reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
I takie nastawienie to ja rozumiem [emoji4]Życzę Ci jednak, żeby tyle to nie musiało zająć [emoji4]Ja mam właśnie jakiś kryzys. Takie tam myślenie, że co jeśli nie jest nam dane mieć więcej dzieci... Albo, że za dużo chcielibyśmy od życia i dlatego nie dostaniemy. Może to dlatego że spotkałam się dziś ze znajomą, a oni o dziecko starali się całe 2 miesiące... Teraz ich młody ma pół roku. Ona nie ma pojęcia że u nas nie było tak łatwo i że mieliśmy ivf. I że od kiedy staramy się o drugie to już straciliśmy 3 zarodki... Że u mnie odstawienie młodego od piersi to nie była fanaberia tylko zalecenie lekarza. Ze nie u wszystkich jest tak łatwo jak u nich...
Jakiś słabszy moment mi się trafił, oby jutro przy piątku 13ego było już lepiej.
Tule mocno ;* dzis juz ten piątek i będzie lepiej !
 
I takie nastawienie to ja rozumiem [emoji4]Życzę Ci jednak, żeby tyle to nie musiało zająć [emoji4]Ja mam właśnie jakiś kryzys. Takie tam myślenie, że co jeśli nie jest nam dane mieć więcej dzieci... Albo, że za dużo chcielibyśmy od życia i dlatego nie dostaniemy. Może to dlatego że spotkałam się dziś ze znajomą, a oni o dziecko starali się całe 2 miesiące... Teraz ich młody ma pół roku. Ona nie ma pojęcia że u nas nie było tak łatwo i że mieliśmy ivf. I że od kiedy staramy się o drugie to już straciliśmy 3 zarodki... Że u mnie odstawienie młodego od piersi to nie była fanaberia tylko zalecenie lekarza. Ze nie u wszystkich jest tak łatwo jak u nich...
Jakiś słabszy moment mi się trafił, oby jutro przy piątku 13ego było już lepiej.
Przed drugim podejsciem tez mialam ciagle takie mysli. Ze za duzo chcemy, ze przeciez juz mamy dziecko, ze nie ma szans. Potem nagle zmienilam nastawienie, ze kurde czemu niby nie! Dlaczego ma sie nie udac? I szok. Stymulacja poszla o niebo lepiej i Lilki siostra fika w brzuchu, a czekaja jeszcze 3 mrozaczkowe blastki.
Tobie tez zycze zmiany nastawienia i rodzenstwa, licznego, okraglego i rozowego [emoji16]
 
Życie podobno daje nam tyle ile jesteśmy w stanie unieść.W sumie to motywujący tekst, bo miło jest myśleć o sobie, że jest się silniejszym niż inni. Ale też to smutne, że życie jest aż tak niesprawiedliwe...
A teraz ważny przekaż, jeszcze o tym Wam nie mówiłam.
A to ważne.
Jeśli chcecie karmić piersią swoje dziecię (jak już się uda to dziecię wywalczyć) i Wam się to uda,znaczy zaczniecie karmić, to zobaczcie czy nie ma u Was w okolicy jakiegoś banku mleka. Takie mleko z banku trafia do najbardziej potrzebujących dzieci, w większości wcześniaków, które nie mogą dostawać nic innego niż mleko kobiece. Polecam serdecznie, sama przez 3 miesiące byłam dawczynią mleka. Tak teraz myślę że to było najlepsze co mogłam zrobić. Jestem z tego dumna, moja rodzina też, ale największa radość to to, że to mleko mogło uratować życie... To da się zrobić, to żadna tajemna wiedza. Jak mi się jeszcze kiedyś uda urodzić kolejne dziecko, to na pewno też o to zawalczę[emoji4]
Brawo Ty! Aż mi się przypomniało.. moja mama jak mnie urodziła, miała mnóstwo pokarmu A ja maluszek, niejadek nie przejadałam.. karmiła inne noworodki na oddziale ;)
 
reklama
I takie nastawienie to ja rozumiem 😊Życzę Ci jednak, żeby tyle to nie musiało zająć 😊Ja mam właśnie jakiś kryzys. Takie tam myślenie, że co jeśli nie jest nam dane mieć więcej dzieci... Albo, że za dużo chcielibyśmy od życia i dlatego nie dostaniemy. Może to dlatego że spotkałam się dziś ze znajomą, a oni o dziecko starali się całe 2 miesiące... Teraz ich młody ma pół roku. Ona nie ma pojęcia że u nas nie było tak łatwo i że mieliśmy ivf. I że od kiedy staramy się o drugie to już straciliśmy 3 zarodki... Że u mnie odstawienie młodego od piersi to nie była fanaberia tylko zalecenie lekarza. Ze nie u wszystkich jest tak łatwo jak u nich...
Jakiś słabszy moment mi się trafił, oby jutro przy piątku 13ego było już lepiej.
Przytulam mocno 😘 Obyś jutro miała lepszy dzień i nastawienie.🙂
Ja też mam często takie kryzysowe dni i czarne myśli. Czasami kiedy czytam, że się którejś dziewczynie udaje w końcu zajść, to czuję zazdrość😔. I wydaje mi się, ze tylko mi się chyba nigdy nie uda😔
 
Do góry