reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Tak zgodzę się z Tobą. Dzieci nie po to są by poprostu były . Ja jestem tolerancyjna i nie neguje kobiet które świadomie decydują się na aborcje choć nie ukrywam ze nie rozumiem ich decyzji . Ale urodzić zdrowe dzieciątko i wyrzucić jak śmieć ? Dla takich osób kara śmierci powinna być . Są okna życia , w szpitalu można oddać.. pochodzi z wioski to wystarczyło pojechać do miasta gdzie nikt nie zna.. jest wiele opcji . Ja wiem tylko tyle ze jeśli będzie mi dane zostać mama to moje dziecko będzie szczęśliwe .
Jak przeczytałam że to dziecko nowonarodzone, to na pewno poród był w domu, albo pod przysłowiowym mostem... No naprawdę szkoda słów... Masakra jakaś...
 
reklama
Dziewczyny czy warto zbadać immunologie przed pierwszym ivf?
Czy dopiero jest wskazaniem jak się zachodzi, ale jest problem z utrzymaniem, poronienia, pozamaciczne itp? U mnie nieplodnosc idiopatyczna, mąż OK.
Czy jak w ciągu 6 lat nigdy nie udało mi się zajść to warto iść przed pierwszą procedura?
Kariotypy chcemy zrobić napewo.

Niepłodność idiopatyczna to może być niepłodność immunologiczna...
Trudno powiedzieć czy decydować się jeszcze przed ivf?! Ogólnie zaleca się badanie immunologii po nieudanych transferach, czy po poronieniach
A wszystko inne przebadane?
 
Ostatnia edycja:
Ja jestem z tych osób które przed procedura in vitro zabrałam się za badania typu komórki nk, ana, itd . Boje się ze coś nie wyjdzie i wtedy zanim zacznę szukać przyczyn to znów kilka mc ucieknie . Z tym ze ja zachodzę w ciąże ale ciagle jakaś patologia
No właśnie ja też się boję że
Ja jestem z tych osób które przed procedura in vitro zabrałam się za badania typu komórki nk, ana, itd . Boje się ze coś nie wyjdzie i wtedy zanim zacznę szukać przyczyn to znów kilka mc ucieknie . Z tym ze ja zachodzę w ciąże ale ciagle jakaś patologia
No właśnie ja się tak boje porażki że bym chciała zbadać najwięcej ile się da przed podejściem, ale problem w tym że nie mieszkam w Polsce a do immunologa dobrego ciężko się dostać, za dwa tygodnie bd w Polsce ale tylko na 3 dni i nigdzie nie ma miejsc, a gdzie można zbadać te nk, ana? Czy mogę w klinice gdzie podchodzimy zrobić to badanie? Czy w zwykłym laboratorium?
To może jak zachodzisz to rzeczywiście moze immunologia...
 
Niepłodność idiopatyczna to może być niepłodność immunologiczna...
Trudno powiedzieć czy decydować się jeszcze przed ivf?! Ogólnie zaleca się badanie immunologii po nieudanych transferach, czy po poronieniach
A wszystko inne przebadane?
Ogólnie to bym nie szukała czy robić czy nie, ale w Polsce bd za dwa tygodnie na pierwszej konsultacji i nie ma wolnych terminów do immunologa, a wiadomo że jak procedura ruszy, to później jak bd w grudniu w Polsce to nie zdążę zrobić przed ..
Tzn tak... jeden jajowod niedrozny, polipy endometrialne były ale miałam histeroskopie i są usunięte, i AMH 1,19...
Reszta badań typu hormony wszystko ok, owulacja ok.
Kariotypy zrobimy napewno, bo wiem że można je zrobić w klinice na pierwszej wizycie.
Szkoda że immunologow w klinikach nie ma hehe
 
Przechodziłam przez to we wtorek, dzis boli dalej, ale postanowiłam ze idę do przodu.
Nic się już nie odstanie.
Ja tez mam jeszcze dwa zarodki, wiec jesteśmy na tym samym etapie, rozumie Teoj stres. Ja mam wizytę u lekarza w przyszły piątek i tez będę pytać o więcej badań.
Bądź silna, ale dziś sobie popłacz, wyrzuć to z siebie, ale wracaj szybko z podniesiona głowa [emoji3589]
Ściskam Cie mocno [emoji3590]
Dziękuję.. póki mamy jeszcze mrożaczki nie poddam się... chyba musimy podejść teraz na spokojnie a nie w pośpiechu... daj znać proszę co powiedział Ci lekarz. Jaki dalszy plan i pomysł..
 
No właśnie ja też się boję że

No właśnie ja się tak boje porażki że bym chciała zbadać najwięcej ile się da przed podejściem, ale problem w tym że nie mieszkam w Polsce a do immunologa dobrego ciężko się dostać, za dwa tygodnie bd w Polsce ale tylko na 3 dni i nigdzie nie ma miejsc, a gdzie można zbadać te nk, ana? Czy mogę w klinice gdzie podchodzimy zrobić to badanie? Czy w zwykłym laboratorium?
To może jak zachodzisz to rzeczywiście moze immunologia...

Najlepiej jak zadzwonisz do labo gdzie zechcesz robić i zapytaj bo ja obdzwoniłam kilka nawet w szpitalu i nie robią u mnie tych badań . W Opolu w jednym szpitalu tylko udało mi się zrobić takie badania . Diagnostyka robi z tym ze mi babka mówiła ze te badania są wysyłane i nie mogą leżeć u nich więcej niż 24h wiec badanie najpóźniej w czwartek do 12 musi być zrobione . Chciałam nawet jechać do Krakowa zrobić zeby w sobotę móc ale to by nic nie dało bo w Krakowie mi mówiła ze to do Gdańska wysyłają [emoji23] lepiej podzwon i się zorientuj gdzie można wykonać .

Ja boje się porażki bo udało mi się zajść 4 razy w ciąże gdzie wiedziałam o niej . Może nawet więcej biochemicznych było ale nie kontrolowałam za każdym razem bety itd. Za każdym razem bardzo przeżyłam stratę i wiem ze niepowodzenie w in vitro było by dla mnie bardzo ciężkie . Nie liczę na to ze musi się udać bo badań można robić mnóstwo ale z tych takich podstawowych to wolałam zrobić przed . Lekarz w klinice tez mówił ze nie ma potrzeby wydawać kasy dopóki nie spróbujemy . Ja jestem uparta i na innym wątku jedna z dziewczyn napisała mi : ze szukam sobie chorób ! Ze po co robię badania itd . No kurde chyba coś nie tak skoro tyle lat i niema dziecka a jak zajdę to jakaś porażka jest . Chyba to nie przypadek..
 
reklama
Nie, nie badałam.. nawet nie wiem jak się za to zabrać i co najpierw zrobić..
Przed chwilą oddzwonił lekarz. Kazał odatawić wszystkie leki za wyj.encortonu, zmiejszyc go do 0.5 tabl dziennie przez 7 dni i mozna sie szykowac do nastepnego transferu, wtedy od 2dc brac esteofem 2x1 i stawic sie w klinice miedzy 14 a 16dc.. jak powiedzialam,ze nie wiem czy chcce tak od razu, ze zostaly nam tylko dwa zarodki,ze moze warto cos dobadac, zrobic.. to powiedzial,ze mozna sie nad tym zastanowic i zrobic histeroskopie ze strechingiem przed nastepnym transferem, wtedy poczekac na okres po odstawieniu, potem na nastepny i stawic sie 2dc w klinice i omowic dalsze dzialanie.. ale wtedy wypadloby to jakos w grudniu a oni w kkinice w grudnii nie robia takich zabiwgow.. czyli wyszloby po nowym roku... powiedzialam,ze musze sie sama z tym dzis przespac.. co ja mam robic??? Ryzykować 3 transfer?? Bylam pewna,ze w czerwcu zeszlego roku robili mi histeroakopie ale patrze na wypis a tam tylko laparoskopia... chyba uzbieramy pieniadze i po nowym roku zrobimy ta histeroskopie najpierw.. kurde , nie czulam zeby mi doradzil, sama musialam zapytac ;( tak strasznie mi ciezko i tak bardzo to boli ;(
Rozumiem i Twój ból i twoje wątpliwości. Ja w tamtym tygodniu przebolałam swój 3 nieudany transfer. Przed tym 3-cim razem lekarka chciała zrobic histeroskopię ze strechingiem, ale ja byłam mądrzejsza i uparłam się na transfer, i wyszło że zmarnowałam zarodka. Mogłam słuchać lekarki. Teraz właśnie w grudniu będę miała ten zabieg i dopiero w styczniu transfer. Jak się nie uda, jadę do Paśnika. Tobie też radzę zrobić tę przerwę i iść na zabieg i dopiero podejść do następnej próby, boję się żebyś nie popełniła takiego błędu jak ja. Nie chcę cię też pouczać, to tylko dobre rady
 
Do góry