reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Zastrzyków z gonapeptylu zrobiłam już chyba z 16 (przestałam liczyć :D) i już cztery z menopuru poleciały, dziś będzie kolejny i jutro. A w piątek mam podglądanie z estradiolem. Na ostatniej wizycie lekarka powiedziała, żeby się nastawić na punkcje na kolejny tydzień, czyli ten nadchodzący.. ale to się okaże na wizycie w piątek. Czy po punkcji byłyście na zwolnieniu lekarskim czy od razu wróciłyście do pracy?
To masz taki sam zestaw leków, jak ja przy pierwszej stymulacji ;) Teraz tez miałam gonapeptyl i przyznaje, ze mnie tez bolały zastrzyki. Ja robiłam tak, ze chwytałam mocno skore i po zbiciu jeszcze ze 3 sekundy ja tak trzymałam i jakos lepiej było.

Ja po punkcji byłam na L4. Nie dość, ze się kiepsko czułam, do tego mam prace mega stresująca i z nockami, wiec nie dałabym rady.

Generalnie puncja wypada gdzieś w okolicach terminu normalnej owulacji, ale rożnie to bywa.
Dziewczyny jesli we wt okaze sie ladne endometroum i dolaczymy tego samego dnia luteine to czy transfer bedzie mogl odbyc sie w sobote? Zarodki 5 dniowe. Jakos lubie transfery w sobote bo jest spokoj wtedy...
Ja zaczęłam brac progesteron w poniedziałek, a transfer mam w piątek, wiec u Ciebie to jest jak najbardziej mozliwe:) A badasz hormony, czy lekarz nie kazał Ci tego robic?
 
reklama
U nas były zawsze 3 dniowe. W Novum uważają, że zarodki maja większa szansę w naturze niż w labo i jakoś przy tym przystaliśmy.
Nie pamiętam oznaczeń zarodków, zawsze udane transfery były po rozmrożeniu. Przy tym teraz, ostatnim jeden zarodek rozmroził się bardzo dobrze i pięknie odbił a nawet odrobił straty wynikłe z rozmrożenia. Drugi ledwo dał radę, właściwie nie nadawał się do transferu ale się uparłam ;) pani embriolog stwierdziła, że ok bo w sumie już nie z takich zarodków ciążę widziała. Który z nami został nie wiadomo.
Przy transferze z którego mamy synka oba zarodki kiepsko się rozmroziły, właściwie stwierdzili, że są bardzo słabe i nie rokują, ale wtedy też się uparłam. I dzisiaj jeden z tych "słabeuszy" biega i na słabego stanowczo nie wygląda ;)
Z kolei transfery pojedyncze zawsze miałam z dobrej klasy zarodków- wg słów embriologa. Żaden z nami nie został.
W moim przypadku te oceny zarodków nie miały odzwierciedlenia w powodzeniu procedury.
to samo mi powiedział lekarz że miała pacjentki u których podawane były dobre zarodki i ciąży nie było, a na koniec podali słaby zarodek gdzie nikt się nie spodziewał że sie uda, a się udało i była ciążą. Tak samo mówiły mi położne że maja dzieciaczki z bety negatywnej, gdzie już powinna być pozytywna i też maluchy biegają. Więc sądzę że to natura weryfikuje.
 
Do góry