Muszę jeszcze pomyśleć co by tu zrobić ale mam wreszcie wyniki progesteronu : 26 ng/ml i estradiolu: 2500 PG/ml, chyba całkiem w porządku ?Nigdy nie mialam tego zastrzyku wiec nie odniose sie do takiej sytuacji. w takim przypadku chyba warto poczekac. Chociaz nawet po zastrzyku warto sprawdzic poziom zeby wiedziec jak beta sie zachowuje... chocby na przyszlosc.
reklama
Będę szczera jeśli masz tyle siły i pieniędzy by ciągle się stymulowac to zaryzykuj. Jeśli nic się nie zapłodni albo nie przyjmie będziesz zaczynać ciągle od nowa
Tu nie tylko idzie o siły i pieniądze. Ani tego ani tego nie mam aż tyle. Ale o zarodki. Co z nimi później jeśli jest więcej. Nie mam o tym pojęcia. Może po pierwszej nieudanej powiedzą więcej co jest nie tak i potem spróbujemy więcej. Nie wiem. Po prostu chciała bym nie zostawiać zamrożonych zarodków.
Artemida90
Fanka BB :)
Hej ja Ciebie też. W końcu. Jutro podgląd. A 2.11 chyba punkcja.
Ja tez Ciebie kojarzę z wątku o iui. Ja już po punkcji. Niestety u mnie duże ryzyko hiperstymulacji było bo urosło 36 pęcherzy i pobrali 22 komórki. Połowa się zapłodniła ale niestety nie mogli mi przeprowadzić transferu i wszystkie zamrozili. W tym tygodniu mam dowiedzieć się ile mamy zarodków. Nikt nie daje gwarancji ze zajdziemy za pierwszym razem a znowu poddawać się stymulacji i ciagle kłuć się zastrzykami wykańcza psychicznie. Twój wybór ja się ciesze ze mam tyle prób bo przynajmniej oddalam wizje kolejnych zastrzykow.
bazylia128
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Sierpień 2019
- Postów
- 10 225
Bardzo w porzadku. Pamietaj ze dzien czy dwa o ile nie jestes takim niecierpliwcem jak ja nie zrobia roznicy Trzymaj sie i trzymam kciukiMuszę jeszcze pomyśleć co by tu zrobić ale mam wreszcie wyniki progesteronu : 26 ng/ml i estradiolu: 2500 PG/ml, chyba całkiem w porządku ?
G
gość_AL19
Gość
No ivf ma swoje plusy i minusyTu nie tylko idzie o siły i pieniądze. Ani tego ani tego nie mam aż tyle. Ale o zarodki. Co z nimi później jeśli jest więcej.
Dlatego trzeba być pewnym i wszystko przeanalizować.
nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 311
Zapladninie tylko 2 to duze ryzyko. U 2 razy mnie pobrano 9 komorek. Pierwszym zaplodnilo sie 6,a do transferu dotrwala jedna. Drugim tez zaplodnilo sie 6, a do transferu dotwaly 4.Cześć dziewczyny, od kilku lat byłam staraczką po iui i na tamtym wątku bywałam. Teraz jestem już in vitro. Mianowicie w jego trakcie. Czy próbował ktoś z was zapładniać tylko dwie komórki? Czy zawsze 6? Jakie są u was statystyki z ilością? Bije się z myślami co robić? Wolała bym nie zamrażać zarodków. Ale boję się, że z 2 nie wyjdzie nic. Czy jest ktoś kto zapładniał dwa i wyszły dwa lub jeden i się udało?
Nigdy nie zdecydowalabym sie na zaplodnienie tylko 2.
nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 311
Ja tez jadlam i tez sie udaloPiekne ananasowe dziubki
Mimo wszystko nie sadze zeby to bylo zasługą ananasa
Artemida90
Fanka BB :)
Tu nie tylko idzie o siły i pieniądze. Ani tego ani tego nie mam aż tyle. Ale o zarodki. Co z nimi później jeśli jest więcej. Nie mam o tym pojęcia. Może po pierwszej nieudanej powiedzą więcej co jest nie tak i potem spróbujemy więcej. Nie wiem. Po prostu chciała bym nie zostawiać zamrożonych zarodków.
Jeśli chodzi o pieniądze to właśnie lepiej zapłodnić więcej bo kolejna procedura od nowa to nowe koszty. A jeśli zaplodnia 6 zapłodni się również 6 i wszystkie nie przyjmą się? Myślałaś tez o takiej opcji? Chyba wolałabym mieć więcej szans niż tylko 2. A druga sprawa - zamrożone zarodki - nikt nie daje gwarancji ze i z nich będą dzieci. To ryzyko in vitro
Jestem niecierpliwcem ale i cykorem, a tak zawsze jeden dzień więcej ze świadomością że może się udało ja to mam dylematyBardzo w porzadku. Pamietaj ze dzien czy dwa o ile nie jestes takim niecierpliwcem jak ja nie zrobia roznicy Trzymaj sie i trzymam kciuki
reklama
bazylia128
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Sierpień 2019
- Postów
- 10 225
To nie odbieraj sobie zasług przez Pana AnanasaJa tez jadlam i tez sie udalo
Podziel się: