reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Mnie od pierwszego dnia nosilo. Dwa razy dziennie chodziłam na spacer, dobre jest na ukrwienie macicicy i po za tym pierwsze dni trochę odpoczywalam. A teraz siedzę w pracy. Ale nie dzwigam, mimo, że podobno teraz mogę.
Dzięki, to mnie uspokoiłas :) My od rana ruszyliśmy na działkę, a od wtorku już do pracy:(
 
reklama
A jak z Wasza aktywnością po transferze? Normalnie funkcjonujecie? Jaki spacer wchodzi w grę? Czy tylko łóżeczko i książka? Ja to z tych co nie uleza:(:(i się zastanawiam co robic. A lekarz powiedział żeby tylko nie przemeczac się, nie dźwigać nie uprawiać wspinaczki, ani nie startować w maratonie :) itp.
Ja po transferze normalnie poszłąm do pracy praca stojąca na barze, dźwignąć też się zdażyło …. jedyne co jadłam suszone morele, orzechy, cały czas w ruchu transfer był udany:-) Pytałam lekarza czy brać zwolnienie powiedział, że w Stanach transfery robią między lunchami i jest taki sam odsetek udanych jak nieudanych. Pozytywne nastawienie i ruch nie zaszodzą nie będziesz cały czas myslała,, chociaż ciężko z tym jak byłam nie do zniesienia do męża mówiłam ze mogłam iść na L4 że pewnie się nie uda a teraz w brzuszku małą Szkrabka rośnie i kolejne myślenie czy się rusza czy wszystko w porządku;:-)
 
Ja po transferze normalnie poszłąm do pracy praca stojąca na barze, dźwignąć też się zdażyło …. jedyne co jadłam suszone morele, orzechy, cały czas w ruchu transfer był udany:-) Pytałam lekarza czy brać zwolnienie powiedział, że w Stanach transfery robią między lunchami i jest taki sam odsetek udanych jak nieudanych. Pozytywne nastawienie i ruch nie zaszodzą nie będziesz cały czas myslała,, chociaż ciężko z tym jak byłam nie do zniesienia do męża mówiłam ze mogłam iść na L4 że pewnie się nie uda a teraz w brzuszku małą Szkrabka rośnie i kolejne myślenie czy się rusza czy wszystko w porządku;:-)
Dziekuje: * Mój M to najchętniej by mnie na dwa miesiące na kanapie położył :D a ja chyba bym wtedy zwariowała...chociaż jak się nie uda to pewnie będę myśleć co by było.... Miłego dnia wszystkim życzę :) :)
 
Dziewczyny zauważyłam delikatne plamienie,raczej brudzenie,z brązową luteiną,czy któraś z was miała tak w ciąży?czy to groźne?rano bardzo bolał mnie brzuch,ale na szczęście przeszlo,po nospie,wizyte mam dopiero w środę.
 
Dziewczyny zauważyłam delikatne plamienie,raczej brudzenie,z brązową luteiną,czy któraś z was miała tak w ciąży?czy to groźne?rano bardzo bolał mnie brzuch,ale na szczęście przeszlo,po nospie,wizyte mam dopiero w środę.
Ja tak mialam w pierwszej ciąży, na szczęście wszytsko dobrze się skończyło. Teraz tez mam takie brudzenie, lekarka stwierdziła, ze to z szyjki plamie wiec kazała leżeć. Ja dodatkowo dołożyłam sobie jeszcze jedna tabletkę duphastonu.
 
Ja tak mialam w pierwszej ciąży, na szczęście wszytsko dobrze się skończyło. Teraz tez mam takie brudzenie, lekarka stwierdziła, ze to z szyjki plamie wiec kazała leżeć. Ja dodatkowo dołożyłam sobie jeszcze jedna tabletkę duphastonu.
Biorę 3x1 duphaston,i luteine,dobrze,że u ciebie wszystko ok było i na pewno będzie
 
A jak z Wasza aktywnością po transferze? Normalnie funkcjonujecie? Jaki spacer wchodzi w grę? Czy tylko łóżeczko i książka? Ja to z tych co nie uleza:(:(i się zastanawiam co robic. A lekarz powiedział żeby tylko nie przemeczac się, nie dźwigać nie uprawiać wspinaczki, ani nie startować w maratonie :) itp.
Ja leżałam i robie to cały czas :) Obecnie 12tc i brak siły na wszystko mogła bym zapaść w sen zimowy na 9 miesięcy. Zazdroszczę tym mama które maja moc jak Superman :)
 
Biorę 3x1 duphaston,i luteine,dobrze,że u ciebie wszystko ok było i na pewno będzie
Ja mam dawkowanie duphaston 3×1 i luteine niby mam brać 3×3 ale na wszelki wypadek biore luteiny 3×4 i duphastonu 4×1. Od czwartku zaczęłam urlop wiec tez wiecej odpoczywam i modle sie, żeby wszytsko było dobrze. Tobie tez życzę powodzenia!
 
reklama
Ja leżałam i robie to cały czas :) Obecnie 12tc i brak siły na wszystko mogła bym zapaść w sen zimowy na 9 miesięcy. Zazdroszczę tym mama które maja moc jak Superman :)
Może jeszcze siły wrócą. Przyjaciółka miała tak tylko przez 4 miesiące, a potem było lepiej. Tego i tobie życzę :) Najważniejsze że jest maleństwo:) Może potem też będzie taki śpioszek i da się mamusi wyspać:)
 
Do góry