reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Gotadora, ja na pierwszym transferze tez sama bylam, to nic takiego, gorzej zebys jechala taki kawal, powinnas zostac na noc w trójmieście i jechac następnego dnia co najwyzej, a nie masz kogos z twoich okolic kto by z Toba przyjechal i wrocil?

dzięki Aduś :-) na noc nie mogę zostać, bo mam psa w domu, w razie gdyby M nie mógł tak długo zostać to coś wymyślę, jakiegoś kierowcę, rodzinę mam daleko, bo w Giżycku, tu z M rodziny raczej nie mam kogo prosić, może znajomego poproszę tylko gorzej,że nikt nie chce moim autkiem jechać, a mój wygodny, ale każdy ma pietra,że kierwnica nie z tej strony - a może to oni mają nie z tej strony :wściekła/y: :-D ale mam nadzieję,że tak się ułoży,że mój M będzie mógł nas wieźć :-)
 
reklama
Oskaa - dziękuję za słowa wsparcia - bardzo się staram myśleć pozytywnie, ale moje uczucia obecnie są sinusoidą, której nie jestem w stanie opanować, ze znacznie dłuższymi okresami po stronie negatywnej...
Co do stymulacji, ja miałam krótki protokół, od 2cd. gonal, od chyba 4 dnia gonal i menopur, 8 dnia ovitrelle i potem 10 dnia punkcja..
Aduś - nie dostałam nic na uspokojenie, za winowajcę uważam progesteron. Oczywiście, że dla pocieszenia myślę o mrozaczkach - ale stres ogromny, bo wszyscy podkreślali, że częściej udaje się ze świeżych, niż z mrozaczków... Ja nawet nie wiem, jakiej klasy miałam zarodki, ale nieważne, ważne, że na zdjęciu wyglądały ślicznie... :-)
 
pingwinek &&&& za Twoje lepsze nastawienie :tak: ale podobno w ciąży to kobieta ma takie huśtawki, więc jesteś usprawiedliwiona :-) nie martw się bo wszystko jest dobrze i Twoje maluszki wiją sobie gniazdko w brzuszku :-)
 
Cześć dziewczyny :-) od dłuższego czasu was czytam i podziwiam. staramy się z mężem 6 lat o dzidzie .To moje pierwsze in vitro dziś jest mój trzeci dzień stymulacji. W zeszłym miesiącu zaczełam wyciszanie. Mam do was pytanie bo strasznie sie boje moje badanie TSH wyszło 2.810 lekarz twierdzi że ok , a ja teraz przeczytałam dopiero wasze wczesniejsze posty że powinien wynosic 1.5. czy już wszystko stracone ? proszę napiszcie co o tym myślicie. jeszcze jestem zielona w tym temacie , u mnie obniżona jest rezerwa 1.18 a u męża problem z nasieniem raz lepiej raz gorzej .przepraszam za błedy i mam nadzieje że przyjmiecie mnie do swojego grona :-)
 
Witaj Doruś83 :-) dobrze by było, gdybyś wybrała się do endokrynologa. Ja również miałam wysokie, ale mieszczące się w normach TSH, dr mówił że "dobrze", przed ostatnim transferem pokazałam mu wynik tsh, dr był niezadowolony ale nie z wyniku, tylko że zrobiłam badania o których on mi nie mówił, abym zrobiła, więc powiedział abym powtórzyła, na kolejnej wizycie ( tuż przed crio) ja zapomniałam mu pokazać, a on nie spytał, pokazałam mu wynik po transferze, zmieszał się, bo powiedział żebym się nie martwiła bo biorę przeciesz euthyrox - pomylił mnie z inną pacjentką, zrobiło mi się smutno, przykro, nie wiem jak jeszcze, próbowałam o tym nie myśleć. Mi się nie udało, ale to przeciesz nie wiadomo dlaczego, jednak byłam u endokrynologa, więc teraz biorę tabletki, a właściwie tylko pół. U Ciebie też nie jest taki wysoki wynik, więc pewnie lekarz również przepisze Ci pół tabletki. Mam koleżankę, która ma chorą i to bardzo tarczycę, a mimo to ma trójkę wspaniałych dzieci.

Doruś ja nie jestem specjalistką, ale na pewno byłabyś spokojniejsza gdybyś wybrała się do endokrynologa, na pewno ten spokój ważniejszy jest niż wynik tsh. Trzymam kciuki &&&&&
 
Dorus- witaj, najlepiej skonsultuj z endokrynologiem, ja tez sie na tym nie znam, mi przy stymulacji wogole nie badali tarczycy. Powodzenia
 
witaj Doruś :-) Posłuchaj dziewczyn i skonsultuj się z endokrynologiem. Ja nie pomogę, bo nie znam się a in vitro to dla mnie również nowość.
 
Doruś, miło mi Cię poznać. Pewnie, że Cię przyjmiemy :-)
Dziewczyny mają rację. Powinnaś skonsultować swoje wyniki z lekarzem, najlepiej ginekologiem-endokrynologiem.
A gdzie się leczysz?
 
reklama
Dziękuje Dziewczyny za szybką odpowiedz , leczę się w inviccie w warszawie . Moim lekarzem prowadzącym jest właśnie endokrynolog i dla niego wynik jest ok:-(troszkę się denerwuje czy zdołam zbić choć trochę tsh bo punkcja już nie długo... dziś mój 3 dzień stymulacji a 6 dzień cyklu .narazie mam 12 pęcherzyków ... dla mnie to jeszcze czarna magia...dziękuje wam za przyjęcie mnie do was :-)
 
Do góry