Dokladnie, ja tez mialam przez 7 lat kota, ktory normalnie wychodzil na dwor, a ja spalam z nim w lozku, wiadomo bylam dzieckiem (dostalam na komunie) wiec na pewno nie mylam rak po kazdym kontakcie itp [emoji849][emoji12]
Toxo nie przechodziłam... Nawet lekarka mi mowila ze moge sobie w ciazy kota kupic, bo taki domowy zadbany nie zaraza, tylko jesli juz to taki dziki nieszczepiony, a bardziej od kota wlasnie surowe mieso i niemyte owoce/warzywa
Powiedziala ze trzeba by bylo sie mocno postarać i zjesc kocią kupę żeby zarazić się od domego kota [emoji16][emoji16][emoji12]