Tasza
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Październik 2011
- Postów
- 9 294
I czym to grozi?translokacja zrównoważona między 4 i 14 chromosomem.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
I czym to grozi?translokacja zrównoważona między 4 i 14 chromosomem.
Rozumiem to. Też tak miałam. [emoji3]Matko, wyartykułuję co mnie najbardziej boli i co siedzi głęboko od dłuższego czasu. Mąż nawet nie wie.
Jak ja Wam wszystkim zazdroszczę (i cieszę się z każdej ciąży w moim otoczeniu, szczerze). Zazdroszczę nawet kobietom, które poroniły. Bo choć przez chwilę miały skarb pod sercem. Wiem, że to okrutne. Ale od przynajmniej 6 lat staramy się z mężem i nigdy, nawet cienia cienia drugiej kreski...
Przepraszam, ale musiałam to z siebie w końcu wyrzucić.
Gratki[emoji3]Cześć dziewczyny!!
Pisałam w niedziele ze spóźnia mi
Się okres i pytałam czy jest możliwe przy wysokiej fragmentacji zajść w ciąże, ale edytowałam wiadomość i usunęłam to pytanie bo sama się po głowie postukała po to to pisze ...
Dziś dalej @ nie przyszła i postanowiłam zrobić test ciążowy. Żaden czuły, zwykły o czułości 25 i ku mojemu ogromnemu zdziwieniu po 10 sekundach zobaczyłam plus na teście. Byłam z mężem na telefonie i oboje płakaliśmy ze szczęścia. Do teraz się trzęsę i nie dowierzam ze to jest możliwe. W klinice powiedzieli jasno ze z taka fragmentacja raczej nikłe są szanse na naturalna ciąże.
Mąż brał suplementy od około 8 Listopada, przestał pic alkohol ale staraliśmy się dalej, siał się ze trzeba działać bo jak się uda to kupa kasy nam zostanie w kieszeni. Jak teraz o tym myśle to jestem mu ogromnie wdzięczna ze się starał i nie odpuścił... bo dzięki temu jestemy w ciąży. To jest cud! Jeszcze nie Bożonarodzeniowy ale prawie!
Chciałabym podziękować za przyjęcie mnie do grupy, za odpowiedzi które mi udzielałyście jak miałam jakieś pytania. Za to ze fajnie się was czyta i przeżywa z Wami wszystkie smutki i radości. Wierze w wasze powodzenie i walkę aż do ujrzenia pozytywnego testu (bety) tak ja ja dziś ujrzałam. Cuda się zdarzają.
A to mój test w 29dc Zobacz załącznik 1057533
Mi się kończy 12 tc oczywiście cały czas panika bo jak boli to źle dziś nie boli i też źle że brzuch za mały i strach że zajade na wizytę i będzie brak serduszka no poprostu oszaleje sama ze sobą...Mi ustapily i w drugim czuje się mega dobrze.Czssmi tylko pobolewa nie podbrzusza ale to norma.
Szczerze do ja mam 3 trymestr i nadal czasami wymiotuje a brzuszek zaczyna rosnąć coraz bardziej i uczucie takie samo plus kopniakiDziewczyny czy pod koniec 1 trymestr dolegliwosci ciążowe powoli ustępują? A czy brzuch czuć jak się rozciąga przez całą ciążę czy nie? Może dziwne pytania zadaje ale poprostu nie wiem
Jak kopie to przynajmniej wiesz ze jest dobrzeSzczerze do ja mam 3 trymestr i nadal czasami wymiotuje a brzuszek zaczyna rosnąć coraz bardziej i uczucie takie samo plus kopniaki
Trzeba to jakoś przeżyć
U mnie mdłości były dłużej. A brzuch owszem czuć, w końcu cały czas rośnie[emoji6]Dziewczyny czy pod koniec 1 trymestr dolegliwosci ciążowe powoli ustępują? A czy brzuch czuć jak się rozciąga przez całą ciążę czy nie? Może dziwne pytania zadaje ale poprostu nie wiem
Ostatnie 2 miesiące są największe przyrosty, natomiast tempo wiadomo na początku startując od zera.A kiedy dziecko zaczyna najszybciej rosnąć?
Nie nie ja się martwię jak jest dzień że mnie nie boliU mnie mdłości były dłużej. A brzuch owszem czuć, w końcu cały czas rośnie[emoji6]
Nic mi konkretnego nie powiedziała, zarodki były piękne i nie wiadomo czemu się nie udało, przecież wiadomo, że in vitro ma niską skuteczność, miałam wrażenie jakby w ogóle się nie przejęła, jakby to było oczywiste, że transfer się nie powiódł, bo skoro mamy jeszcze dwie próby to nie ma problemu, ale dla mnie jest problem, bo moje 40 letnie ciało bardzo źle znosi zabawę hormonami a mój budżet nie jest w stanie udźwignąć kosztów leczenia. Okres przyszedł siedem dni po transferze, zgodnie z "rozkładem jazdy", tak jakbym w ogóle nie podchodziła do procedury :-/Czy lekarz powiedział dlaczego okres pojawił się wcześniej?