anielka0612
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Listopad 2018
- Postów
- 690
To mamy tak samo, bo ja tez w tych terminach Ale z tego co pamietam to Tobie bardzo rosnie glukoza po obciążeniu tak? Moja jest w miarę Ok, ale nie spada. Lekarz u którego byłam nie stwierdził nic niepokojącego. I moja lekarka dała mi glucophage de facto na poprawę komórek, ale od kiedy je biorę to cukier na czczo mam książkowy. Jakbym się tak mocno przyczepiła to w przeszłości tez miałam objawy świadczące o hiperglikemii. Ale ja nigdy nie badałam cukru po posiłku. Miałam kota cukrzyka i jak jemu badałam rano to czasem i sobie tez sprawdziłam i zawsze było dobrze. Po stymulacji zdarzało mi się mieć i 107. Po posiłku zawsze Ok. ciekawe jak jest faktycznie.Stymulacje miałam w pazdzierniku. Krzywą robilam w lutym.
U mnie to juz wczesniej musialo cos byc nie tak. Tylko ja o tym wcale nie myslalam. Juz od kilku lat mialam co jakis czas objawy hipogikemii ale myslalam ze to normalne, dopóki tu nie zaczelam czytac forum.
Mi tez sie kochana grzeszki zdarzają i jak normalnie nie przepadam za lodami tak wczoraj jak moj jadl to ja co chwilę "daj troche" i jak on smakowal... ale to dlatego ze sie tak wyrzekam ciagle wszystkiego...
a pozniej konia z kopytami bym zjadla...
Ja niestety jestem chudzinka, do tego początkiem roku schudłam przez stres w pracy i do tej pory nie odzyskałam kg. Mój m to najchętniej by mnie boczkiem i schabowymi z zasmażana tuczyl i jak mam jakieś złe zachcianki to podtyka mi wszystko pod nos bylebym zjadła A limit silnej woli chyba wykorzystałam przed i w trakcie stymulacji Ale jak tylko wyzdrowieje to koniec i jem tylko szpinak i brokuły