Dzięki za odpowiedźNiestety nie czaje nic
reklama
bazylia128
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Sierpień 2019
- Postów
- 10 225
wiesz ja tez sie na tym kompletnie nie znam ale zazwyczaj JESLI NIE WYKRYTO w tym przypadku genu patogennego 97 cos tam to znaczy ze jest dobrzePomoże któraś?
Aduś16
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Maj 2012
- Postów
- 4 871
Wg tego wyniku nie masz mutacji w genie 2 protrombiny czyli ryzyko zakrzepowo-zatorowe dla płodu jest znacznie mniejsze.. ale jest jeszcze kilka innych mutacji możliwych które warto zbadać jak Leiden V , PAI-I - badalas je też?Pomoże któraś?
Aneczka85_01
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Lipiec 2018
- Postów
- 2 930
W invimedzie Wrocław na start tego wymagali
To klinika blisko PKP ? Jeśli tak to wiem ze na starcie bo tam byłam kiedyś .
Dziękiwiesz ja tez sie na tym kompletnie nie znam ale zazwyczaj JESLI NIE WYKRYTO w tym przypadku genu patogennego 97 cos tam to znaczy ze jest dobrze
Właśnie nie mam pojęcia co dokładnie badalismy, kazał zrobić to zrobiliśmy... A zielona jestem w tym temacie wydawało mi się, że powinno być tego więcej bo zaplacilismy ponad dwa tysiące za genetyczne, więc możliwe że kolejne badania jeszcze przyjdą bo minęły dwa tygodnie, a mówili że miesiąc bd czekać na wynikiWg tego wyniku nie masz mutacji w genie 2 protrombiny czyli ryzyko zakrzepowo-zatorowe dla płodu jest znacznie mniejsze.. ale jest jeszcze kilka innych mutacji możliwych które warto zbadać jak Leiden V , PAI-I - badalas je też?
- Dołączył(a)
- 4 Lipiec 2019
- Postów
- 0
Coś tu wspominałyście dziewczyny o braku prolutexu, a ja mam problem z dostaniem na podkarpaciu kapsułek utrogestan 200mg, pisałam do mojej Pani Doktor i mówi, że w ogóle jest problem wszędzie, a ja go mam do soboty i tyle
w razie czego dostanę receptę na progesteron besins 200mg, mam nadzieję, że nie jest jakościowo gorszy/słabszy
w razie czego dostanę receptę na progesteron besins 200mg, mam nadzieję, że nie jest jakościowo gorszy/słabszy
Aduś16
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Maj 2012
- Postów
- 4 871
No tak, to powinno przyjsc ich jeszcze kilka bo watpie zeby ci tylko to jedno wybrane zrobic. A maz też coś badał? Raczej nie trombofilie, to albo kariotypy albo KIR/ HLA-c jeszcze genetyczne jest które z mężem się bada..Właśnie nie mam pojęcia co dokładnie badalismy, kazał zrobić to zrobiliśmy... A zielona jestem w tym temacie ☺wydawało mi się, że powinno być tego więcej bo zaplacilismy ponad dwa tysiące za genetyczne, więc możliwe że kolejne badania jeszcze przyjdą bo minęły dwa tygodnie, a mówili że miesiąc bd czekać na wyniki
1412117
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 3 Grudzień 2019
- Postów
- 67
Ja mam zawsze sama luteine dowcipną i progesteron tez zawsze był dobry. A jednak za opakowanie luteiny, ktora mam jeszcze refundowana płace ok 6 zł
Fajnie. Ja nie mam refundacji. Dzisiaj dwa opakowania po 240zł :/
reklama
Liliana87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2019
- Postów
- 4 622
Już wszystko rozumiem. Strasznie to wszystko skomplikowane, ale powiem Ci,ze troche jakby mam podobnie. Tzn, mam strasznie nieregularne okresy.. czasami 28, czasami 35 a czasami ponad 40.. mialam tak jak poszlam do lekarza w wieku 28 lat mówiąc,ze chcemy się starać o dziecko. Dr zajęła się mną, na początku bralam duphaston, estrofem mite, oviarin, kwas.. I trochę mi tym wyregulowala. Miesiączki przychodziły w granicach 30- 35dni. Co cykl mnie wtedy monitorowala, były pęcherzyki, nawet pekaly A i tak nic. Zaczęła mnie stymulować clostrybegytem.. To samo. Potem po roku takich starań włączyli mi pierwszy raz ovitrelle i sie udalo. Ale pozamaciczna. Od tamtej pory torbiele co miesiąc, bralam ovitrelle a owulacji nie bylo(sprawdzalam progesteron), inseminacje nieudane bo przerastaly pęcherzyki.. Policystyczne niby wykluczone. I tak mysle o tym tsh. Bo miałam zawsze w normie i tyle. Chyba sobie pójdę w poniedziałek i zrobie z ciekawości i zobacze jaki jest poziom.Bo ja nie mam okresu o czasie. Dają mu zawsze 6 tyg żeby przyszedł jeśli nie przychodzi to dopiero mi wywołują wiec 10dni duphastonu i wtedy jest. Teraz po stymulacji skoczyło mi mocno tsh a tutaj trzymają się tego ze sprawdzają wynik dopiero 6tyg po zmianie dawki. Wiec tak teoretycznie ok 16 grudnia miałam sprawdzić poziom tsh i na drugi dzień jeśli tsh spadło min do 2,5 to dadzą mi leki na wywołanie okresu i leki do sztucznego cyklu do transferu. Niestety jeśli przyjdzie wcześniej to dla nich będzie za szybko bo nie sprawdza mi tsh i nie zacznę sztucznego cyklu i będę musiała przeczekać kolejny cykl ( umownie kolejne 6 tyg bo u mnie nie wiadomo kiedy będzie okres) mam pcos i zero własnych owu, oraz zero okresu - mogę nie mieć kilka miesięcy. To tak w skrócie i trochę chaotycznie. Mieszkam i robię ivf w Holandii
W kazdym razie będę trzymała kciuki aby jednak wszystko ułożyło się po Twojej myśli. Przecież nie może być ciągle pod górkę.. ;(
Podziel się: