reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Powiem Wam, że jakoś zmęczył mnie ten dzień. Tu jakoś cicho dzisiaj, a ja chyba wezmę się za coś konstruktywnego żeby jeszcze nie iść spać 😉ale jakbym się położyła spać to raczej trudności z zaśnięciem by nie było 😂czy jest tu ktoś jeszcze kto świadomie nie piecze w tym roku pierniczków, żeby ich nie wpierdzielić? Czy takie podejście ma w ogóle sens? Bo tak się zastanawiam, czy w końcu piec czy nie?
Powiem Ci że ja miałam taki plan, nie piec żeby się nimi nie opychać 😉, no ale upiekła i przyniosła moja teściowa także ten...nie musiałam się męczyć a w boczki i tak pójdzie 😄
 
reklama
Powiem Wam, że jakoś zmęczył mnie ten dzień. Tu jakoś cicho dzisiaj, a ja chyba wezmę się za coś konstruktywnego żeby jeszcze nie iść spać 😉ale jakbym się położyła spać to raczej trudności z zaśnięciem by nie było 😂czy jest tu ktoś jeszcze kto świadomie nie piecze w tym roku pierniczków, żeby ich nie wpierdzielić? Czy takie podejście ma w ogóle sens? Bo tak się zastanawiam, czy w końcu piec czy nie?

Ja nie pieke ale to z lenistwa i wygody, dostałam pudełeczko pierniczkow od mamy, do końca tygodnia wystarczy a w weekend moja siostra coś piecze i też liczę, że nam podrzuci. I tak przebimbam do świąt :D a święta i tak u rodziców spędzamy, więc tym bardziej nie mam motywacji do pieczenia 😂
 
Powiem Wam, że jakoś zmęczył mnie ten dzień. Tu jakoś cicho dzisiaj, a ja chyba wezmę się za coś konstruktywnego żeby jeszcze nie iść spać [emoji6]ale jakbym się położyła spać to raczej trudności z zaśnięciem by nie było [emoji23]czy jest tu ktoś jeszcze kto świadomie nie piecze w tym roku pierniczków, żeby ich nie wpierdzielić? Czy takie podejście ma w ogóle sens? Bo tak się zastanawiam, czy w końcu piec czy nie?
Ja wczoraj upiekłam.. w sumie pierwszy raz w życiu.. upiecz może.. zawsze to czymś się zajmiesz ;) ja zbieram siły jakby na mycie okien i ogólne sprzątanie. Siły i moc, choć powtarzam sobie, że dom to nie muzeum i sanepid na święta raczej do mnie nie wpadnie [emoji1787]
 
Ja wczoraj upiekłam.. w sumie pierwszy raz w życiu.. upiecz może.. zawsze to czymś się zajmiesz ;) ja zbieram siły jakby na mycie okien i ogólne sprzątanie. Siły i moc, choć powtarzam sobie, że dom to nie muzeum i sanepid na święta raczej do mnie nie wpadnie
emoji1787.png
Okien nie myję, nienawidzę tego i fakt, dawno nie były myte, ale coś jeszcze widać 😉 tłumacze sobie ze umyje się jak będzie ciepło, na wiosnę 😊ale może masz rację, w końcu pierniczki to dobry czasopochłaniacz. Jak skończę śpiworek to może i upiekę, no bo choinki nie ubieramy a mi się skończą zajęcia takie odmożdżające. 😘Tylko będzie trzeba dużo rozdać żeby nie zeżreć...
 
Ja wczoraj żeby nie myśleć to o 22 się wzięłam za sprzątanie garderoby i układanie w kosteczkę ręczników i pościeli 😅
A dziś głupia pojechałam na kontrolę hormonów, co w sumie i tak nic nie zmienia, bo leków nie przestanę brać do bety, a się złoszczę że wynik slaby i że drugiego nie ma.
Jednak takie domowe czynnosci- gotowanie, sprzątanie pozwalają oderwać myśli, zająć się czymś i w sumie co by później się nie działo to przynajmniej mam posprzątane więc korzyść jest! 😄
Dokładnie. Też jestem zwolenniczką działania żeby nie myśleć 😊jak się dużo tego działania zaplanuje to potem nie wiadomo kiedy zleciał czas😊 no i efekty są 😊 w marcu 2018 w ramach takiego właśnie działania wymieniałam nawet silikon w kabinie prysznicowej 😂i nadal jest😊teraz to się mogę nie wyrobić z tym co zaplanowałam do świąt 😂
 
Dziewczyny potrzebuje Waszej rady.

Jestem po punkcji 3 dni,pobrali 22 kompleksy co jest "science fiction"jak to doktor powiedział przy moim niskim amh. Po punkcji czulam sie straaasznie obolala,teraz jest lepiej ale nadal boli mnie brzuch,przy siedzeniu bolą jajniki, ciężko mi sie wyprostowac bo podbrzusze czuje,nie są to jakies straszne bole,ale jednak boli. Dr chce mnie zobaczyć 5-6dnia zeby ustalic scenariusz dalszego dzialania i nie wiem czy czekac na wt na wizyte czy zadzwonic do kliniki i zapytac czy takie bóle sa ok. To jednak 22 kompleksy wiec trudno zeby obylo sie bez bólu ale boje sie zeby cos tam sie nie podzialo zlego.
Biore DIOSTINEX,DUPHASTON,ZINNAT i FLUOMIZIN. Co myslicie? Bedzie tylko lepiej?

Potwierdzam bedzie tylko lepiej.
Bedzie moment krytyczny a potem juz z gorki.
Ja mialam mega ogromny brzuch i bol przy kazdym ruchu i sikaniu nawet
Mialam wrazenie ze zalewa mi jakas woda pluca i balam sie panicznie. Ale miala nr telefonu do lekarza. Kazal mi zbadac poziom bialka we krwi i jak bylo ok to oznaczalo ze nalezy tylko czekac
Ostatniej nocy przed poprawa balam sie az ze sie udusze w panike wpadalam.
Ale z dnia na dzien zaczelo sie poprawiac. Pij mega duzo wody i lez.... i duzo nabialu....
Trzymam kciuki z calej sily za Was!!!!!
 
reklama
Dziewczyny czy ktoras sie orientuje jesli w genetyce jest nakopsane to czy mozna to jakos leczyć ?

Niestety nie
Mozna jedynie badac genetycznie zarodki czy sa zdrowe:/
Ale do Jaroslaw powiedzial mi ze kariotypy baaaardzo rzadko wychodza nieprawidlowe i w ogole nie byl za tym zeby je badac... (3 nieudane transfery bez implantacji)
Na dzis mam tylko test IMK od niego
zbadany
Moze orientujecie sie czy to jest ok??
Adjustments.JPG
 
Do góry