reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Ale to jest ciekawe z tym pęcherzem, opowiem Wam historię.
Ja miałam 6 transferów. Do 4 naprawdę miałam mega napełniony pęcherz- wypijałam ok pół litra lub litr wody. Pamiętam jak po 4 mnie zostawili po transferze na 30min (a miało być 15!!!) I jak po mnie przyszła pielęgniarka to ja zeszłam z tak ogromnym bólem i zgięta w pół, że to toalety szłam prawie na kolanach. Na 5 i 6 transfer pilam dosłownie przed drzwiami zabiegowki niecałe pół litra i za tymi dwoma razami lekarka zwróciła uwagę na mało wypełniony pęcherz, ale mówiła że na szczęście jestem bardzo szczupła więc i tak wszytko widać, ale ja się tak bałam znów tego bólu, że już się nie odważyłam tak wypełnić pęcherz. Za tym 5 i 6 razem też mówiłam pielęgniarce jaka mam traumę i chce żeby przy mnie była lub przyszła po 5-10 minutach i tak było. Także tu chyba waga ma znaczenie, a podobno wypełnienie by pęcherz jest dla lekarza bo mu dzięki temu łatwiej transferować zarodek do "wyprostowanej" macicy- przycisnietej pęcherzem. Ale podobno nie ma wpływu na powodzenie bądź nie transferu. To tak jak pozycja do porodu- jest dla lekarza, a nie dla rodzącej.
A mi z kolei lekarz zalecił pusty pęcherz. Jutro mam transfer drugi i też te same wymagania- dla mnie to dobrze bo zawsze moge sobie siknąc przed i nie muszę się męczyć tak jak wy opowiadacie, ale właśnie dziwie się, ze wszyscy maja zalecone na pełnym a ja na pustym (tez chudziutka jestem).
 
reklama
A mi z kolei lekarz zalecił pusty pęcherz. Jutro mam transfer drugi i też te same wymagania- dla mnie to dobrze bo zawsze moge sobie siknąc przed i nie muszę się męczyć tak jak wy opowiadacie, ale właśnie dziwie się, ze wszyscy maja zalecone na pełnym a ja na pustym (tez chudziutka jestem).
I dobrze, to dużo większy komfort i widzę, że w niektórych klinikach odchodzą od tego wypełnionego pęcherza, a to znaczy, że rzeczywiście do powodzenia transferu ma się on nijak, b.chodzi o pomoc lekarzowi, ale jak widać radzą sobie już bez tego.
Trzymam kciuki za powodzenie w takim razie 😊✊
 
A mi z kolei lekarz zalecił pusty pęcherz. Jutro mam transfer drugi i też te same wymagania- dla mnie to dobrze bo zawsze moge sobie siknąc przed i nie muszę się męczyć tak jak wy opowiadacie, ale właśnie dziwie się, ze wszyscy maja zalecone na pełnym a ja na pustym (tez chudziutka jestem).
Ja też z pełnym pęcherzem. Średnio to przyjemne, ale da się przeżyć :) najgorsze to jak tą głowica od USG po brzuchu jeżdżą i naciskają.
 
AMH to jedno z podstawowych badań wykonywanych w większości klinik, niezbędne przed przystapieniem do procedury inseminacji i ivf. Myśle , ze robili tylko nie wspominają o tym . Ja tez dopiero po pol roku dowiedziałam się , jakie mam AMH ,gdy zapytałam o to lekarza (dowiedziałam się tutaj na forum, co to wogole jest AMH i jakie jest ważne).Standartowo ma się wgląd online w wyniki badań na swoim profilu w każdej klinice , niestety u mnie był jakiś błąd i nie wiedziałam nic oprócz planowanych wizyt . Teraz kontroluje sama wyniki badań i na każdej wizycie wiem o co pytać . Zapytaj lekarza , a jeśli faktycznie nie zrobili - powinni to zrobić .. niestety wiem z doświadczenia , jak czasem ciężko jest tutaj cokolwiek załatwić . Ale jeśli będziesz w najbliższym czasie w pl , to zrób w jakimś dobrym laboratorium . Cena to ok 150 zł o ile dobrze pamiętam .
Mam wgląd do wszystkich badań
AMH to jedno z podstawowych badań wykonywanych w większości klinik, niezbędne przed przystapieniem do procedury inseminacji i ivf. Myśle , ze robili tylko nie wspominają o tym . Ja tez dopiero po pol roku dowiedziałam się , jakie mam AMH ,gdy zapytałam o to lekarza (dowiedziałam się tutaj na forum, co to wogole jest AMH i jakie jest ważne).Standartowo ma się wgląd online w wyniki badań na swoim profilu w każdej klinice , niestety u mnie był jakiś błąd i nie wiedziałam nic oprócz planowanych wizyt . Teraz kontroluje sama wyniki badań i na każdej wizycie wiem o co pytać . Zapytaj lekarza , a jeśli faktycznie nie zrobili - powinni to zrobić .. niestety wiem z doświadczenia , jak czasem ciężko jest tutaj cokolwiek załatwić . Ale jeśli będziesz w najbliższym czasie w pl , to zrób w jakimś dobrym laboratorium . Cena to ok 150 zł o ile dobrze pamiętam .
Niestety mam wgląd do wszystkich badań i nie ma tam amh🤐
 
Mam wgląd do wszystkich badań

Niestety mam wgląd do wszystkich badań i nie ma tam amh🤐
Kurczę to dziwne . Powinni zrobić . Zapytaj przy następnej wizycie . A jeśli jesteś w pl na Święta - zrób na własna rękę . Warto wiedzieć ile wynosi AMH .. przecież między innymi na tej podstawie powinni ustalać dawki do stymulacji .
 
No huśtawka jest. Jestem na zmianę spokojna, a chwilę potem płaczę. Już najchętniej poszłabym spać i obudziła się rano. Mąż ma jutro wolne, więc jadę z samego rana na krew, potem do apteki po ten nieosiągalny prolutex (bo szkoda mi nie zrealizować recepty skoro ją mam), potem kawa na mieście, no generalnie umówiłam się z M że sama chcę się zmierzyć z wynikiem, bo spodziewam się 0,ale rozkleję się na 200%. Wiec będę snuć się po miescie czekając na wynik, potem jak już go zobaczę to na pocieszenie wielka kawa z bitą śmietaną i jakieś najlepsze możliwe ciastko, paczka chusteczek i wracam do domu dopiero jak się ogarnę. Mam nadzieję, że będzie to w miarę szybko, ale potrzebuję tego samotnego czasu bardzo, więc cieszę się, że tak się uda. Będę dawać Wam znać na pewno😘
Za Ciebie też mocne ✊✊✊Ale jestem dziwnie pewna ze wszystko jest super.
W ogóle jutro mamy jakąś wielką kumulację wydarzeń na forum. BIG DAY...
Oby tym razem scenariusz był inny... Bardzo Ci tego życzę! Który jutro masz dpt ?
 
@bazylia128 masz już jakieś wieści? Wszystko w porządku? Czy to po prostu święta Cię pochłonęły?
Tak, przepraszam :) Pojde dlugim protokolem :) Juz dzisiaj mi Łukasz wykupil recepte i biore Konrtacept. Będe codziennie na USG. I beda mi kontrolowac dawke cos innego niz mialam poprzednio. Boje sie :szok: Nie wiem jak wy ale ja bedac stymulowana poprzednim razem a mialam chyba GONAL to jakies 5 minut po zastrzyku mialam straszna suchosc w ustach. I nie moglm tego zapic :-D po 10 min przechodzilo.
 
Ne czuje sie dzisiaj najlepiej. Moje pijanstwo wczorajj sie skonczylo w PUBie z sasidka. Czyli wypilam wino, dwa piwa i jakiegos drina !!!!! Niby wszystko kontrolowalam ale nawet kawy mi sie nie chcialo i spalam caly dzien. A sasiadka ma 3 dzieci :szok: Łukasz mi włączył SMERFY :) i zaraz mnie bedzie zmusał do ogladania WIEDŹMINA. Ogolnie NIGDY nie mowie NIGDY, NIGDY wiecej!!!! Przysełamy zdjecie mojej stopki :) Nic dizisiaj nie zfobilam produktywnego Wpadne na chwile jutro do pracy bo musze robic porzadek z nwymi stazystkami. Tylko jak mam z nimi zzrobic porzadek jak samej mi sie chce smiac :) Czy nie powinnam byc chociaz Ciut POWAZNIEJSZA 😋 p.s przydałby sie chyba wiekszy tv ;) No niestety treba poczekac z takmimi przyjemnosciami jak juz edzie dzidizia :-D
 

Załączniki

  • 20191222_213027.jpg
    20191222_213027.jpg
    832 KB · Wyświetleń: 109
reklama
Chyba zrobię tak jak piszesz, bo się wścieknę jak mam stracić cykl, a szczególnie po histeroskopi i stratchingu gdzie trzeba wykonać transfer od razu po tych zabiegach.
Ja od wtorku tak krwawię, u to jest taka żywa krew...
Ja po histeroskopi plamilam ok 5 dni, i zaraz po tym chwila przerwy i przyszedł okres ok 4-6 dni wcześniej, histero miałam 10dc, cykle mam co 28dni, aż zadzwonilam do kliniki, w której robiłam zabieg i pani pow, że to normalne, więc może już okres Ci się zaczął? Plamienia ustało od czasu zabiegu?
 
Do góry