reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

I takie nastawienie to ja rozumiem 😊Życzę Ci jednak, żeby tyle to nie musiało zająć 😊Ja mam właśnie jakiś kryzys. Takie tam myślenie, że co jeśli nie jest nam dane mieć więcej dzieci... Albo, że za dużo chcielibyśmy od życia i dlatego nie dostaniemy. Może to dlatego że spotkałam się dziś ze znajomą, a oni o dziecko starali się całe 2 miesiące... Teraz ich młody ma pół roku. Ona nie ma pojęcia że u nas nie było tak łatwo i że mieliśmy ivf. I że od kiedy staramy się o drugie to już straciliśmy 3 zarodki... Że u mnie odstawienie młodego od piersi to nie była fanaberia tylko zalecenie lekarza. Ze nie u wszystkich jest tak łatwo jak u nich...
Jakiś słabszy moment mi się trafił, oby jutro przy piątku 13ego było już lepiej.
skarbeńku 💞 💞 💞 💞 No cos ty ? :) wszystko bedzie dobrze, tylko wiesz ze my poporstu musimy byc troszke bardziej cierpliwe :) Słabszy dzien moze sie zdarzyc kazdemu i ty tez masz do tego prawo. Ale jestes bardza madra kobieta i wiesz, ze trzeba sie szybciutko podniesc i z zmienic tor myslenia. Dzisiaj poprosze o wielki usmiech od ciebie i zaplanowac sobie fajny dzien :)
Ja wczoraj bylam na zakupach bo musze isc do przyjaciolki ktora wie o naszym in vitro wszystko ze szczególami a w miedzy czasie urodziala. Adas ma juz trzy miesiace a ja go jeszcze ie widzialam poza filmikami przesyłanymi na telefon. Mieszkamy 4 ulice dalej :) Wiec bylam w sklpei cos kupic malestwu tam tych zabawek od zaje....nia i nagle sie odwracam a tam glupia lalka do mnie woła HELLO MAMA !!!!! Miałam ochote nia rzucic o podłoge i rozdeptac :crazy::crazy::crazy:o_Oo_Oo_Oo_Oo_O:laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2: to chyba ze mna jest cos nie tak :)
 
reklama
Życie podobno daje nam tyle ile jesteśmy w stanie unieść.W sumie to motywujący tekst, bo miło jest myśleć o sobie, że jest się silniejszym niż inni. Ale też to smutne, że życie jest aż tak niesprawiedliwe...
A teraz ważny przekaż, jeszcze o tym Wam nie mówiłam.
A to ważne.
Jeśli chcecie karmić piersią swoje dziecię (jak już się uda to dziecię wywalczyć) i Wam się to uda,znaczy zaczniecie karmić, to zobaczcie czy nie ma u Was w okolicy jakiegoś banku mleka. Takie mleko z banku trafia do najbardziej potrzebujących dzieci, w większości wcześniaków, które nie mogą dostawać nic innego niż mleko kobiece. Polecam serdecznie, sama przez 3 miesiące byłam dawczynią mleka. Tak teraz myślę że to było najlepsze co mogłam zrobić. Jestem z tego dumna, moja rodzina też, ale największa radość to to, że to mleko mogło uratować życie... To da się zrobić, to żadna tajemna wiedza. Jak mi się jeszcze kiedyś uda urodzić kolejne dziecko, to na pewno też o to zawalczę😊
Kurczę, naprawdę dobra z Ciebie kobieta😍
 
Przytulam mocno 😘 Obyś jutro miała lepszy dzień i nastawienie.🙂
Ja też mam często takie kryzysowe dni i czarne myśli. Czasami kiedy czytam, że się którejś dziewczynie udaje w końcu zajść, to czuję zazdrość😔. I wydaje mi się, ze tylko mi się chyba nigdy nie uda😔
tez tak mam :) Wyobrazam sobie wtedy jaka musi byc szczesliwa :)
 
Kochana powiem Ci tak... Z jednej strony rozumiem Cię i każda z nas ma różne momenty.. niektórzy po prostu uprawiają seks i zachodzą w ciążę... Tu dziewczyny walczą latami- morze wylanych łez, brak sił, kryzysy w związku bo nie zawsze partner podziela naszą determinację, no i nie wspomnę, że i tak jesteśmy w elitarnej grupie- jeśli się staramy latami o ivf- bo to znaczy, że nas na to stać!
A ile jest par, które nie mogą mieć mieć dzieci i nie mają szans na choć jedną stymulacje bo nie mają pieniędzy... z drugiej jednak... Tak bardzo POZYTYWNIE zazdroszczę Ci dzieciątka.... Ja nigdy mimo 5 transferów nie zobaczyłam bety pozytywnej... Wydaje mi się, że jak mi się uda i będę w ciąży i urodzę dziecko to zejdzie ze mnie tak ogromne ciśnienie poznania siebie w roli mamy... Rozumiem chęć rodzeństwa, ale Ty już wiesz co to znaczy być mamą. I z całego serca życzę Ci aby Twoje maleństwo 17.12 zostało z Tobą na całe 9 miesięcy!
A ja trzymam kciuki za Ciebie!!! Bardzo mocno!!! ✊✊✊I na pewno się uda😘
 
A co z poprzednimi trzema transferami, lekarz coś stwierdził? Beta w ogóle nie rosła ?
Jakie u Was w ogóle było wskazanie do in vitro?
Ale się ciesze[emoji847][emoji847][emoji847][emoji173]️[emoji8]
U nas głównym czynnikiem jest azzospermia.
Z pierwszej stymulacji mieliśmy 3 kropeczki. Dwa pierwsze transfery były ogólnie klapą .. dostawałam szybciej okres więc gdzie beta 😂
Przed kolejnym zbadałam immunologie i tam okazało się, że NK są bardzo wysokie - 22%
No i po zbiciu był kolejny transfer - beta 3,3 ..
We wrześniu zrobiłam histeroskopie, w październiku stymulację, przeżył tylko jeden kropek. Ze względu na ryzyko hiperki i zły poziom progesteronu transfer odroczony ;)
No i to tyle 😇

Czyli będziemy szły łeb w łeb ;)
 
reklama
Do góry