reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Hej tez mam miec biopsje macicy strasznie się tego boję [emoji17] dlaczego masz wskazania do biopsjii?
Hej kochana [emoji4] mam pytanko, dlaczego się nie opłaca z zamrożonych? Pytam, bo ja w styczniu będę miała biopsje macicy, a w lutym mam mieć podany zamrożony ostatni który mi został. Dr P z invicty nie proponował mi normalnego protokołu tylko podanie zamrożonego.. I jak to napisałaś to się zaczęłam zastanawiać??? Coo zrobić??? Co o tym myślisz??
 
Hej tez mam miec biopsje macicy strasznie się tego boję [emoji17] dlaczego masz wskazania do biopsjii?
Jestem po 2 nieudanych ivt, blastki były ok, stymulacja też ok, ale beta ani razu nie drgnęła, więc dr podejrzewa że coś jest nie tak z endometrium. Bo ani razu się nie zagniezdzily, podejrzewa że mam albo czegoś za mało albo za dużo (tłumaczenie moim prostym językiem) 😊chce to skorygować lekami i potem od razu transfer, bo chcę stworzyć lekami super extra warunki.. Taki jest plan 😊. Ogólnie nie boję się teraz, aby tylko to pomogło ustalić przyczynę, zaniosę wszystko 😁 A u ciebie co jest powodem?
 
Jestem po 2 nieudanych ivt, blastki były ok, stymulacja też ok, ale beta ani razu nie drgnęła, więc dr podejrzewa że coś jest nie tak z endometrium. Bo ani razu się nie zagniezdzily, podejrzewa że mam albo czegoś za mało albo za dużo (tłumaczenie moim prostym językiem) 😊chce to skorygować lekami i potem od razu transfer, bo chcę stworzyć lekami super extra warunki.. Taki jest plan 😊. Ogólnie nie boję się teraz, aby tylko to pomogło ustalić przyczynę, zaniosę wszystko 😁 A u ciebie co jest powodem?
Receptywnosc może coś wnieść w tym przypadku ale to nie wykazuje za wielu parametrów (okno implantacyjne, CD56 i chyba czy nie występuje stan zapalny)... Ja tam osobiście bardziej wierzę w badania KIR , cytokiny bo przy wielokrotnym braku zagniezdzenia dobrych zarodków lub biochemach tam często tkwi diabeł...Owszem receptywnosc, jeśli koszta nie są przeszkodą, też warto zrobić ale nie zatrzymywać się jedynie na tym, poza tym jeśli lekarz jako leczenie zaproponuje jedynie steryd to też może być zwyczajnie strata czasu.. Przepraszam nie chce Cię negatywnie nastawiac ale pisze to m.in.z własnego doświadczenia ale także wielu innych jakie znam aby poszerzyć diagnostykę i nie ufać ślepo jednemu lekarzowi..
 
Receptywnosc może coś wnieść w tym przypadku ale to nie wykazuje za wielu parametrów (okno implantacyjne, CD56 i chyba czy nie występuje stan zapalny)... Ja tam osobiście bardziej wierzę w badania KIR , cytokiny bo przy wielokrotnym braku zagniezdzenia dobrych zarodków lub biochemach tam często tkwi diabeł...Owszem receptywnosc, jeśli koszta nie są przeszkodą, też warto zrobić ale nie zatrzymywać się jedynie na tym, poza tym jeśli lekarz jako leczenie zaproponuje jedynie steryd to też może być zwyczajnie strata czasu.. Przepraszam nie chce Cię negatywnie nastawiac ale pisze to m.in.z własnego doświadczenia ale także wielu innych jakie znam aby poszerzyć diagnostykę i nie ufać ślepo jednemu lekarzowi..
Bardzo dziękuję za info 😘😘, każda porada jest dla mnie na wagę złota. A robiłaś badanie KIR?? Jak to wygląda nie mogę znaleźć na neci? Mogę zrobić w każdym dniu cyklu? To z krwi?
 
Booooże dziewczyny co my dzisiaj przeżyliśmy 🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️
Miałam plamienia od czwartku, malutkie bo malutkie ale były. W niedziele wieczorem zobaczyłam krew, normalnie ze mnie wyleciało pare kropel. Nooo i tylko w głowie - to koniec. Brzuch bolał jak na okres a nawet może więcej.
Mąż oczywiście nie panikuj, będzie dobrze. Był akurat czas do spania, więc spałam jak spałam, cały czas zaglądałam w majty :/
Ale w nocy nic oprócz luteiny nie było.
Uspokoiłam się trochę.. ale jak rano w łazience wyleciała ze mnie jakaś galaretka mniej więcej 1 cm to już wiedziałam, że to koniec. Cały dzień przeryczalam.. zrobiłam betę, progesteron i estradiol ale oczywiście nie mam jeszcze wyników.
W końcu pod wieczór pojechaliśmy do szpitala, żeby mieć czarno na białym, że to koniec. Ale tam czekała na nas niespodzianka ❤️ Nasz kochany kropeczek był i ma się dobrze, serduszko bije. Płakaliśmy jak dzieci, zresztą nadal płacze ale już ze szczęścia ;)
Teraz robię siebie conajmniej miesięczny urlop a pózniej zobaczymy ;)
Już wiem, że będzie to rojber 😍
 

Załączniki

  • 7E957215-F686-405E-A0A2-6E9A5ADB1EAD.jpeg
    7E957215-F686-405E-A0A2-6E9A5ADB1EAD.jpeg
    170,6 KB · Wyświetleń: 72
reklama
Do góry