reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Witajcie!
ja akurat z tych, którym nie wyszło... mam 29 lat i endometriozę IV stopnia. W czerwcu miałam laparoskopię we wrześniu pierwsze podejscie do in vitro. Na długim protokole wyhodowałam 1 pęcherzyk, z którego pobrano komórkę, ale nieprawidłową, więc klapa po całości. Drugie podejście w listopadzie- protokół krótki. Trochę „lepszy” efekt bo 4 pecherzyki, ale niestety 2 puste, 1 komórka nieprawidłowa, druga prawidłowa. Prawidłowa się zapłodniła i ładnie podzieliła, zarodek A8 podany w 3 dobie po punkcji. 16.12 11dpt beta <0,2. Biorę teraz visanne i czekam do stycznia/lutego i będę podchodzić raz jeszcze (została mi ostatnia stymulacja z refundacją leków). Okropnie się boję, że się nie uda. Ta cała stymulacja i punkcja są niczym w porównaniu ze stresem, który się przeżywa :( znowu obawa o to, żeby pecherzyki rosły, żeby były komórki, zapłodniły się, podzieliły i ostatecznie zagnieździły. Wiem, ze dopiero pierwszy raz miałam przeprowadzony transfer, ale z racji tego ze zarodek był ładny, pokladalam z tym transferem ogromne nadzieje i boje się kolejnej porażki. Nie wiem co można jeszcze zrobić, żeby zwiększyć szanse, jakaś dodatkowa diagnostyka. Póki co moja psychika leży...
Witaj a czy cos poza endometrioza jest wskazaniem do in vitro? Jak nasienie ? Przebyte choroby? Jakie AMH? napisz nam cos wiecej o sobie :)
 
reklama
No jak wychodził z otoczki to może dobry znak :D mój 5niowy 3AB ostatnio ja crio już też z otoczki wyszedł.. Wyglądał jaka zlecone zarodki :D Jutro mam kwalifikacje do transferu, jak wszystko ok to w wigilię a badań betę 30.12 bo to będzie 6dpt.. Nie biorę tych durnych weryfikacji bo i tak muszę morfologie badać po accofilu ale to w inne dni przypada... Zobaczymy jak to będzie! Jeszcze tak leniwych świat nie miałam :laugh2:
No i przynajmniej nie będziesz się w święta stresować. Zresztą ja też 😀
Blastka! Czyli jest nadzieja?!
Przyrost jest ważny, a nie wartość. Wartości miga być bardzo różne, ale jak dobrze przyrasta to będzie ok😊
 
Dziewczyny nie przyznawałam sie ale bol głowy wrocil i postanowiłam dzisiaj isc do neurologa. Okazało sie ze to zapalenie nerwu trojdzielnego. Dostałam leki na tydzien. Powiedział ze to sie czeso nawraca ale nie trzeba tego drastycznie leczyc i ze uproamy sie tymi tabletkami kotre mi przepisal. ALE :) on do mnie mowi prosze pani tylko tutaj jest chyba jakas odrebna sprawa. Bo Pani ma prawa zrenice wieksza od lewej. Oczywiscie pierwsze pytanie czy nie mam chorej tarczycy bo mam duze oczy. Kazdy lekarz tak reaguje. Powiedzial ze musze isc do okulisty i zrobic badanie dna oka. JEsli sie okaze ze cos tam jest to wrocic do niego i wypisze mi skierowanie na tomografie głowy bo najprawdobodobniej jest tam jakis ucisk!!!! Wyszłam tak roztrzesiona i wystraszona. Od razuudało mi sie dostac do okulisty. Ta patrzy na mnie i faktycznie ma Pani wieksza zrenice :) Wlała mi jakies krople do oczu, zeby zmierzyc cisnienie w oczach, a ja przestalam widziec na minute. A sama byłam kierowca :-) :):laugh2: za minute sie ogranełam i po 10 minutach zaczela mnie badac. Wywrociła mi powieke fuuujjj. Pozniej znowu jakies inne krople znowu jakies badania swiatłami. Nic sie nie odzywa. Mysle sobie napewno cos jest nie tak. Dopiero po jakims czasie mi mowi ze moge spac spokojnie, ze wszystko na 6 !!! :) Ale co sie strachu najadłam.
 
Dziewczyny nie przyznawałam sie ale bol głowy wrocil i postanowiłam dzisiaj isc do neurologa. Okazało sie ze to zapalenie nerwu trojdzielnego. Dostałam leki na tydzien. Powiedział ze to sie czeso nawraca ale nie trzeba tego drastycznie leczyc i ze uproamy sie tymi tabletkami kotre mi przepisal. ALE :) on do mnie mowi prosze pani tylko tutaj jest chyba jakas odrebna sprawa. Bo Pani ma prawa zrenice wieksza od lewej. Oczywiscie pierwsze pytanie czy nie mam chorej tarczycy bo mam duze oczy. Kazdy lekarz tak reaguje. Powiedzial ze musze isc do okulisty i zrobic badanie dna oka. JEsli sie okaze ze cos tam jest to wrocic do niego i wypisze mi skierowanie na tomografie głowy bo najprawdobodobniej jest tam jakis ucisk!!!! Wyszłam tak roztrzesiona i wystraszona. Od razuudało mi sie dostac do okulisty. Ta patrzy na mnie i faktycznie ma Pani wieksza zrenice :) Wlała mi jakies krople do oczu, zeby zmierzyc cisnienie w oczach, a ja przestalam widziec na minute. A sama byłam kierowca :-) :):laugh2: za minute sie ogranełam i po 10 minutach zaczela mnie badac. Wywrociła mi powieke fuuujjj. Pozniej znowu jakies inne krople znowu jakies badania swiatłami. Nic sie nie odzywa. Mysle sobie napewno cos jest nie tak. Dopiero po jakims czasie mi mowi ze moge spac spokojnie, ze wszystko na 6 !!! :) Ale co sie strachu najadłam.
Aha a ta wieksza niby zrenica czego ja nie widze to podobno taka moja uroda i musiałam sie z tym urodzic ;)
 
Dziewczyny nie przyznawałam sie ale bol głowy wrocil i postanowiłam dzisiaj isc do neurologa. Okazało sie ze to zapalenie nerwu trojdzielnego. Dostałam leki na tydzien. Powiedział ze to sie czeso nawraca ale nie trzeba tego drastycznie leczyc i ze uproamy sie tymi tabletkami kotre mi przepisal. ALE :) on do mnie mowi prosze pani tylko tutaj jest chyba jakas odrebna sprawa. Bo Pani ma prawa zrenice wieksza od lewej. Oczywiscie pierwsze pytanie czy nie mam chorej tarczycy bo mam duze oczy. Kazdy lekarz tak reaguje. Powiedzial ze musze isc do okulisty i zrobic badanie dna oka. JEsli sie okaze ze cos tam jest to wrocic do niego i wypisze mi skierowanie na tomografie głowy bo najprawdobodobniej jest tam jakis ucisk!!!! Wyszłam tak roztrzesiona i wystraszona. Od razuudało mi sie dostac do okulisty. Ta patrzy na mnie i faktycznie ma Pani wieksza zrenice :) Wlała mi jakies krople do oczu, zeby zmierzyc cisnienie w oczach, a ja przestalam widziec na minute. A sama byłam kierowca :-) :):laugh2: za minute sie ogranełam i po 10 minutach zaczela mnie badac. Wywrociła mi powieke fuuujjj. Pozniej znowu jakies inne krople znowu jakies badania swiatłami. Nic sie nie odzywa. Mysle sobie napewno cos jest nie tak. Dopiero po jakims czasie mi mowi ze moge spac spokojnie, ze wszystko na 6 !!! :) Ale co sie strachu najadłam.
No nieźle! Sobie zafundowałaś kochana karuzelę dzisiaj.. fiu fiu.. najważniejsze, że wszystko ok. Oby zapalenie szybko minęło.
Jak tam się trzymasz bez metforminy?
Ja się dzisiaj zastanawiałam czy do niej nie powrócić.. podejrzewam, ze nie uda mi się pojechać do kliniki przed świętami, więc potem znów będę czekała długo na kolejny @ i może być tak, że trafię tam pod koniec stycznia.. trochę długo, i tak sama nie wiem, brać czy nie..
 
Witaj a czy cos poza endometrioza jest wskazaniem do in vitro? Jak nasienie ? Przebyte choroby? Jakie AMH? napisz nam cos wiecej o sobie :)

AMH w lipcu po laparo 1.7 (wartosc przed operacją 5), aczkolwiek doktor mówił ze w ciągu 3 do 6 miesiecy ta wartość powinna podskoczyć do jakichś 3, ale szczerze mówiąc nie sprawdzałam jak to aktualnie wygląda. Nasienie jak najbardziej ok. Okazało się, ze mam tez niedrożny jeden jajowód. Podczas pierwszej próby lewy jajnik, z którego usuwana była 6 centymetrowa torbiel w ogóle nie podjął pracy, przy drugiej próbie dał 2 pecherzyki, ale może akurat właśnie te puste. Podczas drugiego podejścia przyjmowałam menopur (ostatecznie w dawce 450), później włączono orgalutran. Ogólnie staramy się od 2 lat. Pierwsze podejrzenie endometriozy padło w październiku zeszłego roku. Czytałam mnóstwo szczęśliwych historii, ale jakoś tego nie widzę :( aaaa, w opisie po laparo napisano jeszcze, ze mam „adenomiotyczną macicę”. Przed punkcją miałam endometrium 15 mm, a po transferze przyjmowałam luteinę dopochwowo (3x2 tabletki na dobę), duphaston (3x1 tabletka na dobę), encorton (1x1 tabletka no dobę), fraxiparynę (1x1 na dobę) i jednorazowo w 5 dobie po punkcji gonapeptyl. Wielu z Was się szczęśliwie udało, może podpowiecie co można jeszcze zrobić, o co dopytac lekarza....
 
Dziewczyny nie przyznawałam sie ale bol głowy wrocil i postanowiłam dzisiaj isc do neurologa. Okazało sie ze to zapalenie nerwu trojdzielnego. Dostałam leki na tydzien. Powiedział ze to sie czeso nawraca ale nie trzeba tego drastycznie leczyc i ze uproamy sie tymi tabletkami kotre mi przepisal. ALE :) on do mnie mowi prosze pani tylko tutaj jest chyba jakas odrebna sprawa. Bo Pani ma prawa zrenice wieksza od lewej. Oczywiscie pierwsze pytanie czy nie mam chorej tarczycy bo mam duze oczy. Kazdy lekarz tak reaguje. Powiedzial ze musze isc do okulisty i zrobic badanie dna oka. JEsli sie okaze ze cos tam jest to wrocic do niego i wypisze mi skierowanie na tomografie głowy bo najprawdobodobniej jest tam jakis ucisk!!!! Wyszłam tak roztrzesiona i wystraszona. Od razuudało mi sie dostac do okulisty. Ta patrzy na mnie i faktycznie ma Pani wieksza zrenice :) Wlała mi jakies krople do oczu, zeby zmierzyc cisnienie w oczach, a ja przestalam widziec na minute. A sama byłam kierowca :-) :):laugh2: za minute sie ogranełam i po 10 minutach zaczela mnie badac. Wywrociła mi powieke fuuujjj. Pozniej znowu jakies inne krople znowu jakies badania swiatłami. Nic sie nie odzywa. Mysle sobie napewno cos jest nie tak. Dopiero po jakims czasie mi mowi ze moge spac spokojnie, ze wszystko na 6 !!! :) Ale co sie strachu najadłam.
Ale przeżycia... Nie zazdroszczę... Grunt, że juz ok. I to w ogóle jakiś cud że tak szybko ogarnęłas tyle wizyt. BRAWO TY!!!😘
 
No nieźle! Sobie zafundowałaś kochana karuzelę dzisiaj.. fiu fiu.. najważniejsze, że wszystko ok. Oby zapalenie szybko minęło.
Jak tam się trzymasz bez metforminy?
Ja się dzisiaj zastanawiałam czy do niej nie powrócić.. podejrzewam, ze nie uda mi się pojechać do kliniki przed świętami, więc potem znów będę czekała długo na kolejny @ i może być tak, że trafię tam pod koniec stycznia.. trochę długo, i tak sama nie wiem, brać czy nie..
Ja juz wrociłam :) bylam u diabetologa w sobote i mi powiedziala ze dostała info ze jest zupelnie czysta wiec od dwoch dni juz biore ale znowu mniejsza dawke narazie 500 ze organizm przygotowac. Jutro mam wizyte w klinice to zobaczymy co mi lekarz powie. Oczywiscie zawsze tak mam ze jak zaczynam brac metformine i mam taki spadek cukru to strasznie mi sie chce czegos słodkiego a normalnie slodycze moga dl mnie nie istniec. I dzisiaj po okuliscie bylam tak szczesliwa (bo przez te nerwy CALY DZIEN nic nie jadlam) ze poszlam do cukierni i kupilam meeegaaa pysznego paczka :laugh2: :laugh2::laugh2: i tak szybko zjadłam. A co sie przy tym namruczałam

:laugh2::laugh2::laugh2: mniammmm jaaammmiii :) Ja paczka to chyba wiecej niz rok nie jadłam. Jak nie bralam mety to wogole sobie taka diete zapodałam ze chyba przesadzilam. Stwierdzilam ze dzisiaj sobie moge pozwolic. Tak bardzo doceniam to ze jednak to tylko zapalenie bo juz mi oczywiscie rozne glupoty do glowy zaczely przychodzic. Tylko sobie wyobraz jaka czuje teraz ulge :) Od jutra mam juz wolne i wracam do pracy dopiero po swietach. Normalnie chodze i sobie spiewam taki mam humor az sie maz smieje i pyta czy czegos sobie nie chlapnelam przypadkiem :-) :):-) :):-) :) bo juz mnie dawno takiej nie widzial :)
 
reklama
AMH w lipcu po laparo 1.7 (wartosc przed operacją 5), aczkolwiek doktor mówił ze w ciągu 3 do 6 miesiecy ta wartość powinna podskoczyć do jakichś 3, ale szczerze mówiąc nie sprawdzałam jak to aktualnie wygląda. Nasienie jak najbardziej ok. Okazało się, ze mam tez niedrożny jeden jajowód. Podczas pierwszej próby lewy jajnik, z którego usuwana była 6 centymetrowa torbiel w ogóle nie podjął pracy, przy drugiej próbie dał 2 pecherzyki, ale może akurat właśnie te puste. Podczas drugiego podejścia przyjmowałam menopur (ostatecznie w dawce 450), później włączono orgalutran. Ogólnie staramy się od 2 lat. Pierwsze podejrzenie endometriozy padło w październiku zeszłego roku. Czytałam mnóstwo szczęśliwych historii, ale jakoś tego nie widzę :( aaaa, w opisie po laparo napisano jeszcze, ze mam „adenomiotyczną macicę”. Przed punkcją miałam endometrium 15 mm, a po transferze przyjmowałam luteinę dopochwowo (3x2 tabletki na dobę), duphaston (3x1 tabletka na dobę), encorton (1x1 tabletka no dobę), fraxiparynę (1x1 na dobę) i jednorazowo w 5 dobie po punkcji gonapeptyl. Wielu z Was się szczęśliwie udało, może podpowiecie co można jeszcze zrobić, o co dopytac lekarza....
Strasznie dużo przeszłaś... To musiało być mega trudne. Amh całkiem ok, wielu "naszym" dziewczynom udawało się wyhodować więcej dobrych komórek przy sporo niższym amh. Coś tu jeszcze "bruździ" mi się wydaje. Gdzie się leczysz?
 
Do góry