Tasza
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Październik 2011
- Postów
- 9 294
@bazylia128 babo jedna[emoji3] życzę Ci abyśmy z brzuchami lub bez spotkały się na woodstocku[emoji4][emoji4][emoji4]
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dokładnie, mi nawet kazali popic 2_3 łyczki wody bo też biorę na tarczyce ale Letrox wcześniej miałam euhyrox jak koleżanka wyżejKochana ja mialam punkcje o 13:00,bylam 11na liscie.
Wstalam o 7 i napilam sie lyczka wody tyle zeby euthyrox połknąć i potem nic, do 10mnie ciut ssało w żołądku a potem to juz nerwy wzięły górę i nie myslalam o piciu czy jedzeniu.
Myślę, że to dobra decyzja. To nie potrwa wiecznie, a zawsze podrepeeuje finanse i umożliwi kolejne ivf. A Ty nie mogłabyś z nim razem wyjechać ewentualnie?Ja chyba nigdy nie zrozumiem, dlaczego nas to spotyka. Ale z czasem przestaje się już nad soba uzalac bo to i tak nic nie da. Oboje mamy dwie ręce i dwie nogi i musimy wziąć zycie w swoje ręce. I właśnie w piątek podjęliśmy bardzo trudna dla nas decyzje. Maz byl na rozmowie o pracę i wypadł bardzo dobrze. Zdecydowalismy sie,ze zostawi tutaj prace pewną, państwowa, ale ze słabymi zarobkami i wyjedzie za granicę.. będzie pracował w najgorszych momentach w rotacji 6tyg na 2 w domu. Dla nas to bardzo trudna decyzja, bo jesteśmy razem juz ponad 17 lat i zawsze, zawsze razem. Najdłuższy czas na jaki sie rozstawalismy to 5 dni, kiedy jechał na szkolenie. Ale wiem,ze musimy raz rade. Po to, aby spłacić kredyt i zarobić na dalsze leczenie, a w najlepszym wypadku na zabezpieczenie jakiekolwiek sytuacji losowych. Nie czekamy aż nam ktos da, lub nasze cudowne państwo uzna,ze in vitro to szansa dla setek tysięcy ludzi.. mam nadzieje,ze przetrwamy.
Aneczka niech to bedzie niezapomniany rok dla Ciebie.3.1 skończyłam 35
Yes, yes, yes[emoji3]@Netiaskitchen specjalnie dla ciebie malinowa chmurka. Bardzo łatwy przepis ale długo wczoraj robiłam bo mi sie galaretka nie chciała siąść bo wrzuciłam mrozone maliny No i beza mi popękała. Zdjecie robił mąż bo ja narazie nawet nie chce na nia patrzec boje sie ze ja pozre. Ale dzisiaj po poludniu napewno zjem kawałeczek
I tak flower box dostałam. Uwielbiam miec urodziny !!! [emoji173] [emoji173] Chociaz nie powinnam sie cieszyc bo kolejny rok do przodu bez spelnienia marzen. W tamtym roku ryczalam jak bobr. To była sobota. Wtedy sie dowiedzialam ze moja przyjaciolka jest w ciazy. Do tego wypiłam winco i łzy same leciały chociaz caly czas tłumaczyłam mezowi ze to nie dlatego ze jej zle zycze tylko zwyczajnie jej zazdroscilam. Ale wiecie co w tym roku pierdziele Nie mam zamiaru sie nawet na sekunde martwic. Chce przezyc ten dzien najlepiej jak sie da chce sie cieszyc i śmiac. Przeciez mamy swoje plany, przeciez przed nami kolejne szanse Przeciez sie nie poddaliśmy Przeciez sie kochamy, dbamy o siebie i rozumiemy. Przeciez ja tez mam dobre zycie a do pełni szczescia brakuje nam tylko małej dzidzi ale PRZECIEZ moooocno sie staramy wiec wszytko przed nami. A dzieki temu ze juz jestesmy starsi bedziemy tez bardziej swiadomymi rodzicami. Bedziemy tak bardzo kochac to dziecko i doceniac kazdy dzien z nim spedzone [emoji173][emoji173][emoji173]Alllleluja
Jak ktos chce sprawdzony i łatwy przepis to napewno pomoge
E tam. Dzieć będzie miał mięciusią pierzynkę[emoji4]Ja mam już 10mm wiec może nie będę pic wina [emoji23]
To nas badania, dojazdy i wizyty zanim cokolwiek ustalimy pociągnęły chyba już 3kafle. Plus teraz immuno to będzie rzeźnia.Mnie całe in vitro kosztowało 10 tys w tym dojazdy, wizyty i mrożenie zarodka. Trochę oszczędziłem na badaniach bo mam pakiet w pracy. Nic dodatkowego nie robiłam czyli kariotypy itd. Klinika Bocian Białystok.
Olusja SPEŁNIA MARZEŃ[emoji8]
Zobacz załącznik 1067373
A szczerze to ja toreb w ogóle nie noszę. Chyba przez traumy biologiczne[emoji23][emoji23][emoji23] toleruję tylko nerkę gdzie mieści mi się telefon, pomadka, klucze, pilot do auta i scyzoryk (nie to że jestem groźna ale poprawia mi to poczucie bezpieczeństwa [emoji6]) . Więcej maneli nie potrzebuję[emoji3]Żadnych lui vitą, dolców i gibonów oraz coco szambonel [emoji23][emoji1787] musi być "czysto i pusto" ;P