Ooo Jaka historia ! Gratulacje ;* megaaa. Na usg tez już powinno chyba coś byćCześć dziewczyny
Trochę mnie nie było na forum, ale musiałam odpoczac po kolejnej porażce z cb, a dodatkowo kończyliśmy wykończenie nowego domu i przeprowadzaliśmy się, wiec prawy było mnóstwo, a doba jakoś nie chciała się rozciągnąć
26 sierpnia miałam pierwsze szczepienie u wujka P, które powiedzmy jakoś zniosłam. W poniedziałek miałam mieć następne. No właśnie miałam mieć... W zeszła niedziele powinnam dostac @, ale jakoś nic z tego. Bóle okresowe jak najbardziej, ale na tym się kończyło. Poniedziałek, wtorek, środa nic, w ferworze pracy nawet o tym zapomniałam. Wczoraj jakoś do mnie dotarło, ze dalej okresu brak. Byłam przypadkiem w sklepie i mowie M, ze ja kupie test, bo w końcu @ brak, a szczepienia się zbliżają. Miała to byc pro forma. Rano siknelam na test, zostawiłam w łazience, po chwili wracam i o mało co nie wywinęłam orła w nowej łazience jak zobaczyłam... dwie grube krechy Dodam, ze mam/miałam niedrożne oba jajowody, jestem po 2 transferach z cb i szczepienia zlecone na wysokie Nk, skopane cytokiny i pare jeszcze innych rzeczy. Od razu poleciałam na bete i wynik... 1806. Matko nie mogę w to do tej poryuwierzyc. Przez ostatni miesiac harowałam jak wół, mało spałam, jadłam, w ogole o siebie nie dbałam, a tu taki wynik. Poprzednie cb kończyły się na becie max 100. Zrobiłam tez progesteron i wyszedł mi 23, wiec bede brała jeszcze coś na podwyższenie.
Nie wiem czy to wynik szczepienia, na którym byłam dzień po owulacji, czy może plastry borowinowe, które stosowałam na początku cyklu. Gdzieś wyczytałam, ze niby pomagają usunąć zrosty, które mogą byc w jajowodach i stwierdziłam, ze majątku na nie nie wydam, nie zaszkodzą, ale w życiu nie powiedziałabym, ze mogą tez coś pomoc.
Dziewczyny doradźcie kiedy mogę isc na jakieś usg? Bo na tym etapie to nigdy nie byłam i nie mam zielonego pojęcia, jak to wszystko teraz powinno przebiegać.
No chyba, ze w końcu się obudzę i stwierdzę, ze miałam dziś bardzo dziwny sen
reklama
bazylia128
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Sierpień 2019
- Postów
- 10 225
Dajesz nadzieje.Cześć dziewczyny
Trochę mnie nie było na forum, ale musiałam odpoczac po kolejnej porażce z cb, a dodatkowo kończyliśmy wykończenie nowego domu i przeprowadzaliśmy się, wiec prawy było mnóstwo, a doba jakoś nie chciała się rozciągnąć
26 sierpnia miałam pierwsze szczepienie u wujka P, które powiedzmy jakoś zniosłam. W poniedziałek miałam mieć następne. No właśnie miałam mieć... W zeszła niedziele powinnam dostac @, ale jakoś nic z tego. Bóle okresowe jak najbardziej, ale na tym się kończyło. Poniedziałek, wtorek, środa nic, w ferworze pracy nawet o tym zapomniałam. Wczoraj jakoś do mnie dotarło, ze dalej okresu brak. Byłam przypadkiem w sklepie i mowie M, ze ja kupie test, bo w końcu @ brak, a szczepienia się zbliżają. Miała to byc pro forma. Rano siknelam na test, zostawiłam w łazience, po chwili wracam i o mało co nie wywinęłam orła w nowej łazience jak zobaczyłam... dwie grube krechy Dodam, ze mam/miałam niedrożne oba jajowody, jestem po 2 transferach z cb i szczepienia zlecone na wysokie Nk, skopane cytokiny i pare jeszcze innych rzeczy. Od razu poleciałam na bete i wynik... 1806. Matko nie mogę w to do tej poryuwierzyc. Przez ostatni miesiac harowałam jak wół, mało spałam, jadłam, w ogole o siebie nie dbałam, a tu taki wynik. Poprzednie cb kończyły się na becie max 100. Zrobiłam tez progesteron i wyszedł mi 23, wiec bede brała jeszcze coś na podwyższenie.
Nie wiem czy to wynik szczepienia, na którym byłam dzień po owulacji, czy może plastry borowinowe, które stosowałam na początku cyklu. Gdzieś wyczytałam, ze niby pomagają usunąć zrosty, które mogą byc w jajowodach i stwierdziłam, ze majątku na nie nie wydam, nie zaszkodzą, ale w życiu nie powiedziałabym, ze mogą tez coś pomoc.
Dziewczyny doradźcie kiedy mogę isc na jakieś usg? Bo na tym etapie to nigdy nie byłam i nie mam zielonego pojęcia, jak to wszystko teraz powinno przebiegać.
No chyba, ze w końcu się obudzę i stwierdzę, ze miałam dziś bardzo dziwny sen
Ja tez mam dwa niedrozne jajowody. A jednak cuda sie zdazaja
Przy becie 1000 widac pecherzyk. Przy becie 10 000 serduszko
Tak wyczytalam.
Ja na Twoim miejscu juz bym pobiegla.
GRATULACJE !!!!!!!!!!!
Aleee czaaadddd!!!!! Love! "umów się do gina, już powinien być pęcherzyka przy takiej becie a potem Ci powie co i jak!!!!Cześć dziewczyny
Trochę mnie nie było na forum, ale musiałam odpoczac po kolejnej porażce z cb, a dodatkowo kończyliśmy wykończenie nowego domu i przeprowadzaliśmy się, wiec prawy było mnóstwo, a doba jakoś nie chciała się rozciągnąć
26 sierpnia miałam pierwsze szczepienie u wujka P, które powiedzmy jakoś zniosłam. W poniedziałek miałam mieć następne. No właśnie miałam mieć... W zeszła niedziele powinnam dostac @, ale jakoś nic z tego. Bóle okresowe jak najbardziej, ale na tym się kończyło. Poniedziałek, wtorek, środa nic, w ferworze pracy nawet o tym zapomniałam. Wczoraj jakoś do mnie dotarło, ze dalej okresu brak. Byłam przypadkiem w sklepie i mowie M, ze ja kupie test, bo w końcu @ brak, a szczepienia się zbliżają. Miała to byc pro forma. Rano siknelam na test, zostawiłam w łazience, po chwili wracam i o mało co nie wywinęłam orła w nowej łazience jak zobaczyłam... dwie grube krechy Dodam, ze mam/miałam niedrożne oba jajowody, jestem po 2 transferach z cb i szczepienia zlecone na wysokie Nk, skopane cytokiny i pare jeszcze innych rzeczy. Od razu poleciałam na bete i wynik... 1806. Matko nie mogę w to do tej poryuwierzyc. Przez ostatni miesiac harowałam jak wół, mało spałam, jadłam, w ogole o siebie nie dbałam, a tu taki wynik. Poprzednie cb kończyły się na becie max 100. Zrobiłam tez progesteron i wyszedł mi 23, wiec bede brała jeszcze coś na podwyższenie.
Nie wiem czy to wynik szczepienia, na którym byłam dzień po owulacji, czy może plastry borowinowe, które stosowałam na początku cyklu. Gdzieś wyczytałam, ze niby pomagają usunąć zrosty, które mogą byc w jajowodach i stwierdziłam, ze majątku na nie nie wydam, nie zaszkodzą, ale w życiu nie powiedziałabym, ze mogą tez coś pomoc.
Dziewczyny doradźcie kiedy mogę isc na jakieś usg? Bo na tym etapie to nigdy nie byłam i nie mam zielonego pojęcia, jak to wszystko teraz powinno przebiegać.
No chyba, ze w końcu się obudzę i stwierdzę, ze miałam dziś bardzo dziwny sen
anielka0612
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Listopad 2018
- Postów
- 690
Ooo Jaka historia ! Gratulacje ;* megaaa. Na usg tez już powinno chyba coś być
Dajesz nadzieje.
Ja tez mam dwa niedrozne jajowody. A jednak cuda sie zdazaja
Przy becie 1000 widac pecherzyk. Przy becie 10 000 serduszko
Tak wyczytalam.
Ja na Twoim miejscu juz bym pobiegla.
GRATULACJE !!!!!!!!!!!
Dzieki dziewczynyAleee czaaadddd!!!!! Love! "umów się do gina, już powinien być pęcherzyka przy takiej becie a potem Ci powie co i jak!!!!
Dziś byłam w takim szoku (a małż w jeszcze większym), ze nie udało mi się dostac do żadnego lekarza. Wiadomo popołudnie piątkowe nie jest najszczęśliwszym momentem na załatwianie czegos w ostatniej chwili. W poniedziałek szukam już czegos do skutku i muszę się do kogoś dopchać
Z jednej str mega się ciesze, a z drugiej jeszcze bardziej boje. Jeszcze 2 dni temu latałam z wałkiem i farba po drabinie, wczoraj sprzątałam cały dom przez 10h. Nie brałam tez ani kwasu foliowego, ani żadnych innych witamin. Wręcz byłam już na skraju wyczerpania z przepracowania. A tu taki news
Nigdy nie wierzyłam, ze cuda się zdarzają, a tu niezależnie jak to się dalej potoczy ( choć pragnę, żeby oczywiscie wszystko było już Ok) to i tak jeden już mnie spotkal
Będzie dobrzeDzieki dziewczyny❤
Dziś byłam w takim szoku (a małż w jeszcze większym), ze nie udało mi się dostac do żadnego lekarza. Wiadomo popołudnie piątkowe nie jest najszczęśliwszym momentem na załatwianie czegos w ostatniej chwili. W poniedziałek szukam już czegos do skutku i muszę się do kogoś dopchać
Z jednej str mega się ciesze, a z drugiej jeszcze bardziej boje. Jeszcze 2 dni temu latałam z wałkiem i farba po drabinie, wczoraj sprzątałam cały dom przez 10h. Nie brałam tez ani kwasu foliowego, ani żadnych innych witamin. Wręcz byłam już na skraju wyczerpania z przepracowania. A tu taki news
Nigdy nie wierzyłam, ze cuda się zdarzają, a tu niezależnie jak to się dalej potoczy ( choć pragnę, żeby oczywiscie wszystko było już Ok) to i tak jeden już mnie spotkal
Ja powtarzam też Jutro i potem za tydzienPrzytulam mocno!!! Ja jakoś wytrzymam do jutra czyli to będzie 9dpt i też odstawię po wizycie
Idź Boże cudownieCześć dziewczyny
Trochę mnie nie było na forum, ale musiałam odpoczac po kolejnej porażce z cb, a dodatkowo kończyliśmy wykończenie nowego domu i przeprowadzaliśmy się, wiec prawy było mnóstwo, a doba jakoś nie chciała się rozciągnąć
26 sierpnia miałam pierwsze szczepienie u wujka P, które powiedzmy jakoś zniosłam. W poniedziałek miałam mieć następne. No właśnie miałam mieć... W zeszła niedziele powinnam dostac @, ale jakoś nic z tego. Bóle okresowe jak najbardziej, ale na tym się kończyło. Poniedziałek, wtorek, środa nic, w ferworze pracy nawet o tym zapomniałam. Wczoraj jakoś do mnie dotarło, ze dalej okresu brak. Byłam przypadkiem w sklepie i mowie M, ze ja kupie test, bo w końcu @ brak, a szczepienia się zbliżają. Miała to byc pro forma. Rano siknelam na test, zostawiłam w łazience, po chwili wracam i o mało co nie wywinęłam orła w nowej łazience jak zobaczyłam... dwie grube krechy Dodam, ze mam/miałam niedrożne oba jajowody, jestem po 2 transferach z cb i szczepienia zlecone na wysokie Nk, skopane cytokiny i pare jeszcze innych rzeczy. Od razu poleciałam na bete i wynik... 1806. Matko nie mogę w to do tej poryuwierzyc. Przez ostatni miesiac harowałam jak wół, mało spałam, jadłam, w ogole o siebie nie dbałam, a tu taki wynik. Poprzednie cb kończyły się na becie max 100. Zrobiłam tez progesteron i wyszedł mi 23, wiec bede brała jeszcze coś na podwyższenie.
Nie wiem czy to wynik szczepienia, na którym byłam dzień po owulacji, czy może plastry borowinowe, które stosowałam na początku cyklu. Gdzieś wyczytałam, ze niby pomagają usunąć zrosty, które mogą byc w jajowodach i stwierdziłam, ze majątku na nie nie wydam, nie zaszkodzą, ale w życiu nie powiedziałabym, ze mogą tez coś pomoc.
Dziewczyny doradźcie kiedy mogę isc na jakieś usg? Bo na tym etapie to nigdy nie byłam i nie mam zielonego pojęcia, jak to wszystko teraz powinno przebiegać.
No chyba, ze w końcu się obudzę i stwierdzę, ze miałam dziś bardzo dziwny sen
Wiecie i coś w tym jest że cuda te zadarzaja się kiedy kompletnie gdzieś w głowa myśli o czymś innym.Zycze Ci aby ten cud trwał 9 miesięcy z różową dupcua na koncuDzieki dziewczyny❤
Dziś byłam w takim szoku (a małż w jeszcze większym), ze nie udało mi się dostac do żadnego lekarza. Wiadomo popołudnie piątkowe nie jest najszczęśliwszym momentem na załatwianie czegos w ostatniej chwili. W poniedziałek szukam już czegos do skutku i muszę się do kogoś dopchać
Z jednej str mega się ciesze, a z drugiej jeszcze bardziej boje. Jeszcze 2 dni temu latałam z wałkiem i farba po drabinie, wczoraj sprzątałam cały dom przez 10h. Nie brałam tez ani kwasu foliowego, ani żadnych innych witamin. Wręcz byłam już na skraju wyczerpania z przepracowania. A tu taki news
Nigdy nie wierzyłam, ze cuda się zdarzają, a tu niezależnie jak to się dalej potoczy ( choć pragnę, żeby oczywiscie wszystko było już Ok) to i tak jeden już mnie spotkal
anielka0612
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Listopad 2018
- Postów
- 690
Chyba faktycznie masz racje, bo ja teraz miałam tyle innych rzeczy na głowie, ze oprócz tego, żebym pamietała jechac na szczepienia to całkowicie odpuściłam ten temat. No może jeszcze ta borowina, ale to było całkowicie bez wiary w taki efekt.Wiecie i coś w tym jest że cuda te zadarzaja się kiedy kompletnie gdzieś w głowa myśli o czymś innym.Zycze Ci aby ten cud trwał 9 miesięcy z różową dupcua na koncu
Nie dziękuje za zyczenia, ale mam nadzieje, ze się spełnia co do joty
reklama
Forget-me-not...
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Wrzesień 2018
- Postów
- 978
Jaaaaaa, kochana ale news. Cieszę się bardzo[emoji4] [emoji8] [emoji173] Gratuluję i oby dalej wszystko dobrze[emoji110] [emoji110]Cześć dziewczyny
Trochę mnie nie było na forum, ale musiałam odpoczac po kolejnej porażce z cb, a dodatkowo kończyliśmy wykończenie nowego domu i przeprowadzaliśmy się, wiec prawy było mnóstwo, a doba jakoś nie chciała się rozciągnąć
26 sierpnia miałam pierwsze szczepienie u wujka P, które powiedzmy jakoś zniosłam. W poniedziałek miałam mieć następne. No właśnie miałam mieć... W zeszła niedziele powinnam dostac @, ale jakoś nic z tego. Bóle okresowe jak najbardziej, ale na tym się kończyło. Poniedziałek, wtorek, środa nic, w ferworze pracy nawet o tym zapomniałam. Wczoraj jakoś do mnie dotarło, ze dalej okresu brak. Byłam przypadkiem w sklepie i mowie M, ze ja kupie test, bo w końcu @ brak, a szczepienia się zbliżają. Miała to byc pro forma. Rano siknelam na test, zostawiłam w łazience, po chwili wracam i o mało co nie wywinęłam orła w nowej łazience jak zobaczyłam... dwie grube krechy Dodam, ze mam/miałam niedrożne oba jajowody, jestem po 2 transferach z cb i szczepienia zlecone na wysokie Nk, skopane cytokiny i pare jeszcze innych rzeczy. Od razu poleciałam na bete i wynik... 1806. Matko nie mogę w to do tej poryuwierzyc. Przez ostatni miesiac harowałam jak wół, mało spałam, jadłam, w ogole o siebie nie dbałam, a tu taki wynik. Poprzednie cb kończyły się na becie max 100. Zrobiłam tez progesteron i wyszedł mi 23, wiec bede brała jeszcze coś na podwyższenie.
Nie wiem czy to wynik szczepienia, na którym byłam dzień po owulacji, czy może plastry borowinowe, które stosowałam na początku cyklu. Gdzieś wyczytałam, ze niby pomagają usunąć zrosty, które mogą byc w jajowodach i stwierdziłam, ze majątku na nie nie wydam, nie zaszkodzą, ale w życiu nie powiedziałabym, ze mogą tez coś pomoc.
Dziewczyny doradźcie kiedy mogę isc na jakieś usg? Bo na tym etapie to nigdy nie byłam i nie mam zielonego pojęcia, jak to wszystko teraz powinno przebiegać.
No chyba, ze w końcu się obudzę i stwierdzę, ze miałam dziś bardzo dziwny sen
Pisałaś do Pasnika? Ty jeszcze bedziesz musiala sie szczepic? Wiem ze dziewczyny i w ciazy sie doszczepiaja (ja sie na tym nie znam).
Życie jest nieprzewidywalne, niech nas tak wszystkie zaskakuje[emoji6]
Podziel się: