Netiaskitchen
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 5 144
No
My dużo rozmawialiśmy cały czas. Na samym początku było ciężko, no bo decyzja o in vitro była z powodu słabych wyników męża. Bardzo to przeżywał, czuł że zawiódł jako facet, było bardzo, bardzo słabo. Ja się starałam bardzo cały czas mu mówić że jesteśmy w tym razem, że to nie ważne z czyjego powodu, skoro przecież nie mielismy na to wpływu, ważne, żeby nam się udało i żebyśmy trzymali się razem i wspierali. Widzę, że teraz on już mnie super wyczuwa. Strasznie się teraz boję i mu o tym mówiłam, więc naprawdę jestem mu wdzięczna za takie wsparcie.Kurcze, też się poryczałam czytając Twój komentarz... U mnie rodzice też za bardzo nie potrafią pomóc, najgorsze, że Mąż już czasami też nie rozumie dlaczego ja tak wszystko przeżywam i chodzę i popłakuję ;/