walczacamama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2017
- Postów
- 519
U nas były zawsze 3 dniowe. W Novum uważają, że zarodki maja większa szansę w naturze niż w labo i jakoś przy tym przystaliśmy.A jakiej klasy mialas zarodki podawane te podwojnie? Czy za pierwszym razem tez byly 3dniowe?
Nie pamiętam oznaczeń zarodków, zawsze udane transfery były po rozmrożeniu. Przy tym teraz, ostatnim jeden zarodek rozmroził się bardzo dobrze i pięknie odbił a nawet odrobił straty wynikłe z rozmrożenia. Drugi ledwo dał radę, właściwie nie nadawał się do transferu ale się uparłam pani embriolog stwierdziła, że ok bo w sumie już nie z takich zarodków ciążę widziała. Który z nami został nie wiadomo.
Przy transferze z którego mamy synka oba zarodki kiepsko się rozmroziły, właściwie stwierdzili, że są bardzo słabe i nie rokują, ale wtedy też się uparłam. I dzisiaj jeden z tych "słabeuszy" biega i na słabego stanowczo nie wygląda
Z kolei transfery pojedyncze zawsze miałam z dobrej klasy zarodków- wg słów embriologa. Żaden z nami nie został.
W moim przypadku te oceny zarodków nie miały odzwierciedlenia w powodzeniu procedury.