reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Sznurki - gratuluje!!! super wiadomość :-):-D:-)

Madzialenak - trzymam kciuki &&&&&& Aduś ma rację - ślicznie wyglądałaś a kobietki w ciąży ponoć tak mają :-) będzie wysoka beta zobaczysz :-)

Aduś, Madzialenak, Fusun i Lawendowy Sen bardzo dziękuje za cudowny wieczór :-) jak to miło się z Wami spotkać :-):-D:-)
 
reklama
Sznurki - mnie brzuch pobolewał przez 2 pierwsze miesiące. Teraz praktycznie to ustało i nic mnie już nie ciągnie. Uważam, że zrobiłam błąd, że na początku nie chciałam brać zwolnienia. Uznałam, że ciąża ma taki swój urok - ale teraz widzę, że można się czuć inaczej i wcale nie musi nic boleć i ciągnąć. Powoli dojrzewam do myśli o powrocie do aktywności, ale sprawdzam, na ile mogę sobie pozwolić, by pobolewania nie wróciły.
 
masz racje Misia1974 z tym zwolnieniem, ja mam prace siedzaca, ale w niestety w durnej pozycji.. ciagle zgiety brzuch i np kiedy czekalam na @ to praca byla dla mnie katorgą. teraz przy takich w sumie dosc mocnych bolach podbrzusza i ledzwi nie dalabym rady..
no moze ze 2 klientki obsluzyc i umarłabym ;-)
całe szczescie mam pomoc w siostrze i ona mnie zastepuje. bidulka ma urwanie glowy w pracy a ja leze na kanapie i trenuje kciuka ! hihi ;-)

acha i DZIEŃ DOBRY!
MIŁEGO DNIA WSZYSTKIM KOCHANE!!!
 
reklama
Do góry