reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dzień dobry dziewczyny. Jestem tu nowa jednak udało mi się poczytać waszych historii od 2014 roku (pobieżnie) jesteście mega wspaniałe. Mam pare pytań. Jestem po kriotransferze (21.08) dwóch 4 dniowych mrożaczkow i zrobiłam dziś sikacza a tam nawet nie drgnęło :( w środę (4.09) mam zrobic beta. Czy komus w takiej sytuacji wychodziła pozytywna beta? Tak mi się smutno dzis zrobiło. I brzuch mnie boli jak na @! Dramat. I mam pytanie jeszcze -czy ktoś z Was robił podejcie w Czechach w Ostravie?
Wiesz co myślę , że nie ma co czekac do srody. Lec normalnie jutro na betę. Szkoda Twoich nerwow. U mnie jutro 7dpt blastocysty i uwierz, ze jakbym mogła juz jutro zrobilabym betę, bo wiem, ze jak ma wyjsc to juz wyjdzie ;)
 
reklama
Poważnie?! , my musieliśmy mieć kariotypy i ja i maz. Ta sama klinika Ale ja się leczylam u innego lekarza...
Wtracaj sie OK :) bardzo mi, milo. Wiesz w klinice w kotrej sile leczenie dsc, ze nie robia badan w tym kierunku to jeszcze sa temu gleboko przeciwni. A tak na powanie to sa na takie schorzenia jakies lekarstaw? Szczepionki?
 
@s.ols3404 trzymam z całego serca kciuki za Ciebie. Wiem ze najgorsze jest czekanie. To mój 3 raz. Obraz już prawie sie udało wiec się nie poddaje. Ale wtedy co się udało to brzuch mnie bolał ale tak jak by mnie kuło a teraz mam taki bol jak prąd okresem. Przebieram już nogami.
@bazylia128
Co do Twojego tematu. Ja robiłam Kariotypy i rzeczywiście jak przeniosłam się do Czech to z miliona zleconych badań w Polsce zapytał tylko o to i typu HIV i hormony. Coś zatem w tym musi być. Warto spróbować.
 
@s.ols3404 trzymam z całego serca kciuki za Ciebie. Wiem ze najgorsze jest czekanie. To mój 3 raz. Obraz już prawie sie udało wiec się nie poddaje. Ale wtedy co się udało to brzuch mnie bolał ale tak jak by mnie kuło a teraz mam taki bol jak prąd okresem. Przebieram już nogami.
@bazylia128
Co do Twojego tematu. Ja robiłam Kariotypy i rzeczywiście jak przeniosłam się do Czech to z miliona zleconych badań w Polsce zapytał tylko o to i typu HIV i hormony. Coś zatem w tym musi być. Warto spróbować.
U mnie tez 3 :) Juz tez przebieram nogami i nie wiem co ze soba zrobic... Mnie kuje, ale i delikatnie czasem zaboli jak na okres :( Jak sie nie uda zaczynam badania, tylko kompletnie nie wiem za co się wziąć. Czytam o czym pisza tu dziewczyny, ale to jakas czarna magia...
Również trzymam kciuki za Twoja betę :)
 
Bazylia,
odnosnie tego co napisalas...zacznijmy od tego ze po tylu nieudanych transferach , zrobilabym na miejscu twojego lekarza stymulacje na dlugim protokole. Dlaczego? Bo przy twoim pcos i podwyzszonym cukrze twoj organizm produkuje bardzo duza ilosc komorek ktore sa zlej jakosc. Nic ci z tego ze jest ich duzo jesli jak sama widzisz pozytku z nich wielkiego nie ma. Przy takim schorzeniu powinno sie tak stymulowac zeby najpierw uspokoic twoje rozchulane jajniki a potem je powoli i malymi dawkami lekow stymulowac. Niech bedzie tych komorek mniej , a lepszej jakosci. Dlatego dlugi protokol.Kolejna sprawa , co masz zrobione z immunologi? Mozesz napisac? Jest taka opcja ze twoj sys odpornosciowy reaguje zle na te czesc zarodka w ktorym sa „ akcje „ twoje meza i dlatego zarodki padaja po implantacji. To obrazowo napisane ale nie chce ci rzucac slownictwen ktore i tak ci duzo nie powie. Mialas robione NK z krwi( to tez immunologia) mozna sprawdzic rowniez z twojego endometrium czy tam nie siedza komorki NK ktore biora za intruza zarodek i niszcza go. Sa na to sposoby . Jak wyglada sprawa z twoja tarczyca, badalas ?I te nieszczesnie kariotypy o ktorych kazdy ci tu pisze ale nie tlumaczy. To nic innego jak badanie z krwi twoich genow( maz tez to powinien zrobic) zeby wykluczyc aberracje czyli choroby genetyczne ktore moga byc powodem twoich poronien. Nie , nie ma na to zadnego lekarstwa. Gdyby cos wyszlo nie tak, mozecie w przyszlosci zbadac zarodki przed transferem i wykluczyc te chore. Kosztuje kupe kasy i nie daje sie 100% pewnosci.Tak czy siak te kariotypy bym zrobila, macie po 35 lat i tu juz niestety genetyka zaczyna odgrywac role.To tak na pierwszy rzut, jesli aktualny transfer znowu okazal sie negatywny, zycze ci oczywiscie zeby bylo tym razem tak jak byc powinno[emoji173]️
 
@s.ols3404 trzymam kciuki za pozytywy efekt transferu [emoji110][emoji7]
@Elessi jak się czujecie? [emoji4]
@Dzoannna nie czytam wszystkiego na bieżąco ale przykro mi ze się nie udało
Coś lekarz mówił dlaczego tym razem nie wyszło ? [emoji20]

Dziewczyny mam pytanie do Was wszystkich i każdej z osobna .... może któraś zna odpowiedz
Mam IO i trombofilie
Biore metformine i cukier się trzyma
Homocysteina 9,70 wiem ze za duzo biore by zbić witaminy metylowane
Do końca roku zdecydowaliśmy się z mężem by walczyć naturalnie i tak tez robimy
Na ostatniej wizycie u ginekologa usłyszałam ze ciałko żółte jest, pęcherzyków 5 w prawym jajniku , owulacja potwierdzona , endonetrium 10 mm... niby wszystko ok lekarz kazał być w ciąży
Po owulacji 2 dni włączona luteina i duphaston
3 dni przed planowana miesiączka zrobiłam bthcg i niestety wynik negatywny
I tak praktycznie walka wyglada co miesiąc
Gdy mam @ to w krwi mam takie małe jakby skrzepy takie podłużne nitki bordowe
Nigdy czegoś takiego nie miałam podczas @
Czy mogę coś jeszcze zrobić by zwiększyć szanse ? By się udało ?
Jeśli sie nie uda to nowy rok zaczynamy od kolejnej procedury ( teraz nawet lekarz powiedział ze to rozsądne podejście -czy on widzi jednak szanse na to by się udalo naturalnie ? )
Jestem zagubiona i co miesiąc jest płacz dlaczego się nie udaje i czy jestem jakaś pechowa ....
Nie chce się rozsypać całkiem psychicznie [emoji27]
 
Dobre wieści! 17dpt beta 4463, 18dpt wizyta weryfikacyjna, nasz maluszek ma 13mm i dobrze się umiejscowił (tak mówi lekarz). Jedyne zmartwienie teraz to kontrola glukozy, już byłam u diabetologa. Muszę często jeść, bo zaraz mam glukozę poniżej 70 i mi słabo, kontrole co miesiąc. Nigdy wcześniej nie miałam cukru poniżej 80 na czczo. Wizyta serduszkowa 16.09.19 :) Wysyłam moc pozytywnych fluidów wszystkim starającym się i betującym :)
 
Przepraszam, ze sie wtace, ale nie rozumiem jak nikt tu nir zlecil kariotypow. Jedna rzecza sa szersze badania genetyczne, a druga takie podtawy jak kariotypy. Ja lecze sie w Hiszpanii i z tego co wiem tu nikt Ci nie zrobi ivf bez tego badania. To jest absolutna podstawa.
Nam od razu lekarz w klinice powiedzial o kariotypach ale dal nam wolna reke, bo jak to powiedzial, im nie jest to do in vitro potrzebne, gdy wyjda nie tak to nie ma na to lekarstwa ale jednak może to byc powod niepowodzeń.
 
@s.ols3404 trzymam kciuki za pozytywy efekt transferu [emoji110][emoji7]
@Elessi jak się czujecie? [emoji4]
@Dzoannna nie czytam wszystkiego na bieżąco ale przykro mi ze się nie udało
Coś lekarz mówił dlaczego tym razem nie wyszło ? [emoji20]

Dziewczyny mam pytanie do Was wszystkich i każdej z osobna .... może któraś zna odpowiedz
Mam IO i trombofilie
Biore metformine i cukier się trzyma
Homocysteina 9,70 wiem ze za duzo biore by zbić witaminy metylowane
Do końca roku zdecydowaliśmy się z mężem by walczyć naturalnie i tak tez robimy
Na ostatniej wizycie u ginekologa usłyszałam ze ciałko żółte jest, pęcherzyków 5 w prawym jajniku , owulacja potwierdzona , endonetrium 10 mm... niby wszystko ok lekarz kazał być w ciąży
Po owulacji 2 dni włączona luteina i duphaston
3 dni przed planowana miesiączka zrobiłam bthcg i niestety wynik negatywny
I tak praktycznie walka wyglada co miesiąc
Gdy mam @ to w krwi mam takie małe jakby skrzepy takie podłużne nitki bordowe
Nigdy czegoś takiego nie miałam podczas @
Czy mogę coś jeszcze zrobić by zwiększyć szanse ? By się udało ?
Jeśli sie nie uda to nowy rok zaczynamy od kolejnej procedury ( teraz nawet lekarz powiedział ze to rozsądne podejście -czy on widzi jednak szanse na to by się udalo naturalnie ? )
Jestem zagubiona i co miesiąc jest płacz dlaczego się nie udaje i czy jestem jakaś pechowa ....
Nie chce się rozsypać całkiem psychicznie [emoji27]
Marzycielka a czy Ty miałaś drożność jajowodów? Histeroskopie? Armia Twojego męża ok? Polecam pomoc psychologa, żeby nie zwariować :) Korzystam od ponad dwóch lat i bardzo się cieszę, że się zdecydowałam :)
 
reklama
@s.ols3404 trzymam kciuki za pozytywy efekt transferu [emoji110][emoji7]
@Elessi jak się czujecie? [emoji4]
@Dzoannna nie czytam wszystkiego na bieżąco ale przykro mi ze się nie udało
Coś lekarz mówił dlaczego tym razem nie wyszło ? [emoji20]

Dziewczyny mam pytanie do Was wszystkich i każdej z osobna .... może któraś zna odpowiedz
Mam IO i trombofilie
Biore metformine i cukier się trzyma
Homocysteina 9,70 wiem ze za duzo biore by zbić witaminy metylowane
Do końca roku zdecydowaliśmy się z mężem by walczyć naturalnie i tak tez robimy
Na ostatniej wizycie u ginekologa usłyszałam ze ciałko żółte jest, pęcherzyków 5 w prawym jajniku , owulacja potwierdzona , endonetrium 10 mm... niby wszystko ok lekarz kazał być w ciąży
Po owulacji 2 dni włączona luteina i duphaston
3 dni przed planowana miesiączka zrobiłam bthcg i niestety wynik negatywny
I tak praktycznie walka wyglada co miesiąc
Gdy mam @ to w krwi mam takie małe jakby skrzepy takie podłużne nitki bordowe
Nigdy czegoś takiego nie miałam podczas @
Czy mogę coś jeszcze zrobić by zwiększyć szanse ? By się udało ?
Jeśli sie nie uda to nowy rok zaczynamy od kolejnej procedury ( teraz nawet lekarz powiedział ze to rozsądne podejście -czy on widzi jednak szanse na to by się udalo naturalnie ? )
Jestem zagubiona i co miesiąc jest płacz dlaczego się nie udaje i czy jestem jakaś pechowa ....
Nie chce się rozsypać całkiem psychicznie [emoji27]
Hej kochana u nas narazie wszystko ok, poprostu czekanie z dnia na dzien w piatek mam usg i pierwszy raz zobacze mojego maluszka i usłyszę serduszko mam nadzieje ze wszystko bedzie ok :-) i jesli sie okaze ze wszystko jest ok to odrazu robie testy genetyczne z krwi zeby miec pewność w 100% ze dzidzia jest zdrowa wiec jak juz przetrwam te 2 tyg to mysle ze w koncu odetchne z ulga jak beda wyniki i wszystko bedzie ok bo do tego czasu zyje jakos tak starając sie nie myslec o tym ze jestem w ciazy zeby sie nie nastawiać. Mam nadzieje ze u was tez w koncu sie uda :-).
 
Do góry