną i mówi ciągle abym tylko nie zaczęła płakać.. Czuje jakbym miała chęć schować się na jakiś czas przed całym światem! Napisałam maila do mojego lekarza z Invicty, może uda mi się z nim porozmawiać w piątek... Trzymajcie się!
 
Dziewczyny dziś jadę na Interview a kompletnie się do tego na tą chwilę nie nadaje... Zaczyna mnie dopadac straszny dół, chce aby to poronienie już było za mną, chyba powinnam się cofnąć w tygodniu do szpitala, na razie nie plamie, nie mam boli.... nie mogę z tym normalnie żyć, o niczym innym nie myślę, pewnie da się to dziś wyczuć i dupa będzie z nowej pracy.. Nawet mój syn wyczuwa bo chodzi za mną i mówi ciągle abym tylko nie zaczęła płakać.. Czuje jakbym miała chęć schować się na jakiś czas przed całym światem! Napisałam maila do mojego lekarza z Invicty, może uda mi się z nim porozmawiać w piątek... Trzymajcie się!
Tak bardzo Ci współczuję 😢 nie mogę napisać, że rozumiem, nigdy nie byłam w takiej sytuacji, ale wyobrażam sobie jak bardzo Ci smutno 😞
Nie wiem jakie są realia za granicą , ale myślę, że jeśli to możliwe to powinnaś do czasu poronienia i jakiś czas po mieć możliwość odpocząć, pobyć w domu... To nie jest kłótnia z mężem, tylko ogromne przeżycie. O ile dobrze pamiętam pisałaś coś o psychoterapeucie, myślę, że to super rozwiązanie. Jak zechcesz mam 2 kontakty do polecenia z czystym sumieniem terapeutek z Polski, które prowadzą terapię przez Skype.
Trzymaj się Kochana, a rozmowa to nie koniec świata... Propozycji tam masz wiele, jakoś się wszystko ułoży! ✊
 
Kochane dziękuje Wam wszystkim za miłe słowa! Teraz już mogę to napisać, ze kobieca intuicja jest mega silna... od wczoraj czułam ze nie wszystko będzie tak pięknie, tylko nie wiedziałam jaka zła wiadomość dziś dostanę...
właśnie miałam tel z kliniki, miałam dwa kropki i niestety jeden nie przeżył rozmrożenia 😭, ale drugi tak i ma się dobrze 🙂. Chce mi się na przemian plakac i się cieszę ze o 11h30 będę już miała mojego kropka. Dziwne uczucie. To moj drugi i ostatni, głupia jestem wiem, bo są dziewczyny które by się bardzo na moim miejscu cieszyły, jednak mnie to trochę podłamało. Jakoś już nie umie ten dzień tak nie ekscytuje.
Jeśli się teraz nie uda, wszystko będę musiała zacząć od nowa...
no ale dobra, biorę się w garść 💪🏼, ubieram i jedziemy do kliniki.
Nie mysl, nie analizuj. Podpytaj lekarza jak to sie stalo, co bylo przyczyna? Walczymy dalej tak?
 
Dziewczyny dziś jadę na Interview a kompletnie się do tego na tą chwilę nie nadaje... Zaczyna mnie dopadac straszny dół, chce aby to poronienie już było za mną, chyba powinnam się cofnąć w tygodniu do szpitala, na razie nie plamie, nie mam boli.... nie mogę z tym normalnie żyć, o niczym innym nie myślę, pewnie da się to dziś wyczuć i dupa będzie z nowej pracy.. Nawet mój syn wyczuwa bo chodzi za mną i mówi ciągle abym tylko nie zaczęła płakać.. Czuje jakbym miała chęć schować się na jakiś czas przed całym światem! Napisałam maila do mojego lekarza z Invicty, może uda mi się z nim porozmawiać w piątek... Trzymajcie się!
Doslownie pisalam co Ciebie. Jak sie ma sytuacja. Pislas ze zarodek sie wchlonąl. A jajo jest widoczne naa USG? Jessli sie wchlonąl to nie bedzie zabiegu. Praca sie nie martw. Tak madra kobieta bez problemu znajdzie nowa jesli bedzie musiala. Maksik pewnie czzuje ze cos nie dobrego sie dzieje. Niech maz pomoze w tej sytuacji. Pisz nam od razu...
 
Tak bardzo Ci współczuję 😢 nie mogę napisać, że rozumiem, nigdy nie byłam w takiej sytuacji, ale wyobrażam sobie jak bardzo Ci smutno 😞
Nie wiem jakie są realia za granicą , ale myślę, że jeśli to możliwe to powinnaś do czasu poronienia i jakiś czas po mieć możliwość odpocząć, pobyć w domu... To nie jest kłótnia z mężem, tylko ogromne przeżycie. O ile dobrze pamiętam pisałaś coś o psychoterapeucie, myślę, że to super rozwiązanie. Jak zechcesz mam 2 kontakty do polecenia z czystym sumieniem terapeutek z Polski, które prowadzą terapię przez Skype.
Trzymaj się Kochana, a rozmowa to nie koniec świata... Propozycji tam masz wiele, jakoś się wszystko ułoży! ✊
Dziękuję Ci bardzo!!! Jestem na zwolnieniu na razie 2 tygodnie, jeśli będę potrzebować to przedłuża mi. Jadę na rozmowę aby wrócić to pracy ktora będę lubić i moja glowe odciagne od In vitro, może jakoś się uda wtedy zapomnieć. Nawet jeśli zaproponuja mi pracę to szybciej niż za miesiąc nie zacznę bo to bank więc jest długi proces, lepiej bo będę mieć trochę czasu aby ochłonąć. Mąż nie chce abym za szybko do pracy wracała ale rozumie że to mi pomoże mi to poradzić sobie z ciągłym smutkiem.. w Polsce po ciąży ektopowej i stracie obu jajowodow po tygodniu od zabiegu byłam już w pracy...a dwa dni po leciałam samolotem do męża bo psychika była wtedy na skraju wyczerpania. Nie wiem czy znajdę tu dobrego psychoterapeute Polaka więc jeśli masz kogoś kto prowadzi takie terapie przez Skype to może się do Ciebie w tej sprawie odezwę.. Dziękuję Ci!
 
reklama
Doslownie pisalam co Ciebie. Jak sie ma sytuacja. Pislas ze zarodek sie wchlonąl. A jajo jest widoczne naa USG? Jessli sie wchlonąl to nie bedzie zabiegu. Praca sie nie martw. Tak madra kobieta bez problemu znajdzie nowa jesli bedzie musiala. Maksik pewnie czzuje ze cos nie dobrego sie dzieje. Niech maz pomoze w tej sytuacji. Pisz nam od razu...
Nic się nie wchlonelo, ten Polski lekarz to jakiś konowal.. Pęcherzyk z zarodkiem nadal był tylko że nie urósł i nie było echa serca.. Dali mi 3 opcje w tym zabieg albo tabletki, wybrałam naturalnie ale nie wiem czy dobrze bo jestem przerażona przebiegiem tego
 
Do góry