Ja
Głównie twarz broda i czoło i trochę pod pachami i gdzie niegdzie na ciele
O kurde! Dobrze wiedziec bo slonca teraz nie brakuje...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja
Głównie twarz broda i czoło i trochę pod pachami i gdzie niegdzie na ciele
Ja bralam.Dziewczyny brała z Was któraś ovarin?
To masz taki sam zestaw leków, jak ja przy pierwszej stymulacji Teraz tez miałam gonapeptyl i przyznaje, ze mnie tez bolały zastrzyki. Ja robiłam tak, ze chwytałam mocno skore i po zbiciu jeszcze ze 3 sekundy ja tak trzymałam i jakos lepiej było.Zastrzyków z gonapeptylu zrobiłam już chyba z 16 (przestałam liczyć ) i już cztery z menopuru poleciały, dziś będzie kolejny i jutro. A w piątek mam podglądanie z estradiolem. Na ostatniej wizycie lekarka powiedziała, żeby się nastawić na punkcje na kolejny tydzień, czyli ten nadchodzący.. ale to się okaże na wizycie w piątek. Czy po punkcji byłyście na zwolnieniu lekarskim czy od razu wróciłyście do pracy?
Ja zaczęłam brac progesteron w poniedziałek, a transfer mam w piątek, wiec u Ciebie to jest jak najbardziej mozliwe A badasz hormony, czy lekarz nie kazał Ci tego robic?Dziewczyny jesli we wt okaze sie ladne endometroum i dolaczymy tego samego dnia luteine to czy transfer bedzie mogl odbyc sie w sobote? Zarodki 5 dniowe. Jakos lubie transfery w sobote bo jest spokoj wtedy...
JaDziewczyny brała z Was któraś ovarin?
Tez jakos 2 lata raz dziennie ale nie zauwazylam zadnej roznicy. Przestalam brac kiedy wyszla mi mutacja, zmienili kwas goliowy, dolozyli polocard i a+e. Teraz jem jeszcze modulatory i wit. D, symformin, wiec i tak juz sporo tego lykam. A oviarin nie jest taniJa bralam.
Tak ja chyba ze 2-3 lata non stop po dwie tabletki. Co moge powiedziec to na wyregulowanie cyklu ladnie pomogly. No i wit z grupy B zapewnione.
Ja bralam.
Czułam się dobrze, wyregulowało mi to cykl. Ja przy insulinooporności brałam jeszcze glucophage xr1000 przez rok. Jedyne to że dostawałam okres z zegarkiem w ręku i waga przestała rosnąć. I tak dopiero in vitro pomogło.I jak wrażenia ?
to samo mi powiedział lekarz że miała pacjentki u których podawane były dobre zarodki i ciąży nie było, a na koniec podali słaby zarodek gdzie nikt się nie spodziewał że sie uda, a się udało i była ciążą. Tak samo mówiły mi położne że maja dzieciaczki z bety negatywnej, gdzie już powinna być pozytywna i też maluchy biegają. Więc sądzę że to natura weryfikuje.U nas były zawsze 3 dniowe. W Novum uważają, że zarodki maja większa szansę w naturze niż w labo i jakoś przy tym przystaliśmy.
Nie pamiętam oznaczeń zarodków, zawsze udane transfery były po rozmrożeniu. Przy tym teraz, ostatnim jeden zarodek rozmroził się bardzo dobrze i pięknie odbił a nawet odrobił straty wynikłe z rozmrożenia. Drugi ledwo dał radę, właściwie nie nadawał się do transferu ale się uparłam pani embriolog stwierdziła, że ok bo w sumie już nie z takich zarodków ciążę widziała. Który z nami został nie wiadomo.
Przy transferze z którego mamy synka oba zarodki kiepsko się rozmroziły, właściwie stwierdzili, że są bardzo słabe i nie rokują, ale wtedy też się uparłam. I dzisiaj jeden z tych "słabeuszy" biega i na słabego stanowczo nie wygląda
Z kolei transfery pojedyncze zawsze miałam z dobrej klasy zarodków- wg słów embriologa. Żaden z nami nie został.
W moim przypadku te oceny zarodków nie miały odzwierciedlenia w powodzeniu procedury.