reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Kaska79-czekamy na wyniki badań karitypów, które mam nadzieje będą w 1-2 tyg. lutego, a potem mam nadzieję w kolejnym cyklu zacząć stymualcję. Ze względu na niskie AMH nie ma to być ani typowy krótki, ani długo protokół tylko duże dawki hormonów. Razem będzie raźniej :-)
Aduś16- bardzo się cieszę tak pomyślnym rozwojem Twoich kochanych Maluszków, widać że mają niesamowitą wolę życia, więc niema wątpliwości, że Wasza rodzinka się zdubluje jeszcze w tym roku:tak::tak::tak: A potem to już będziecie rodzinką wielodzietną ;-)
lawendowy_senprzepiękny!!! Sporo pracy musiał kosztować. A tak z drugiej strony to ciekawa sprawa, bo bardzo uspokaja i widać super efekt.Niedawno spróbowałam, poznałam troszkę tą technikę, ale jeszcze muszę duuużo poćwiczyć;-)
madzialeniak-duuuużo zdrówka życzę!!!
 
reklama
Masia, technika sutaszu jest czaso- i pracochłonną, ale efekt końcowy zawsze jest powalający.
Ja też, od jakiegoś czasu, lubuję się w tej technice i wieczorami przyszywam koraliki do sznureczków :-)
Jeśli mogę służyć dobrą radą, to pamiętaj, że sznureczki uwielbiają głaskanie.
 
Dziewczyny serdecznie dziękuję za tak ciepłe słowa otuchy :) Jesteście naprawdę niesamowite :) Naprawdę baaardzo dziękuję!!!
Leczę się w Invimedzie w Wawie, tzn zaczynam - w czwartek wizyta u Dr. K. Wcześniej leczyłam się w Białymstoku w Napromedice skąd mam całą teczkę badań, jak ostatnio byłam na konsultacjach u gin-endokrynologa, to dziewczyny które czekały były przerażone taką ilością badań. Powiem szczerze, że jestem trochę rozczarowana, że wśród tylu badań i to tak kosztownych nie miała zleconego AMH i kariotypu (kariotypu jeszcze nie robiłam, chociaż ostatnio lekarz się też o to pytał, zlecił na razie AMH, na razie kariotypu nie, sama nie wiem)... no, ale nic :) Nowa klinika, nowe nadzieje... i wyczekiwanie na rozpoczęcie stymulacji :) Powiem Wam szczerze, że nie mogę się już doczekać... Bo jak już się zacznie to wtedy jest się już tylko coraz bliżej do szczęscia

Nie za bardzo się jeszcze orientuję, która z Was jest na jakim etapie, ale będę kibicowała i trzymała kciuki każdej z osobna ;-)

Darii - w Invimedzie kariotyp zlecają przeważnie jak już wiadomo, że IVF będzie. Na początku jak sprawdzają co dolega pacjentce nie ma tego badania robionego. Ja też leczę się w Invimedzie, ale we wroc i u mnie tak właśnie było.
 
Dzięki Gotadora. Takie artykuły to ja czytałam, tylko że one nie odpowiadają na moje pytania. Mój wynik AMH jest bezsprzecznie niski, a na pewno obniżony. Ale reakcja na stymulacje była przecież idealna - 10/10. No i nie ma tam odpowiedzi na najważniejsze pytanie - czy niski wynik AMH przekłada się jakoś na śmierć zarodków?

Fusun - przy niskim AMH chodzi o to, że już wyczerpuje ci się rezerwa komórek i że niedługo ich nie będzie w ogóle. Ja mam AMH 0,4 i przeważnie niestety przeważnie mimo, że 7 czy jakoś tak komórek to do zapłodnienia nadawało się 2 lub 1 ( no i przeważnie jedna przetrwała, ale w dobrej klasie bo między I a II).
 
Dzięki dziewczyny za Wasze wsparcie. Jest dla mnie mega ważne.
A ja dzisiaj typowy dzień miałam - sprzątanie, piekłam ciasto jogurtowo-śmietanowe z gruszką i kruszonką i jeszcze chlebek upiekłam.

Lawendowy_sen - współczuję Ci przebojów z tą wstrętną babą. Kiedyś miałam zołzę kierowniczkę więc też wiem coś o tym. Na szczęście już jakiś czas pracuję jako specjalista i nie licząc, że muszę odpowiadać przez szefem ( baaardzo w porządku facetem - nawet pilnuje, żeby nie spóźniła się na pociąg :-D do domu) to sama rozplanowuję sobie pracę.
I jeszcze coś jak zwykle przepiękne rzeczy robisz.

Gotadora- a tą sąsiadkę to masz normalnie zołzę, że tak powiem. Moi sąsiedzi na szczęście zrobili się ok ( nie zawsze tak było). No i nie jest źle. Nie licząc, że słyszę z dołu krzyki dzieciaka, a w zasadzie niby płacz jak mu nie pozwalają na coś to drze japkę :tak: A drze w zasadzie cały czas prawie, a ma już z 3 lata. Mały terrorysta rozpieszczony przez dziadków, ciotki i rodziców.

Aduś - no i normalnie powinnaś dostać klapsa za Twoje poprzednie czarnowidztwo. Wszystkie kobietki Ci mówiły, że jest super, a nie wierzyłaś. A jesteś już w ciąży :tak: i masz jeszcze mrozaczki super. Oj, ty łobuzie ;)

Kaśka79 - współczuję. Ale może czas pomyśleć o IVF? To nic strasznego. Naprawdę. A daje mega szansę.
 
Hola - też bym zjadła faworki :) Robię, ale bardzo rzadko coś takiego. Pychotka i szybko znika :) A propo kiedy zaczynasz działać znów?

Benle - a co tam u Ciebie? Kiedy będziesz mogła podchodzić do IVF kolejny raz?

Masia123 - a nie próbował Twój lekarz stymulować Cię np. clostyllbegitem? Ja mam niskie AMH i w zasadzie miałam podobny wynik stymulacji przy wysokich dawkach zastrzyków jak i przy stymulacji clostyllbegitem plus mała dawka zastrzyku. A w zasadzie w tym drugim przypadku miałam lepszą jakość komórek. Bo byłam prawie w ciąży.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kinga, niestety nie przyczyniłam się do uszycia tego naszyjnika.
Wkleiłam Wam zdjęcia, żebyście zobaczyły to cudo.

A szefa, to ci zazdroszczę. Kiedyś pisałaś, jaki jest w porządku. Niestety bardzo mało takich szefów.
Normalnie gatunek na wyginięciu:-)
 
Do góry