reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
ja też tak miałam :) nie jesteś sama :) przy drugim transferze jak brałam dużo rozkurczowych tabletek pojawiało się to rzadziej
Możesz mi jeszcze napisać jak to jest z tym podwyższony ft4? Tsh mam w normie ok 1,3 a ft4 podwyższone. Właśnie czytałam w którymś z Twoich postów o palpitacji. Ja od jakiegoś czasu mam problem z pulsem i zawrotami głowy. W spoczynku potrafię mieć ponad 100 i często czuje jak bije mi serce? Czy to może mieć coś wspólnego z tym ft4?
Ja mialam tez w normie tsh i podeyzszone ft4 i endokrynolog kazala powtorzyc badanie na czczo bo nie pamietalam czy bralam wczesniej estrofem i inne leki czy nie. Powtorzylam na czczo zupelnie i bylo ok. Ja mam tez wysoki puls ale nie wiem czy to ma wplyw.
 
Mnie tez w klinice nie kazali...to moja decyzja była!) I chyba jak widać nie potrzebna chyba...:)
U mnie też nie kazali badać progesteronu. Pierwszy pomiar miałam robić przy drugiej weryfikacji bety. W ciąży z synkiem pobrałam tylko jeden jedyny raz i nie był jakiś niewiadomo jaki. Teraz, przy chybionej ciazy badalam w kółko dokładali leków a co się miało zadziać to się zadziało.
Progesteron przy IVF jest dawany na wszelki wypadek, jeśli będzie ciąża i nie ma żadnych plamień to organizm sobie sam radzi z jego wytwarzaniem na takim poziomie na jakim mu potrzeba. My po transferach dodatkowo suplementujemy więc i tak działamy z naddatkiem
Także zero stresu :) wypij sobie lemioniade, zrob spacerek, obejrzyj serial, wywietrz głowę i myśl pozytywnie :)
 
Czy myślicie, że w 7dpt moruli mogę zrobić betę?
Hej :) Ja robiłam betę 3-dniowego zarodka w 7dpt i beta już wtedy była na plusie (27,7). Implantacja zarodka zaczyna się w 6 dniu po zapłodnieniu, czyli w przypadku transferu 3 dniowego zarodka po 3 dniach od jego podania i juz wtedy hormon beta HCG zaczyna być wydzielany ;)
 
Ja nie miałam ani razu badanego progesteronu podczas całej procedury. Zapytalam sie lekarza dlaczego to powiedział, że w przyjmowanych przeze mnie lekach jest wystarczająca dawka i w jego odczuciu badania nie są potrzebne. Trzeba komuś zaufać, do cholery!!
 
Dziękuję dziewczyny, kochane jesteście ! Jestem taka zła na siebie, że zapodałam stres sobie i kropkowi :( jestem beznadziejna....
 
U mnie też nie kazali badać progesteronu. Pierwszy pomiar miałam robić przy drugiej weryfikacji bety. W ciąży z synkiem pobrałam tylko jeden jedyny raz i nie był jakiś niewiadomo jaki. Teraz, przy chybionej ciazy badalam w kółko dokładali leków a co się miało zadziać to się zadziało.
Progesteron przy IVF jest dawany na wszelki wypadek, jeśli będzie ciąża i nie ma żadnych plamień to organizm sobie sam radzi z jego wytwarzaniem na takim poziomie na jakim mu potrzeba. My po transferach dodatkowo suplementujemy więc i tak działamy z naddatkiem
Także zero stresu :) wypij sobie lemioniade, zrob spacerek, obejrzyj serial, wywietrz głowę i myśl pozytywnie :)
Jagoda nie jest na cyklu naturalnym tylko na sztucznym wiec jej organizm nie wytwarza tego progesteronu tylko musi go przyjmowac dopóki łożysko nie przejmie tej funkcji.
Ale bierze go sporo i jest na odpowiednim poziomie wiec wszystko jest dobrze...
I nie wiem skąd ostatnio sie wzielo na forum to ciagle badanie progesteronu szczegolnie jak jest dobrze...[emoji6]
 
Jagoda nie jest na cyklu naturalnym tylko na sztucznym wiec jej organizm nie wytwarza tego progesteronu tylko musi go przyjmowac dopóki łożysko nie przejmie tej funkcji.
Ale bierze go sporo i jest na odpowiednim poziomie wiec wszystko jest dobrze...
I nie wiem skąd ostatnio sie wzielo na forum to ciagle badanie progesteronu szczegolnie jak jest dobrze...[emoji6]
Żałuję żałuję....naprawdę żałuję dzisiejszego dnia że stresem.:(
 
reklama

Agnies a slyszalam o czyms takim jak naturalny antybiotyk? Taki zejzajer na occie jablkowym czosnku cebuli itp stoi dwa tyg i sie go potem pije. Ja tak odstawilam leki antybiotykowe bo mialam to co Ty... teraz mam troche spokoju moze poczytaj o tym i zamiast lekow przetestuj? Ja dzien w dzien po 2 lyzki pilam tego... bo antybiotyki to bledne kolo niestety...
 
Do góry