reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
O cholerka, wiesz nawet nie pamiętam bo ja je miałam robione prawie 7 lat temu przed ciąża z synem i przynioslam ze sobą.. musiałabym sprawdzić co ja tam mam jak wrócę do Gdańska. W sumie w APC możesz zrobić bo one też z tego co wiem bardziej za poronienia odpowiadają więc jak uzna za potrzebne to zleci
OK, to u mnie raczej inny problem. To dam sobie spokój z tym na razie, a na te PAI1juz się umówiłam, zrobię razem z kirami😊
 
Dziewczyny już pewnie zauwazylyscie że ja uwielbiam analizy liczbowe stąd tak się czepianm tych liczb i cyferek :laugh2: Znalazłam coś takiego, może któraś z Was c,zainteresuje. Te drugie badania liczą od dnia punkcji więc 11 dzień to tak jak 6dpt blastki ;) Teraz się zastanawiam czy ja będę w tych 11% :confused: Ale mam zajeb***** zajecie w Sylwestra!

"Jest wiele prac prognozujących rozwój ciąży w zależnościod wartości bezwzględnej hormonu beta hCG oznaczanego w określonym dniu po transferze zarodka. Np. Bjercke et al [Bjercke S, Tanbo T, Dale PO, Morkrid L, Abyholm T. Human chorionicgonadotrophinconcentrations in earlypregnancyafter in-vitro fertilization. Hum Reprod. 1999;14(6):1642–1646] zauważył, że ciąże , w których poziom beta hCG wynosił więcej niż 55 IU/L w 12. dniu po transferze mają 90% szans na kontynuację. Z kolei Ochsenkühn R. (Acta ObstetGynecolScand. 2009;88(12):1382-8. doi: 10.3109/00016340903322743. Predictivevalue of early serum beta-hCGlevelsafter single blastocyst transfer. Ochsenkühn R1, Arzberger A, von Schönfeldt V, Engel J, Thaler CJ, Noss U.) stwierdził, że poziom beta hCG powyżej 15 mIU/mL, 80 mIU/mLi 1500 mIU/mLw 11., 14. i 21. dniu po pobraniu komórek jajowych, odpowiednio w 89%, 93% i 92% przypadków rokuje dobrze, co do dalszego rozwoju ciąży"
 
Kochane juz jutro 2020 rok !!!!
2018 rok był pełen nadzieji i pewności ze wszystko sie Uda. Wtedy rozpoczełam przygode z in vitro. Zycie napisało swoją historię, dlatego w 2019 roku bedac z jednym juz tylko mrozaczkiem nie miałam od zycia wiekszych oczekiwan, ale jednak cos drgnęło i chociaz na te kilka dni poczułam sie w ciąży :) To dało mi wiare i nadzieje, ze jest jeszcze dla mojej rodziny szansa. Wchodząć w Nowy 2020 rok wiem, ze musze walczyć i musze byc przygotowana na wszystko. Bardzo chce juz zakonczyc ten nowy rok udanym, sukcesywnym koncem in vitrowym. I pewnie kazda z Nas ma juz dosyc tego tematu. Chce dac Nowemu Roku szanse. A to właśnie dzieki Wam udało mi sie znaleźć sens i motywacje. Jestescie mi bardzo bliskie. Przezywam z każdą i sukces i wirtualne łzy. Stwiedziłam tez w kazdym nowym roku mam nowe 30 kilku letnie urodziny. W nadchodzacym bede miala 36 i tylko raz w zyciu, te chwile nigdy sie nie powtorzą i nikt mi nie odda straconych lat poświeconych na in vitrowy temat. Dlatego chce zycie brac garsciami na ile to mozliwe :) Rok 2019 mimo wszystko dla mnie nalezy do udanych bo go przeżyłam i nie chodzi o to ze nadal oddycham, chodzi o to ze przezyłam tyle skrajności, ze znalazłam w sobie niewyobrazalnie wielką siłę, dostałam tyle lekcji, moje oczy tyle widziały, uszy słyszały, serce doświadczyło, wiele wycierpiało i płakało wewnatrz mnie gdy brakowało juz łez. Ale teraz jestem bardziej swiadoma siebie, swojego, ciała, duszy, otaczających mnie ludzi. Sama nie moge uwierzyc w to jaka zmiane przeszłam. Wiem ze mozna wybaczac, wybaczac innym, sobie, mozna dac druga szanse (trzecia, czwarta i nawet piątą :) mozna uleczyc złamane serce, mozna zrozumiec drugiego człowieka, mozna sie pomylic, przyznac do błędu... ciagle sie rozwijac i uczyc, słuchac dobrych i zlych rad. Konczac to ckliwe :-D
💕💛 wyznanie chce wam przekazać w jednym zdaniu. CUDA NIE ISTNIEJĄ !!!! TO MY JE TWORZYMY !!!!!
Udanego Nowego 2020 roku.
 
Kochane juz jutro 2020 rok !!!!
2018 rok był pełen nadzieji i pewności ze wszystko sie Uda. Wtedy rozpoczełam przygode z in vitro. Zycie napisało swoją historię, dlatego w 2019 roku bedac z jednym juz tylko mrozaczkiem nie miałam od zycia wiekszych oczekiwan, ale jednak cos drgnęło i chociaz na te kilka dni poczułam sie w ciąży :) To dało mi wiare i nadzieje, ze jest jeszcze dla mojej rodziny szansa. Wchodząć w Nowy 2020 rok wiem, ze musze walczyć i musze byc przygotowana na wszystko. Bardzo chce juz zakonczyc ten nowy rok udanym, sukcesywnym koncem in vitrowym. I pewnie kazda z Nas ma juz dosyc tego tematu. Chce dac Nowemu Roku szanse. A to właśnie dzieki Wam udało mi sie znaleźć sens i motywacje. Jestescie mi bardzo bliskie. Przezywam z każdą i sukces i wirtualne łzy. Stwiedziłam tez w kazdym nowym roku mam nowe 30 kilku letnie urodziny. W nadchodzacym bede miala 36 i tylko raz w zyciu, te chwile nigdy sie nie powtorzą i nikt mi nie odda straconych lat poświeconych na in vitrowy temat. Dlatego chce zycie brac garsciami na ile to mozliwe :) Rok 2019 mimo wszystko dla mnie nalezy do udanych bo go przeżyłam i nie chodzi o to ze nadal oddycham, chodzi o to ze przezyłam tyle skrajności, ze znalazłam w sobie niewyobrazalnie wielką siłę, dostałam tyle lekcji, moje oczy tyle widziały, uszy słyszały, serce doświadczyło, wiele wycierpiało i płakało wewnatrz mnie gdy brakowało juz łez. Ale teraz jestem bardziej swiadoma siebie, swojego, ciała, duszy, otaczających mnie ludzi. Sama nie moge uwierzyc w to jaka zmiane przeszłam. Wiem ze mozna wybaczac, wybaczac innym, sobie, mozna dac druga szanse (trzecia, czwarta i nawet piątą :) mozna uleczyc złamane serce, mozna zrozumiec drugiego człowieka, mozna sie pomylic, przyznac do błędu... ciagle sie rozwijac i uczyc, słuchac dobrych i zlych rad. Konczac to ckliwe :-D
💕💛 wyznanie chce wam przekazać w jednym zdaniu. CUDA NIE ISTNIEJĄ !!!! TO MY JE TWORZYMY !!!!!
Udanego Nowego 2020 roku.
Aż mi łezki poleciały... To bardzo szczere i bardzo fajnie że się z tym nami dzielisz! To o czym piszesz to nie tylko życie w obliczu in vitro i tej nierównej walki, to prawda o tym jak można być szczęśliwszym a to przecież nadal bardzo ciężka praca...
 
reklama
Do góry