reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Hej dziewczyny.

Dawno mnie tu nie było, ale byłam z Wami codziennie tylko czytałam i tyle nie udzielałam się. Nie daje rady sama muszę się wygadać...
Jestem po 1 inseminacji i 1 procedurze in vitro 2 transfery, nigdy nie dało nawet bety pozytywnej... Zawsze 0.
W sierpniu przygotowania do następnej procedury A tu cud naturalny cud, 2 kreski na teście potem beta rosła prawidłowo 3 weryfikacje potem usg i do serduszka następną wizyta lekarz kazał przyjść sa mieaiac czyli w 10 tyg ciąży. Ciąża z usg wychodziła o ponad tydzień młodsza od terminu miesiączki ale serduszko bilo było ok według lekarza. Kazał odstawic bromergon więc odstawiłam miałam pół tabletki dziennie potem co 2 dni brałam tą dawkę przez tydzień i odstawiłam... tabletki na cukier kazał odstawic merformax od razu jak zrobiłam w 6 tyg ciąży krzywa cukrowa kazał odstawic wyszło że po obciążeniu mam cukrzycę ale jeśli miałam dietę to cukier w normie jak by zaczął skakać za dużo wtedy insulina by weszła w życie. I żel crione też kazał odstawic że wystarczy sam dupeek 2 razy dziennie kwas foliowy metylowany i miałam heparyne 0.4.
Wizyta kolejna 16 października miała być czyli wczoraj.... A tu nagle najgorszy dzień w moim życiu 14 października wieczorem krew, szpital i zobaczyłam że dziecko zatrzymało się końcem 6 tygodnia ciąży czyli zaraz po tej wizycie pierwszej przestało bic serduszko i płód się zatrzymał.... najgorszy dzień mojego życia następny dzień potwierdzające przez 2 lekarza decyzja tabletka i lyzeczkowanie.... 15 października dzień utraconego dziecka. Trafiłam z datą... leżę i myślę czy te wszystkie odstawione leki miałam znaczenia czy to nasze słabe plemniki że była jakaś wada czy te cholerne leki moja prolaktyna nie wiem cukier był w normie po odstawieniu leków więc cukier nie był wysoki... co się stało... cud który się skończył... mam myśli że przyczyniła się do tego bo leki odstawiłam ale co jeśli lekarz mówi zrobić to zrobiłam tak.... co miałam zrobić sama nie jestem lekarzem... Boję się że nigdy już nie będę w ciąży....
Tak strasznie mi przykro że Cię to spotkało...Nawet nie umiem tego opisać i nie będę próbować. Wg mnie nic nie zrobiłaś źle, to nie Twoja wina. szukanie powodu może być trudne, jeśli nie niemożliwe. Tak się dzieje, wiele ciąż kończy się za wcześnie, z różnych powodów, może niekoniecznie leki miały tu jakiś wpływ, może miały, nie wiem czy to jest do ustalenia. Od jakiegoś tygodnia działa fundacja ernesta założona przez mamę ginekolog. Wejdź na ich stronę. Z tego co wiem to ich działalność dopiero się rozkręca, ale może jakoś ci to pomoże Pomagają kobietom po poronieniach, w trudnych sytuacjach polozniczych. To straszne, tym bardziej jeśli tak bardzo wyczekane są te wymarzone 2 kreski na teście. Trzymaj się Kochana... Co do tego że się uda, to forum pokazuje że w końcu się udaje, wielu osobom się udało spełnić Marzenie o macierzyństwie, choć droga nie była łatwa, więc i dla Ciebie przyjdą lepsze dni. A teraz daj sobie czas i bądź dla siebie dobra. Świat jest wystarczająco zły...
 
reklama
Spróbuj jutro zadzwonić rano do apteki zapytać, zobacz co powiedzą. Ja ze względu na awarie lodówki ( pech jak nigdy ) musiałam całe opakowanie kupić nowe bo lekarz powiedział ze może skutkować to brakiem efektu stymulacji.
Ja lek do stymulacji menupor używałam nie z lodówki. Był to okres sobota i niedziela, ale także w tygodniu kilka godzin też bez lodówki. Kompletnie nic się nie działo i symulacja udana. Dodam że był to lipiec. Co do apteki to dziwne bo jednak powinien być z lodówki.
 
Ja lek do stymulacji menupor używałam nie z lodówki. Był to okres sobota i niedziela, ale także w tygodniu kilka godzin też bez lodówki. Kompletnie nic się nie działo i symulacja udana. Dodam że był to lipiec. Co do apteki to dziwne bo jednak powinien być z lodówki.
Menopur nie musi byc w lodowce, gonal tak.
 
Hej dziewczyny.

Dawno mnie tu nie było, ale byłam z Wami codziennie tylko czytałam i tyle nie udzielałam się. Nie daje rady sama muszę się wygadać...
Jestem po 1 inseminacji i 1 procedurze in vitro 2 transfery, nigdy nie dało nawet bety pozytywnej... Zawsze 0.
W sierpniu przygotowania do następnej procedury A tu cud naturalny cud, 2 kreski na teście potem beta rosła prawidłowo 3 weryfikacje potem usg i do serduszka następną wizyta lekarz kazał przyjść sa mieaiac czyli w 10 tyg ciąży. Ciąża z usg wychodziła o ponad tydzień młodsza od terminu miesiączki ale serduszko bilo było ok według lekarza. Kazał odstawic bromergon więc odstawiłam miałam pół tabletki dziennie potem co 2 dni brałam tą dawkę przez tydzień i odstawiłam... tabletki na cukier kazał odstawic merformax od razu jak zrobiłam w 6 tyg ciąży krzywa cukrowa kazał odstawic wyszło że po obciążeniu mam cukrzycę ale jeśli miałam dietę to cukier w normie jak by zaczął skakać za dużo wtedy insulina by weszła w życie. I żel crione też kazał odstawic że wystarczy sam dupeek 2 razy dziennie kwas foliowy metylowany i miałam heparyne 0.4.
Wizyta kolejna 16 października miała być czyli wczoraj.... A tu nagle najgorszy dzień w moim życiu 14 października wieczorem krew, szpital i zobaczyłam że dziecko zatrzymało się końcem 6 tygodnia ciąży czyli zaraz po tej wizycie pierwszej przestało bic serduszko i płód się zatrzymał.... najgorszy dzień mojego życia następny dzień potwierdzające przez 2 lekarza decyzja tabletka i lyzeczkowanie.... 15 października dzień utraconego dziecka. Trafiłam z datą... leżę i myślę czy te wszystkie odstawione leki miałam znaczenia czy to nasze słabe plemniki że była jakaś wada czy te cholerne leki moja prolaktyna nie wiem cukier był w normie po odstawieniu leków więc cukier nie był wysoki... co się stało... cud który się skończył... mam myśli że przyczyniła się do tego bo leki odstawiłam ale co jeśli lekarz mówi zrobić to zrobiłam tak.... co miałam zrobić sama nie jestem lekarzem... Boję się że nigdy już nie będę w ciąży....

Bardzo mi przykro, nie wyobrażam sobie co czujesz :( czasem niestety tak bywa i nie będziemy wiedzieć dlaczego :( mam poczucie, że to takie niesprawiedliwe :( jedynym pocieszeniem w tym wszystkim jest to, że zaszłaś w ciążę, dziewczyny tu z forum też przechodziły przez podobne sytuacje i później kończyło się to upragnionym dzieciątkiem, więc mimo wszystko postaraj się być dobrej myśli
 
Hej dziewczyny.

Dawno mnie tu nie było, ale byłam z Wami codziennie tylko czytałam i tyle nie udzielałam się. Nie daje rady sama muszę się wygadać...
Jestem po 1 inseminacji i 1 procedurze in vitro 2 transfery, nigdy nie dało nawet bety pozytywnej... Zawsze 0.
W sierpniu przygotowania do następnej procedury A tu cud naturalny cud, 2 kreski na teście potem beta rosła prawidłowo 3 weryfikacje potem usg i do serduszka następną wizyta lekarz kazał przyjść sa mieaiac czyli w 10 tyg ciąży. Ciąża z usg wychodziła o ponad tydzień młodsza od terminu miesiączki ale serduszko bilo było ok według lekarza. Kazał odstawic bromergon więc odstawiłam miałam pół tabletki dziennie potem co 2 dni brałam tą dawkę przez tydzień i odstawiłam... tabletki na cukier kazał odstawic merformax od razu jak zrobiłam w 6 tyg ciąży krzywa cukrowa kazał odstawic wyszło że po obciążeniu mam cukrzycę ale jeśli miałam dietę to cukier w normie jak by zaczął skakać za dużo wtedy insulina by weszła w życie. I żel crione też kazał odstawic że wystarczy sam dupeek 2 razy dziennie kwas foliowy metylowany i miałam heparyne 0.4.
Wizyta kolejna 16 października miała być czyli wczoraj.... A tu nagle najgorszy dzień w moim życiu 14 października wieczorem krew, szpital i zobaczyłam że dziecko zatrzymało się końcem 6 tygodnia ciąży czyli zaraz po tej wizycie pierwszej przestało bic serduszko i płód się zatrzymał.... najgorszy dzień mojego życia następny dzień potwierdzające przez 2 lekarza decyzja tabletka i lyzeczkowanie.... 15 października dzień utraconego dziecka. Trafiłam z datą... leżę i myślę czy te wszystkie odstawione leki miałam znaczenia czy to nasze słabe plemniki że była jakaś wada czy te cholerne leki moja prolaktyna nie wiem cukier był w normie po odstawieniu leków więc cukier nie był wysoki... co się stało... cud który się skończył... mam myśli że przyczyniła się do tego bo leki odstawiłam ale co jeśli lekarz mówi zrobić to zrobiłam tak.... co miałam zrobić sama nie jestem lekarzem... Boję się że nigdy już nie będę w ciąży....
Bardzo mi przykro. Przytulam Cię z calych sił. Tak jak napisałaś, wydarzył się cud i musisz wierzyć w to,że wydarzy się następny. To nie jest Twoja wina, to natura tak zadecydowała. Nie szukaj kochana teraz przyczyny, przezyj po swojemu stratę, my tutaj jesteśmy- pamiętaj. A przy następnej ciąży już bedziesz wiedziała na co zwrócić uwagę. Bądz silna. [emoji8][emoji8][emoji8]
 
Hej dziewczyny.

Dawno mnie tu nie było, ale byłam z Wami codziennie tylko czytałam i tyle nie udzielałam się. Nie daje rady sama muszę się wygadać...
Jestem po 1 inseminacji i 1 procedurze in vitro 2 transfery, nigdy nie dało nawet bety pozytywnej... Zawsze 0.
W sierpniu przygotowania do następnej procedury A tu cud naturalny cud, 2 kreski na teście potem beta rosła prawidłowo 3 weryfikacje potem usg i do serduszka następną wizyta lekarz kazał przyjść sa mieaiac czyli w 10 tyg ciąży. Ciąża z usg wychodziła o ponad tydzień młodsza od terminu miesiączki ale serduszko bilo było ok według lekarza. Kazał odstawic bromergon więc odstawiłam miałam pół tabletki dziennie potem co 2 dni brałam tą dawkę przez tydzień i odstawiłam... tabletki na cukier kazał odstawic merformax od razu jak zrobiłam w 6 tyg ciąży krzywa cukrowa kazał odstawic wyszło że po obciążeniu mam cukrzycę ale jeśli miałam dietę to cukier w normie jak by zaczął skakać za dużo wtedy insulina by weszła w życie. I żel crione też kazał odstawic że wystarczy sam dupeek 2 razy dziennie kwas foliowy metylowany i miałam heparyne 0.4.
Wizyta kolejna 16 października miała być czyli wczoraj.... A tu nagle najgorszy dzień w moim życiu 14 października wieczorem krew, szpital i zobaczyłam że dziecko zatrzymało się końcem 6 tygodnia ciąży czyli zaraz po tej wizycie pierwszej przestało bic serduszko i płód się zatrzymał.... najgorszy dzień mojego życia następny dzień potwierdzające przez 2 lekarza decyzja tabletka i lyzeczkowanie.... 15 października dzień utraconego dziecka. Trafiłam z datą... leżę i myślę czy te wszystkie odstawione leki miałam znaczenia czy to nasze słabe plemniki że była jakaś wada czy te cholerne leki moja prolaktyna nie wiem cukier był w normie po odstawieniu leków więc cukier nie był wysoki... co się stało... cud który się skończył... mam myśli że przyczyniła się do tego bo leki odstawiłam ale co jeśli lekarz mówi zrobić to zrobiłam tak.... co miałam zrobić sama nie jestem lekarzem... Boję się że nigdy już nie będę w ciąży....
Kochana tak przykro to czytac. Nie wiem co napisać.
Jeśli chodzi o leki to musisz pamiętać ze ciaza naturalna to nie ciaza po ivf na sztucznym cyklu. Organizm sam produkował hormony, a jezeli np wystapilaby niedomoga lutealna to dupek by jej zapobiegl. Leki na prolaktyne sie odstawia po pozytywnych testach wiec tu lekarz dobrze zlecil.
Metformina sprawa sporna. W Polsce wiekszosc kaze odstawiac. Ale za granica sa badania ze sie bierze dalej bo moze zapobiegać poronieniom na wczesnych etapach i wielu polskich lekarzy sie tego trzyma.
Ale jaka byla u Ciebie przyczyna? Niestety nikt tego nie orzeknie. Mogla i zapewne byla to "losowa" genetyczna wada niestety:( natura zadzialala i zahamowala ciaze.
Tak mi przykro. Sciskam Cie z calego serca
 
Ja już po wizycie, progesteron 0,18; estradiol 2800 także wszystko w porządku, ale doktor mówił że endometrium trochę małe bo tylko 7,4 mm. Zwiększył mi dawkę estrofemu do 3x dziennie i dodatkowo dorzucił acard oraz Sildenafil (coś jak viagra), bo podobno ładnie działa na wzrost endometrium. Kolejna wizyta w środę, mam nadzieję że już tym razem będzie wszystko ok, transfer wypadł by wtedy we wtorek 22 października. Dziewczyny czy brała która viagrę na endometrium??
Hej. Ja brałam dokładnie sildenafil. Endo jak to określił lekarz było tlusciutkie. Ale ostatecznie była ciąża biochemiczna. Były lekarz nie był wewny w szczegółach więc dokładnie nie wiem jak zadziałał sildenafil bo przy 1 trznsferze bez sildenafil nie miałam problemu raczej z Endo ale do implantacji wtedy nie doszło.
 
reklama
Do góry