Elizabeth68
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2019
- Postów
- 7 375
To Twoje 4 poronienie? Nawet nie wiem co napisać Twarda jesteś, jak żadna inna!Niby ja to wszystko wiem. Tylko dlaczego to tak boli i wkrada sie wlasnie niepewność. Poczucie straconego czasu. Juz mialo byc wszystko ok a tu kolejny 4 raz pod gorke. Sama sie zatsanwiam jak sobie z tym radze Nie sadzilam ze jestem na tyle silna. Najgorzej jest jak dopuszczam wlasnie mysli ze teraz powinnam jechac na badania prenatalne. Dzisiaj na poczekalni sie oczywiscie naogladalam kobiet w ciazy. Zastanawialam sie jak to jest. Jak one sie czuja. Czy ja kiedys bede miala taki brzuszek. Niby wszystko wraca do normy ale tak jak dzisiaj lekarzowi powiedzialam chociaz tyle szczescia z tego nieszczecia. Nie musialam sie narazac na zabieg. Udalo mi sie samej oczyscic. Podobno mam silny organizm.
<daje kopa w dupę>Dziewczyny nakopcie mi prosze do d*** ja znow czarny scenariusz. W piatek mam na 11stą te usg drugie i jestem przekonana ,ze bedzie pusty pecherzyk a co najgorsze ,ze wszystko sie zatrzymalo. Od 3 dni wszustko ustalo ,piersi moge gniesc,w brzuchu pustka
Mdlosci ustaly. Czy to normalne ,ze wczesniej wszystko mialam a teraz nic? Przeciez czym dluzej to tym bardziej powinnam czuc sie w ciazy nawet juz nie mam parcia na pecherz. Zyje jeszcze nadzieja ,ze poprostu juz brzuch doszedl do siebie po punkcji i teraz ciaza przebiega bez objawowo, bo nie krwawie jeszcze ani nic. Ale to pici pici nadzieja bo wszystkie moje objawy minely nawet wrazliwosc w brzuszku osiwieje do piatku
teraz Ty mi, bo mam takie same paranoje
oby do wizyty i będzie wiadomo. Co więcej zrobiłam dziś betę, żeby sprawdzić na jakim jest poziomie.