reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Witam Dziewczyny- u mnie pierwsze podejście,jutro się dowiem czy pod koniec tygodnia dojdzie do punkcji, to wszystko przeraża mnie i stresuje jak niewiem 🙈 mam nadzieję że znajdę w Was wsparcie, które tak mi i pewnie każdej z nas jest teraz potrzebne😊
Nie bój się ja też nie dawno po swojej pierwszej punkci. Powiwm tak trwała 15 minut i nic nie czułam. Także bez stresu. Weź kapciuszki,piżamke i jakąś wkładkę na wszelki wypadek ;). Powodzenia!! Dużo jajek ;,)
 
Cześć :-)
Ja miałam punkcję w środę a transfer dziś... Radość miesza się z niepewnością... lata starań, mnóstwo gabinetów lekarskich, procedury i leki, aż trudno uwierzyć, że ten dzień nastał, że i ja w końcu dostałam swoją szansę 😊
Betę z krwi mam mieć za tydzień w czwartek...
Wiem jak się czujesz, dopiero co przeszłam tę drogę, mam nadzieję, że już niedługo obie zobaczymy te "magiczne" dwie kreski, a potem... Oby tylko zdrowe były 😊😍
Trzymam kciuki za betę 🙏🙏🙏🙏🙏🙏
 
Witam Dziewczyny- u mnie pierwsze podejście,jutro się dowiem czy pod koniec tygodnia dojdzie do punkcji, to wszystko przeraża mnie i stresuje jak niewiem 🙈 mam nadzieję że znajdę w Was wsparcie, które tak mi i pewnie każdej z nas jest teraz potrzebne😊
Hej, dobrze trafiłaś :) tutaj każdy się rozumie, czasami nawet lepiej niż bliskie Ci osoby, bo przez to trzeba po prostu przejść, żeby znać kazde z uczuć, jakie towarzyszy na każdym etapie.
Ja tez niedawno miałam punkcję, 3 tyg temu, bądź dzielna 💪🏼. Życzę Ci przede wszystkim siły i oczywiście żeby wszystko ułożyło się dobrze 😘
 
Cześć :-)
Ja miałam punkcję w środę a transfer dziś... Radość miesza się z niepewnością... lata starań, mnóstwo gabinetów lekarskich, procedury i leki, aż trudno uwierzyć, że ten dzień nastał, że i ja w końcu dostałam swoją szansę [emoji4]
Betę z krwi mam mieć za tydzień w czwartek...
Wiem jak się czujesz, dopiero co przeszłam tę drogę, mam nadzieję, że już niedługo obie zobaczymy te "magiczne" dwie kreski, a potem... Oby tylko zdrowe były [emoji4][emoji7]

Dokładnie ! Wyjęłaś mi to z ust!
Właśnie się prZyszlam do Was z forum inseminacji - niestety 4 nieudane. Póki co u mnie wrogość śluzu amh 4,5 u męża lekko podwyższona fragmentacja dna.
In vitro- decyzja podjęta zupełnie na wariackich papierach w gabinecie w ubiegły czwartek okazało się ze to 2 dc i ze zostały dwa ostatnie miejsca ale trzeba się do 6 grudnia wyrobić ze wszystkim i poszło...
W czwartek mam wizytę w nast tygodniu punkcja.. jeśli będzie wszystko wporzadku.
Okropnie się stresuje...
 
Dokładnie ! Wyjęłaś mi to z ust!
Właśnie się prZyszlam do Was z forum inseminacji - niestety 4 nieudane. Póki co u mnie wrogość śluzu amh 4,5 u męża lekko podwyższona fragmentacja dna.
In vitro- decyzja podjęta zupełnie na wariackich papierach w gabinecie w ubiegły czwartek okazało się ze to 2 dc i ze zostały dwa ostatnie miejsca ale trzeba się do 6 grudnia wyrobić ze wszystkim i poszło...
W czwartek mam wizytę w nast tygodniu punkcja.. jeśli będzie wszystko wporzadku.
Okropnie się stresuje...
Nie ma się czego bać :) Ja po trzech stymulacjach mogę od siebie powiedzieć że najgorsze dla mnie wspomnienia z procedur to jest samo testowanie..
 
reklama
Nie ma się czego bać :) Ja po trzech stymulacjach mogę od siebie powiedzieć że najgorsze dla mnie wspomnienia z procedur to jest samo testowanie..
Jestem po pierwszej stymulacji i pierwszym testowaniu i mogę Ci przybić piątkę, bo faktycznie, najgorsze jest samo testowanie. Nawet nie te zastrzyki, nie punkcja, to wszystko z czasem się zapomina. Najgorsze jest czekanie na wynik z laboratorium. Kiedyś w końcu będzie dla nas wszystkich pozytywny!!! 🙂🙂🙂
 
Do góry