Wyrazy współczucia. Taka strata naprawdę boli.
Ja sie czulam okropnie jak na chwile przed transferem okazało sie ze z 6 zarodkow ktore się ładnie rozwijały w 3dobie jak dzwonil embriolog ostatnio do 6doby dotrwał jeden slaby,5zmarlo miedzy 3a5 dobą.
Lekarz wymienił mozliwe 3 przyczyny:
*Nacieki z endometriozy+słaba jakość komórek
*Kiepskie nasienie(potwierdzone)
*Wady genetyczne zarodków
Caly okres do betowania myslalam tylko czemu 5zarodow zmarło w ciagu 2 dni

Wydawalo mi sie ze mam niekończąca ilość łez. 28lutego będzie rok od tego transferu,a dalej w sercu siedzi i boli. Transfer oczywiscie nieudany,mysle że przy takiej ilosci stresu,nerwow i łez nie moglo sie udac
Niestety procedura in vitro odkrywa szeroki wachlarz emocji,nie zawsze tych dobrych
Bądź dzielna mimo wszystko,nie jesteś tutaj sama

my rozumiemy...