reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Ja mam kosmetyki i chemię tylko eko. Do twarzy jedynie La Roche Posay ultra toleriane. Jeszcze balsam lipikar ap dobrze toleruje. Największy problem mam z pomadką do ust, tylko bioderma lub sylveco. Make upu w ogóle, paznokcie i farbowanie włosów odpadają. Zrób skórne testy alergiczne, nietolerancje pokarmowe. Uszczelnij jelita debutirem i jakimiś probiotykami. Odrzuć dodatkowo psiankowate i strączkowe. Najlepiej przejdź na pełen protokół aitoimmunologiczny. Ja byłam na nim aż półtorej roku mimo iż tak długo nie zalecają. Bóle stawów przeszły mi po całkowitym odstawieniu laktozy mimo że ostatnia porcja jaką przyjmowałam to 50ml do kawy. Niedoczynność tarczycy mam dalej ale przeciwciała Hashimoto, toczniowe i twardzinowe przeszły. Objawy też. Teraz jestem na paleo. Czasem zgrzeszę nie ukrywam, ale laktozy i glutenu i strączkowych mój organizm dalej nie lubi. Szczególnie pszenica i jęczmień, cieciorka, trochę soczewica, fasola, żyto i owies ok. Nie jest łatwo ale wolę to niż się leczyć. No i kontrola cukru. Kupa suplementów. Teraz jest w miarę ok. Sterydów bałam się jak ognia i to mnie zmotywowało. One na pewno też mocno zaszkodziły twojemu organizmowi.
Też ich używałam :-) potem przerzuciłam się na Biodermę seria Atoderm, do twarzy krem Nutritive a do ciała Intensive Baume, do ust BEE NATURAL (można kupić w Rossmannie). Do makijażu rozświetlający lub transparentny puder mineralny sypki do tej pory z Inglota teraz testuję Annabelle, włosów nie farbuję, jeszcze nie siwieję... aż tak bardzo :-D Testy robiłam: mam całą litanię, ale co jakiś czas dochodzi coś nowego - ostatnio orzechy włoskie, które tak lubiłam, a teraz dostaję po nich koszmarnie swędzącej wysypki :-( Probiotyki stosuję, bo bez nich chyba bym nigdy z kibelka nie zeszła... Cukier, cholesterol, próby wątrobowe wróciły do normy po odstawieniu glutenu. Może pomyślę nad paleo, ale mnie się ona jakaś taka trudna wydaje.
 
Jest bardzo... Ale lekarz ciągle powtarza, że oni są na to przygotowani. Pierwszy raz bylam tak zbadana w szpitalu, na początku drogi, kiedy położyli mnie na 3 dni by zrobić panel hormolany. Musialam sie stawic w 2dc, wychodzilam w 4dc i oni do mnie,ze usg.. A ja w szoku.. ze jak, ja mam okres! A oni wtedy,ze spoko, oni musza sprawdzić czy wszystko ok i dopiero mnie wypuszczą.. No i teraz jak już in vitro, to przed transferem mam się stawić maks 2dc i sprawdza czy nie ma przeszkód aby podać leki.. A Wy tak nie macie???
Ja miałam dokładnie tak samo jak Ty🙂
 
Hej, u mnie jakoś tak nijak. Na histeroskopii nic nie wyszło, zrobili ten stratching ( nigdy nie wiem jak to się pisze) i to by było ja tyle. Trochę krwawię, ale to chyba tak ma być? Nawet nie zapytałam lekarza ile będę krwawić [emoji848] Wolałabym żeby mi coś znaleźli, a znowu czytam że mam wszystko prawidłowe....
Jakoś nastroju Bazylko nie mam, trochę już przestaję wierzyć w to co robię.....Doła mam małego, choinkę sama ubrałam dziś, miałam już jej w ogóle nie ubierać ale się jakoś zebrałam w sobie... Do końca roku na chorobowym jestem, i tak siedzę w domu i rozmyślam.
Do Paśnika się umówiłam na koniec stycznia...
Przepraszam, że smucę
Przytulam Cię mocno. Dziś już nowy dzień i mam nadzieję, że będzie lepiej. Ja po histeroskopii dlugo krwawilam/plamilam. Ponad tydzień.
 
Do je
Robisz coś już? Robicie laski? Ja póki co pierogi mam u pasztet właśnie się piecze[emoji3]
Do jedzenia jeszcze nie😊Ale ja w tym roku robię tylko uszka i rybę po grecku więc dopiero pewnie na dzień przed wigilia się za to zabiorę 😊Podziwiam Was za te pierogi. Uszka to są malutkie i mało się ich robi. A pierogi to jak dla mnie konkret wyczyn, którego na żadne święta się jeszcze nie podjęłam 😊
 
Cześć dziewczyny czy któraś robiła te badania w invicice?Bo zastanawiam się czy nie robić ich na własną rękę.
set_500x638_nieplodnosc_zenska1-500x638.jpeg
 
Ja pierwszy raz robiłam uszka w tym roku .chce żeby mój mąż był szczęśliwy chociaż oboje nie czujemy atmosfery świąt.
Do je
Do jedzenia jeszcze nie[emoji4]Ale ja w tym roku robię tylko uszka i rybę po grecku więc dopiero pewnie na dzień przed wigilia się za to zabiorę [emoji4]Podziwiam Was za te pierogi. Uszka to są malutkie i mało się ich robi. A pierogi to jak dla mnie konkret wyczyn, którego na żadne święta się jeszcze nie podjęłam [emoji4]
 
reklama
Hej, u mnie jakoś tak nijak. Na histeroskopii nic nie wyszło, zrobili ten stratching ( nigdy nie wiem jak to się pisze) i to by było ja tyle. Trochę krwawię, ale to chyba tak ma być? Nawet nie zapytałam lekarza ile będę krwawić 🤔 Wolałabym żeby mi coś znaleźli, a znowu czytam że mam wszystko prawidłowe....
Jakoś nastroju Bazylko nie mam, trochę już przestaję wierzyć w to co robię.....Doła mam małego, choinkę sama ubrałam dziś, miałam już jej w ogóle nie ubierać ale się jakoś zebrałam w sobie... Do końca roku na chorobowym jestem, i tak siedzę w domu i rozmyślam.
Do Paśnika się umówiłam na koniec stycznia...
Przepraszam, że smucę
My się tu martwiłyśmy czy wszystko ok. Tak długo cisza.Dobrze że już w domu. Zapodaj pls zdjęcie choinki 😘
Nie martw się tym że nic nie znalezli. To pożądany scenariusz. Lepiej że było czysto niż coś usuwać. U mnie też miało być czysto,a jak widzisz usunięcie też nic nie pomogło. Musi coś innego być na rzeczy. Super, że się umówiłaś do P. Nie powinnaś długo krwawić, dzień dwa i to bardziej plamienie już powinno być tak było u mnie.
 
Do góry