reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Zazwyczaj 2-3 dni, mi mój lekarz mówił, że norma jest do tygodnia. Raz czekałam prawie 2 tygodnie i oczywiście okres przyszedł w dniu kontrolnej wizyty u gina [emoji6]



Basiu, tak miga, w tym diamenciku, bo u mnie na pierwszym usg dzieciaczki wyglądały jak pierścionki z brylantami [emoji16]
W 18 dpt nikt nie oczekuje serduszka!!! Mi w 26 dpt 3 dniowych zarodków bylo widać serduszka i lekarz mówił, że rzadko w tym dniu już widać [emoji173]
Wiesz jak jest w UK, do 12 tygodnia to mało który lekarz tam umie prowadzic ciążę, a 18 dpt to pewnie dla nich kosmos [emoji6] zakładam, że położna co widziała to powiedziała ale jak przyszło do uzupełniania dokumentacji to mogła stwierdzić, że bezpieczniej jest wpisać, że nie ma akcji niż potem się tłumaczyć, że bylo a ona nie sprawdziła częstotliwości bicia itp.
Ty widziałaś, wiesz że Kropek jest silny i wszystkim pokaże!!! Ty już myśl o imionach co pasuja do walecznego charakteru [emoji16][emoji16][emoji16]



Chodzisz na urlopy, chorujesz? Ktoś musi cię zastąpić jak pójdziesz na l4 ciążowe [emoji16]
Nie daj sobie narzucić odpowiedzialności za istnienie firmy jeśli nie jesteś jej właścicielem. Praca jest ważna, wykonuj ją sumiennie ale nie może być tak, że musisz godzić się na gorsze warunki leczenia, bo nie ma dobrej kliniki a ty nie mozesz dojechać do innego miasta. Masz Wrocław lub Katowice i przy następnej stymulacji jak będziesz walczyć o rodzeństwo dla Kropka musisz uciec z tej kliniki.



Ananas 2-3 plasterki max dziennie, z umiarem. Ananas też jest polecany do wywoływania porodu, bo niby wywołuje skurcze. Jak jest naprawdę to nie wiadomo [emoji6]
Za moich czasów na forum polecane były też orzechy brazylijskie (3-4 dziennie).
A wg mnie ważny jest ruch, żeby macica była ukrwiona, więc dzień po transferze smigaj na spacer.

A jeszcze dodam, że mi polecali luteine zapodac po transferze
Ooo dobry temat poruszyłaś, bo już miałam was pytać o ruch w trakcie procedury. Pytałam wczoraj na wizycie o basen i ćwiczenia na wiosłach czy można. Dr powiedziała, że do 5dc tak, potem już raczej nie bo intensywność może szkodzić, bo jajniki rosną, ból itp. Ale nie dopytałam szczegółowo. Tu chodzi o to, że ja mogę mieć dyskomfort i ból z.powodu uciskania mięśniami napęczniałych jajników, czy bardziej o to że ten ucisk spowoduje naruszenie/pęknięcie tych pęcherzyków???
Może głupio dywaguję ale chciałabym wiedzieć. Trochę mnie to zasmuciło, bo spprt raczej konstruktywnie odciąga mi myśli, no i endorfinki też robią robotę.

Jak to jest według was laski z wysiłkiem fizycznym przed punkcją i po transferze??? W kwestii można/nie można, pomijając w ogóle samopoczucie.
 
Ja mialam niski poziom DHEA więc lekarz zwiększył mi do 2tbl,wczesniej przepisałam sobie 1tbl.
Tak nawiasem pamiętaj ze q10 sie slabo wchlania więc zwróc uwagę na dawke,zeby cos organizm poczuł,ze to lykasz;)
Kiedyś miałam dobry poziom dhea 🤔 ale może lepiej zażywać dwie? Dzięki śliczne za rady q10 sprawdzę jak tylko wrócę do domu 😉
 
To będziesz trochę szybciej niż ja. Ja mam jeszcze 4 dni antyków.
Myślałam, że to ja jestem dziwna, że czekam na dzień kiedy mam zastrzyk (bo na razie mam co 2 dzień) i się z tego zastrzyku cieszę [emoji4] Ale miło, że nie jestem sama z takim nastawieniem[emoji3][emoji3][emoji3] Lecimy Laseczka!!!Niech się dzieje [emoji3590]
Lecimy, lecimy... prawie jak na haju[emoji6][emoji23]
 
Hej dziewczyny ! jestem tu nowa. dzisiaj miałam mieć transfer... rano otrzymałam telefon od embriologa, że żaden zarodek nie dotrwał do blastocysty... może łez wylałam... udało się pobrać 11 komórek, 6 zapłodnionych , 3 przestały się dzielić 3 dnia, po 3 dniu pozostały 3, a 5 dnia brak blastocysty. i nie wiem co dalej... czy któraś z Was też przez to przechodziła czy mam to szczęście i jestem sama? jeśli tak to proszę o rady co robiłyście dalej. Wyniki moje ok., początkowo mieliśmy problem z upłynnieniem nasienia, teraz ok., kariotypy ok. w piątek mam wizytę u swojego lekarza. Lekarka dzisiaj twierdziła, że musimy spróbować jeszcze raz od razu w tym cyklu z nową stymulacją. a ja nie umiem opanować łez...
A embriolog skomentował jakoś to in vitro. Czemu te zarodki nie dotrwały do 5d? Przykro mi bardzo
 
Ooo dobry temat poruszyłaś, bo już miałam was pytać o ruch w trakcie procedury. Pytałam wczoraj na wizycie o basen i ćwiczenia na wiosłach czy można. Dr powiedziała, że do 5dc tak, potem już raczej nie bo intensywność może szkodzić, bo jajniki rosną, ból itp. Ale nie dopytałam szczegółowo. Tu chodzi o to, że ja mogę mieć dyskomfort i ból z.powodu uciskania mięśniami napęczniałych jajników, czy bardziej o to że ten ucisk spowoduje naruszenie/pęknięcie tych pęcherzyków???
Może głupio dywaguję ale chciałabym wiedzieć. Trochę mnie to zasmuciło, bo spprt raczej konstruktywnie odciąga mi myśli, no i endorfinki też robią robotę.

Jak to jest według was laski z wysiłkiem fizycznym przed punkcją i po transferze??? W kwestii można/nie można, pomijając w ogóle samopoczucie.
Wiesz co wydaje mi się, że one mogą popękać w późniejszych dniach stymulacji. Może dziewczyny coś podpowiedza. Pamiętam, że jedna z dziewczyn po transferze grała w tenisa i ten transfer był udany 😉 także po transferze to już uważam jak się będziesz czuła na siłach 😉
 
Nie pisałam bo biegaliśmy po wro, potem powrót do domu i wieczorem tak mnie głowa rozbolała, że mega mnie mdliło i myślałam że zwrócę każdy łyk wody. Może z nerwów, może za mało piłam. Przeszło na szczęście ale skutecznie odstraszyło mnie to od telefonu[emoji23]

No i dzisiaj małpa przylazła, więc od jutra kłucie!!![emoji28]

Co działałaś na wolnym???[emoji3]
`Byliście z małą ? Ja sie troche obijalam. Rano troche dłuzej pospałam, pozniej na caly dom słuchałam winyla jakies mega stare przeboje ale dobrze nastrajające. Pol dnia biegałam w pizamie drugie pol spedzalam czas z moja mama a teraz jestem sama na noc i troche sie cykam 😄 Nie odpisalas czy bralas zastrzyki w lodowke przenośną?
 
reklama
Do góry